Ona jest taka pusta że aż szkoda słów!!! A szczególnie wkurzyła mnie tym, że zacząła w MTV wygadadywać o Eminemie i o Kim i mi nie mówcie, że to Eminem zaczął!!!
Kawałek "The Real Slim Shady" powstał po jej akcji w MTV, możesz się nawet tego dowiedzieć z piosenki: "Ty mała dzi**o jak możesz poruszać ten temat w MTV?? Jest słodki ale żonaty z Kim - hihi"
Pzdr
P.S. Chyba fanką?? :)
Eminem11 ma racje!!:) Christina postąpiła
bardzo nieładnie,a później sie dziwiła że
Em po niej jedzie:P idiotka...a do tego
wszyscy myślą,że potrafi śpiewac na żywo,a
tak nie jest,ona poprostu sie drze i wszyscy
wpadają w zachwyt...żal
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o jaką akcję chodzi?
BTW. Eminem i Christina mają ze sobą coś wspólnego. Oboje mają na koncie po jednym bardzo dobrym albumie i po 2 dość przeciętne ;)
Mówienie że Krycha nie potrafi śpiewać to jak mówienie że słońce jest czarne. Można jej nie lubić, ale co jej to jej. Tak samo jak Eminemowi nie można odmówić tego że jest świetnym producentem.
wczoraj ściagałam sobie wystepy Chris i nadal
tak uwazam-ona sie drze,wyje i niewiadomo co
robi ale niestety zdarza jej sie fałszowac...nie
jest najgorsza,ma bardzo mocny głos ale napewno
nie potrafi śpiewac porządnie...posłuchajcie
sobie Beyonce na żywo-ona śpiewa idealnie...
Christina na MTV zaczęła wygadadywać pierdoły i opowiadała niestworzone historie na temat Ema i jego małżeńśtwa i pojechała po nim za kawałek "97 Bonnie and Clyde". EminEm odpłacił się jej tym w kawałku "The Real Slim Shady", kiedy rapuje: "Żeby mnie posadzić obok Britney Spears? Cholera, Christina Aguillera, lepiej zmienię miejsca, siądę koło Carsona Daly albo Freda Dursta, posłucham, jak się kłócą, komu najpierw fi**a obciągnęła, ty mała dzi**o, jak możesz poruszać w MTV ten temat, "Jest słodki, ale żonaty z Kim - hi hi hi" Jej audio powinienem był załadować w MP3, pokazać światu, jak dała Eminemowi syfy na kut***e (AAA!)"
Pzdr :)
Cytat:
"Christina na MTV zaczęła wygadadywać pierdoły i opowiadała niestworzone historie na temat Ema i jego małżeńśtwa i pojechała po nim za kawałek "97 Bonnie and Clyde""
No ale co konkretnie powiedziała? Nie musisz cytować Eminema bo każdy kto choć trochę słucha muzyki zna ten kawałek. Chodzi mi raczej o to co konkretnie wydarzyło się w MTV, co konkretnie powiedziała Krycha co tak wkurzyło Marshalla ?
Poza tym tak naprawdę tekst tego utworu nie jest dissem na Krychę tylko na słodkich solistów i zespoły popowe z końca lat 90'. Zresztą po ripoście Krychy w "Will The Real Slim Shady Please Shut Up" Em sam stwierdził, że jej nie docenił.
PS: Nie jestem obłędnym fanem Christiny, po prostu lubię parę jej kawałków, jednak stwierdzenie, że "zdarza jej się fałszować" wywołuje u mnie salwy śmiechu.
Co do Beyonce to faktycznie jest świetna (chyba moja ulubiona wokalistka), jednak będąc obiektywnym, nie ma ona takich warunków wokalnych (przede wszystkim skali głosu) jak Christina.
Lukrową smarkulą w zasadzie była... ale w 1998 roku. Teraz jest wreszcie artystką - płyta "Back to basics" w stylu retro mówi sama za siebie.
Owszem głos może ma i czasem wkurzający - po prostu jest bardzo wysoki. I nie jest to wada - a raczej prezent od natury, mało już takich wokalistek...
Nie wiem co konkretnie powiedziała, nie widziałam tego programu, ale obrażała jego małżeństwo i opowiadało o nim i o Kim niestworzone historie.
Poza piosenką "The Real Slim Shady" EminEm naśmiewał się z niej na trasie koncertowej "Up in the Smoke" - ale przyznacie, że sama się zaczęła.
Zresztą zobaczcie sami: http://pl.youtube.com/watch?v=ihokwl7WOpo
Jak dla mnie ma ŚWIETNY wokal. Ale przyznaję, trzeba lubić klimaty w stylu M.Carey, Beyonce, A. Keys - żeby polubić i zrozumieć muzykę Christiny.
Jej ostatnia płyta, Back To Basics" jest genialna....
Tak jak genialne pewnie są też dokonania np. Metaliki - ale że takiej muzyki jak Metallica nie słucham, to dla mnie to będzie tylko gitarowy łomot. Tak jak dla nielubiących mocnych wokali - śpiew Christiny do wycie:) I wszystko jasne:)
A potyczki słowne Eminema, Christiny i innych szczerze mówiąc mało mnie obchodzą. Liczy się dla mnie muzyka.