Nie wiem skąd tu tak wysoka średnia ocen, widziałem z nim 6 filmów, w każdym grał jedną (dosłownie!) miną, nieważne czy to się wkurza, czy śmieje czy wzrusza, za każdym razem ten sam wyraz twarzy...
Beztalencie.
okularów nie potrzebuję, ale jak widzisz więcej min, to polecam wymienić swoje, wystarczy spojrzeć w galerię, zero emocji - sorry, ale to nie jest dobre aktorstwo
Zgadzam się, ćwierć aktor. Wysoka ocena pewnie od zauroczonych nastolatek i zafascynowanych mięśniami samców omega.
Zazdrosne chłopy, oziębłe baby i niespełnione beztalencia reżysersko/aktorskie. Tak Was mogę podsumować. Chris H. jest nie tylko przystojnym mężczyzną, ale i utalentowanym aktorem. Tako rzekłam.
Jako Thor bardzo mi się nie podobał. Jedna mina, drewno... ale w Cashu z kolei zagrał całkiem nieźle. Na razie niema zbyt wiele ról na koncie. Nie skreślałabym go jeszcze. Może się rozkręci jak skończy z Thorem.
..no ale taki Nicolas Cage (notabene znany i lubiany aktor) z minami "zaraz się rozpłaczę" i "jestem zdenerwowany" ma już swoje lata i jakiś młodszy drewniany aktor musi go zastąpić.
Wg mnie Chris to taki średniej klasy aktor do superprodukcji. Wróże mu spory sukces.
Nicolas Cage w latach 80/90-tych i krótko po 2000 był naprawdę świetnym aktorem, Hemsworth od początku jest drewnem, ale patrząc na to jakie teraz produkują filmy i jakich aktorów do nich zatrudniają, faktycznie może zrobić karierę (już robi)
Cage ma jednak inną fizis i twarz nerda, a Chris to typowy byczek grający w football, król balu maturalnego itd. ładny jest i tyle