W Polsce żaden małolat nie odważyłby się zagrać takiej roli jak On w Glee.. Jest przekonujący ;)
Bardziej podziwiam za szczerość, jeżeli chodzi o jego prawdziwą orientację (on naprawdę jest gejem). Rola to rola - wiadomo, że ciężka, ale móc otworzyć się w tym wieku i przyznać do odmiennej orientacji - brawa tutaj za odwagę.
jest swietny, uwielbiam go;p jako kurt jest genialny , mina jak mercedes zbila mu szybe w aucie-bezcenna;p
Całkowicie zgadzam się z powyższym. Uwielbiam go jako Kurta w Glee i popieram osoby mówiące, że Glee czegoś by brakowało gdyby tam Chrisa nie było ;q
Zgadzam się z powyższymi. Ktoś tutaj pisał, że on na prawdę jest gejem. To tak na pewno? (nic nie mam do gejów, ale granie geja, a bycie gejem to jednak zupełnie co innego)
A co do jego roli w Glee - wg najbardziej barwna postać w tym serialu. Niestety daleko Glee do Skins, to jednak inne seriale
W Polsce Obuchowicz grał geja i jakoś nie ma przesrane, a koleszka z Glee jest chyba najbardziej barwną postacią w serialu, choć gra geja i podobno jest nim w życiu.
Tak, Chris jest gejem i mówi o tym otwarcie. W jednym z wywiadów przyznał, że niewiele się różni od Kurta, bo jego też od zawsze dręczyli w szkole z powodu jego orientacji.
Porównywanie Glee do Skinsów jest nietaktowne. Jednak nie ze względu na to, że ten drugi jest dobry, a pierwszy beznadziejny. Osobiście wolę obejrzeć Glee niż Skinsów, bo nie lubię obyczajowych seriali dla młodzieży, ale to są moje pokręcone gusta ;)
Nie zgodzę się z tobą bo ja oddałbym wszystko za jego role, tyle że nie umiem śpiewać tak jak on ;P
PS: Nie, nie jestem gejem
Jeden z niewielu przypadków kiedy aktora i jego gre naprawde lubie ale nie znosze postaci jaka gra i to nie dlatego ze jest gejem w niej tylko dlatego ze kurt jest taki zalosnie stekajacym i zadufanym w sobie i swoich problmach snobem.
zrazilem sie mocno w pierwszym a w drugim znacaznie lepiej i wiecej grał ale mimo to watek kurta jest strasznie taki oklepany i jego zachowanie jest dziwne, zamiast poprosic przyjaciół o pomoc przenosi sie do szkoly gdzie mu sie podoba jakis koles i zabiera rodzicom kase, zwykly egoista, zbyt uczuciowy.
"zabiera rodzicom kasę". Że co proszę? Oni sami mu to zaproponowali , bo wyobraź sobie, że jesteś kimś takim jak Kurt, a w szkole tępią cię tylko dlatego, że jesteś gejem i się inaczej ubierasz. Koleś mu mówi, że go zabije, a on ma zostać w tej szkole? Jego przyjaciele próbowali mu pomóc, nie wyszło więc przeniósł się do innej szkoły i każdy rodzic, by tak postąpił. I nie dziwie się, że tak się stało bo biorąc pod uwagę obie opcje gdzie w jednej byłbym blisko swojej miłości i z drugiej strony bać się codziennie chodzić do szkoły to raczej oczywiste, że wybrałbym to pierwsze. Nie było w tym nic egoistycznego, poza tym wszyscy jesteśmy egoistami w niektórych sytuacjach.
A co do tego snoba to wyobraź sobie, że nie możesz wyrażać swoich uczuć, nie możesz podejść do dziewczyny i powiedzieć co czujesz po prostu nie możesz i musisz to tłumić w sobie. Jeżeli ktoś tu jest snobem w tym serialu to Rachel.
Zgadzam się z powyższym. Dziwisz mu się ?
Ja nie co z tego że tu ma tych przyjaciół ale w tej szkole nie były ludzi którzy darzyli go wielką sympatia- praktycznie nikt.
Codziennie musi się ukrywać, nikt nie bierze go na poważnie, ciągle słyszy że jest albo panienką albo pedałem. Biją go grożą mu. Nikt by tak nie chciał.
coz, jakby koleś zagrozil ze mnie zabije, pierwsza moja mysla nie byloby zwrocenie sie o pomoc do przyjaciol
Nie trzeba być gejem żeby dobrze zagrać geja, przykład: Darren Criss. Ja bym nigdy nie odważył się na taką role i myślę, że większość aktorów w Polsce też nie, toteż tym większy respekt dla Colfera;
piszecie o odwadze, to rok 2009 gdzie filmy z gejami już nie szokują, a co powiecie o odwadze Ledgera, który zrobił to samo ale 1996 w filmie http://www.filmweb.pl/serial/Si%C3%B3dme+poty-1996-137342
Warto jeszcze dodać, że gdyby nie Colfer roli Kurta w ogóle nie byłoby w serialu, bo takowa nie była na początku planowana. Chris przyszedł na casting do roli Artiego, ale twórcy znaleźli u niego taki potencjał, że dla niego wykreowali tę postać. :) Wydaje mi się, że Kurt jako bohater zdecydowanie zmienił się na plus od czasów 1 sezonu, a Colfer jest jednym z lepszych aktorów w Glee. O czymś w końcu świadczy Złoty Glob na jego koncie.