Mimo , że chodzę na siłkę i zajadam się odżywkami od 6 miesięcy , jeszcze dłuuuga droga do takiej masy
Wiesz, różnica polega na tym, że on ma:
- czas na to,
- środki, opłacono mu siłownię, trenera, suple etc.,
- konkretny cel tzn takie było założenie do roli
- dostawał za to pieniądze.
Wcześniej nie był zerem jakimś, był o wiele szczuplejszy, ale posiadał dobrze wypracowane ciało. Dojście do sylwetki jaką ma w Thor to nie było chyba nawet pół roku, ale przy takim nakładzie to wystarczy.
dokładnie, więc nie ma się co łamac. ponadto, pewnie miał swojego prywatnego trenera, który przecież dodatkowo bilansował mu odpowiednią dietę tzn - odpowiednią ilosc kalorii, których musi byc przecież wiele, jeśli ktoś ma miec takie ciało.
BTW, on jest dla mnie przepakowany - w thorze ewidentnie to widac. po prostu przepakował, a to już jak dla mnie nei wygląda fajnie u facetów.
Kwestia gustu, u niego taka muskulatura sie broni, bo ma 192cm wzrostu i to wizualnie rozciąga go nieco podczas gdy ktoś mający 180cm będzie już bardziej krępy. Więcej o tej "przemianie" tutaj: http://www.sfd.pl/Chris_Hemsworth__Thor__przemiana_w_4_miechy_%25_-t856039.html
pewnie tak, ale jeśli chodzi o kwestię gustu, to wg mojego gustu i jak dla mnie to on jest po prostu overpacked :)
tak a to dobrze wypracowane ciało to mu się z ksiezyca za darmo wzięło, może i ma opłacanych trenerów itp, ale dojśc do takiego ciała to musi być naprawdę ciężka praca, więc nie hejtujcie
Ale kto tu hejtuje? Nikt mu zasług nie umniejsza, ja szanuję aktorów potrafiących porządnie do roli się przypakować albo odwrotnie czy jeszcze inaczej. W Polsce dotąd tego nie widziałem, jedyny, który próbował to Cezary Pazura do e=mc2 przy czym wyszło to blado przy Hemsworth co tylko świadczy o braku profesjonalizmu(chyba, że miał na to np 2 miesiące).