Dwa lata temu wychwalałem tego reżysera pod niebiosa po fenomenalnym "Mrocznym Rycerzu". Wtedy wielu śmiało się ze mnie twierdząc, że ten film zawdzięcza sukces tylko temu, że Ledger zmarł. Teraz nagle wszyscy szaleją na punkcie "Incepcji" i przypominają sobie, że Nolan to właściwie wcześniej też kręcił bardzo dobre filmy. Szkoda, że wcześniej tego nie zauważali.
Oczywiście Nolan to nie tylko "TDK" i "Incepcja", ale wygląda na to, że wo właśnie te dwa filmy wyniosły go na absolutny szczyt. I oby pozostał na nim jak najdłużej!
Wszyscy myśleli że TDK to tylko Ledger. Ja Nolana polubiłem po Batman Begins, bo odrodził jednego z moich ulubionych herosów w wielkim stylu- po tym filmie obejrzałem Memento i wiedziałem, że kolejny projekt tego reżysera obejrze bankowo! i tak po Prestiżu który rozjebał mnie na łopatki wiedziałem, że Nolan to jest gość! potem obejrzałem resztę jego filmów (za wyjątkiem Bezsenności, którą watch przed BB, i podobała mnie się ale bez rewelacji olbrzymiej- jedyny film Nolana który ma u mnie poniżej 9)a TDK to było TDK :D
BTW- dziś w dniu polskiej premiery Incepcji Nolan obchodzi swoje 40te urodziny! Sto lat Chris! obyś jak najdłużej raczył nas swoimi dziełami! czekamy !
Czterdziecha to jeszcze młody chłop. Już po TDK ochrzciłem go jednym z najwybitniejszych reżyserów młodego pokolenia. Po "Incepcji", której jeszcze nie widziałem zostanie chyba numerem 1;)
A Jego pierwszym filmem jaki widziałem było "Memento". Nie pamiętam kiedy, ale pewnie niedługo po jego premierze. Wtedy nie zwróciłem uwagi na nazwisko reżysera. Później był fenomenalny "Batman Początek", który wówczas był chyba numerem 1 jeśli chodzi o ekranizacje komiksów. Wtedy pomyślałem, że chcę kontynuację z identyczną obsadą jak przy "BB". W międzyczasie obejrzałem niezły "Prestiż" i najsłabsza moim zdaniem "Bezsenność". Wtedy stwierdziłem, że ten reżyser nie schodzi poniżej pewnego poziomu. No, a później TDK mnie po prostu zmiażdżył. Zmiażdżył! Jakieś 3 dni temu obejrzałem krótkometrażowe "Doodlebug", które jak na krótki metraż również się wyróżnia, a dziś "Śledząc", które moim zdaniem jest lepsze od "Bezsenności". Teraz z niecierpliwością czekam na "Incepcję".
ja również polubiłem Nolana po tym jak nakręcił Batmana Begins, "powrót herosa w wielkim stylu" - święte słowa, potem świetny Prestiż, osobiście uważam, iż jest to taki dzisiejszy Kubrick.. niedoceniany przez Akademie Oscarową i wyśmiewany przez niektórych na forach typu filmweb itp. Po za tym powiedzcie mi kto potrafi stworzyć takie napięcie jak Nolan w TDK ??
Pamiętam doskonale, jak 2 lata temu zażarcie broniłeś Nolana. :) Fajnie, że coraz więcej osób się do niego przekonuje.
Ja przy oglądaniu TDK też nie zachwycałem się z powodu Ledgera(który i tak zagrał bardzo dobrze), tylko dlatego że to był po prostu genialny film...
A nie ma genialnych filmów bez genialnych reżyserów
Ja przy tym filmie zachwycałem się zarówno Ledgerem jak i Nolanem.
Też pamiętam jak to było 2 lata temu. Teraz trochę ochłonąłem i wiem, że każdy ma prawo mieć własne zdanie. Problem w tym jeśli to zdanie brzmi: "Nolan jest gupi, bo tak". Ale z takimi już wolę nie dyskutować.
Dajcie spokój, TDK to dobry film i tyle. A geniusz Nolana objawił się znacznie wcześniej, bo w momencie gdy spod jego ręki wyszło "Memento". Do tej pory nic lepszego nie nakręcił.
Również według mnie Nolan jest świetnym reżyserem, ale na pewno nie za sprawą "Mrocznego Rycerza", którym moim zdaniem jest co najwyżej przeciętny.
Christopher Nolana dla mnie osobiście "zaczął się" po fenomenalnym MEMENTO. Do dzisiaj często wracam do tego obrazu.
Jak można powiedzieć, że BEZSENNOŚĆ to najsłabszy film Nolana ? Chris nie ma słabych filmów a INSOMNIA jest genialna i również przypadła mi do gustu. BATMAN BEGINS - świeże, nowe spojrzenie na człowieka nietoperza było dla mnie jak objawienie. O MROCZNYM RYCERZU i INCEPCJI nie będę pisał .... Wy wiecie ....
Christopher Nolan - numer 1 .
No napisałem tylko, że moim zdaniem jest najsłabsza. Każdy ma swój gust. Według mnie "Mroczny Rycerz" był fenomenalny, a jak widać wielu się nie podobał.
Ale Nolan zaczął się na genialnym Following, potem niezłe Memento i taki sobie Batman, świetny Prestiż, średni drugi Batman i znowu niesamowicie dobry film Incepcja (nie oglądałem bezsenności więc pomijam). Osobiście mam nadzieje, że porzuci Batmana i jakichkolwiek superherosów i zajmie się oryginalnymi filmami. Batmana może sobie robić ktoś inny.
Taaa, np. Schumacher...
Osobiście mam nadzieję, że Nolan będzie miał duży wpływ na powstające właśnie uniwersum filmowe DC. Wszakże ma jeszcze nakręcić trzeciego Batmana i mieć udział w nowym Supermanie. Wiadomo, że nie będzie wszystkiego reżyserował, ale jako (Współ)scenarzysta, czy producent by się na pewno sprawdził. A między filmami o herosach filmy o czymś innym tak jak to miało miejsce przy "Batmanach".
Ja jakoś za cholerę nie potrafię sobie wyobrazić Supermana. Nolan + gość w czerwonych majtach ubranych na niebieski kostium jakoś mi nie pasują ze sobą.
Ale Nolan potrafi;) Poczytaj wywiady, a dowiesz się, że Goyer wpadł na jakiś genialny pomysł odnośnie Supermana, który Nolanowi bardzo się podobał.
Mam nadzieję, że ten pomysł wypali. Oglądam wszyskie filmy o herosach, ale jakoś nie mam serca do Supermana - wydaje mi się, że to nawet nie reżyserzy i scenarzyści, ale właśnie aktorzy zawsze najbardziej szkodzą tym filmom.
Szkoda byłoby gdyby Nolan przez nowego S tylko stracił czas zamiast zająć się czymś takim jak Incepcja:)
Co tu dużo mówić: człowiek z prawdziwą pasją i talentem, jakich niewiele jest we współczesnym amerykańskim przemyśle filmowym. :) Nie tylko wyreżyserował ale i napisał scenariusz do ,,Incepcji". :) Tak, Nolan to rzadki przykład twórcy umiejącego połączyć inteligentne i widowiskowe kino. :) Brawa dla tego pana!
Ja osobiście nie należę do grona osób czczących tego reżysera niczym Boga (a do takich niewątpliwie zalicza się użytkownik Zakrza), lecz również jestem zdania, że reżyser z niego już jest bardzo dobry, a przy tym młody, więc jeszcze sporo zdąży nakręcić. Jak dla mnie "Bezssenność" to film najlepszy w dorobku Christophera, na spółkę z "Mrocznym Rycerzem", lecz tak naprawdę wszystkie jego filmy (nie widziałem tylko "Prestiżu") prócz "Insomni" właśnie, lekko (TDK, Incepcja), lub mniej lekko (Batman Begins, Memento) mnie zawiodły. Mimo wszystko duży plus dla niego.
Modlisz to może nie, ale kapucyna trzepiesz bankowo, chociaż być może zarezerwowane to jest tylko dla Ledgera w makijażu.
Bredzisz Zakrza.
Bardzo wielu doceniało Nolana długo przed The Dark Knight, który defakto pod względem artystycznym jest zdecydowanie najsłabszym filmem Christophera. To projekt dużo bardziej nastawiony na komercję (podobnie jak poprzednia część Batmana) i nie pozostawiający tak wielu niedopowiedzianych kwestii jak w jego innych filmach - czyniąc projekt bardziej intrygującym.
Mimo wszystko Nolan, to bardzo utalentowany reżyser świetnie czujący się w kinie rozrywkowym, jak i kinie które daje do myślenia, a co piękniejsze łączy te skrajności skłaniając do myślenia właśnie w kinie rozrywkowym, a to już rzadkość w Hollywoodzie ;).
"łączy te skrajności skłaniając do myślenia właśnie w kinie rozrywkowym, a to już rzadkość w Hollywoodzie"
Dokładnie to samo powtarzam od dawna. A TDK to film, jak na Krzycha, słaby - sama rozrywka.
Dokładnie. A znajduje się wielu widzów, którzy nazywają TDK filmem AMBITNYM, PSYCHOLOGICZNYM, i tak dalej...
Czy naprawdę porządny, ale zwykłu film rozrywkowy, który nie jest na wskroś infantylny i nie razi idiotyzmami niczym Transformers, musi być od razu uważany za ambitne dzieło? Jestem w stanie zrozumieć taki pogląd u średnio rozgarniętych gimnazjalistów, którzy ambitnego filmu na oczy nie widzieli. I tylko u nich.
widzę że masz problem, powinieneś bardziej konstruktywnie oceniać kino rozrywkowe i podchodzić do niego z pewnym dystansem, jeśli ja wiem że Bay zrobi papke... to szykuje sie na papke i papke dostaje, jednak nie można jej odmówić, pewnej.. duszy bo 1 Transformers to miał, do tego genialne efekty i skromne nawiązanie do Brudnego Harrego tak czy siak 7/10 czego niestety 2 część nie miała, cóż zostały same efekty i tutaj można mówić o tym że razi idiotyzmem bo Bay przestał trzymać się wyznaczonych przez siebie zasad i zrobił jedną wielką kupę, za przeproszeniem stąd T2 4/10, a co do Batmana pierwszego i drugiego, Nolan zauważył ogromny potencjał w komiksie o tym bohaterze i zrobił to lepiej niż można było się spodziewać. Nie będę pisał recenzji ale Mroczny Rycerz w swoim gatunku to film lepszy niż Incepcja. TDK 9/10 Incepcja 8+/10. Robienie z siebie wielkiego krytyka, bo "oooh znam się na filmach no i to jest rozrywka to dowalę tą 4 czy 6 bo na więcej nie zasługuje.." przykre podejście.
no masz rację z tym, że jeśli film nie jest infantylny niczym transformers to nie trzeba go od razu nazywać ambitnym lub psychologicznym. To prawda., Jednak uważam, że u Nolna nawet jak film jest z założenia jest rozrywkowy, to nigdy nie będzie to tylko rozrywka. Ten facet podchodzi do filmu jak do diamentu. Musi mieć pomysł, i oszlifować to tak, żeby miało jakąś głębię w sobie.
dokładnie, uważam iż warto dodać jeszcze iż jeśli ktoś uważa że np. kino takie jak Mroczny Rycerz nie zasługuje na więcej niż 7 bo jest tylko kinem.. rozrywkowym.. to wg. mnie ma ostro namieszane we łbie , nie ocenia obiektywnie, a sam fakt że TDK jest wysmakowany do granic możliwości, zdjęcia, muzyka, gra aktorska już stawia go na prawdę wysoko w swoim gatunku, po za tym Nolan nie nakręcił Mrocznego od tak, wzorował się między innymi na Gorączce i to rzeczywiście widać, ale nie skopiował bezmyślnie całego filmu tylko np. momenty w których gorączka trzymała w napięciu nolan to jeszcze bardziej podkręcił przez co przez cały seans ma się wrażenie jakby ktoś nam nóż trzymał na gardle. Dlatego z góry negatywne nastawienie do filmów rozrywkowych takich jak TDK zalatuje mi tu lekko postawą tzw. "trola".
1. Nikt nie ocenia obiektywnie.
2. Lepiej jeśli film dostarcza zarówno rozrywki, jak i materiału do przemyśleń, niż tylko tego pierwszego, prawda?
3. Ja tam wolę "Gorączkę" zdecydowanie.
no bo jak się zobaczy gościa ubranego w plastikowy kostium z odstającymi uszyma to ocena automatycznie spada w dół.. niestety, taki materiał taki film.
Zauważ kagan czy Jaszczur XP że ja potrafię (bynajmniej mi się tak wydaje) docenić kino ambitne jak i rozrywkowe prosty przykład, dla mnie najlepszym filmem jaki do tej pory powstał jest Odyseja Kosmiczna 2001 - Kubricka i stawiam go absolutnie na 1 miejscu w moim TOP, jednak niestety sporą części widowni ten film nudzi, nie dostarcza wrażeń, mało tego nie uważają go za film ambitny.. ja natomiast byłem jestem i mam nadzieję że będę tym obrazem się zachwycać w przyszłości tak jak dzieje się to obecnie, ponieważ całość jest dosłownie hipnotyzująca i nie pozwala się oderwać od ekranu (bynajmniej w moim przypadku) no i co teraz jak wchodzę na filmweb a tam co druga osoba jeździ po tym filmie jak po psie, a sam film nie jest nawet w TOP 100 i ma średnią ocen ledwo ponad 8.. cóż trzeba się z tym pogodzić i zastanowić czy to ja się nie znam na tych filmach czy rzeczywiście oceniam obiektywnie, albo może mam dobrze ukształtowany gust.. NIE WIEM. Tak czy siak ja w TDK dostrzegam wielki film ROZRYWKOWY - tak dokładnie i zasłużenie daje 9, i wcale nie męczy mnie myśl że Odysei dałem 10 i jest między nimi niska przepaść, ponieważ są to dwa zupełnie inne gatunki.
"Robienie z siebie wielkiego krytyka, bo "oooh znam się na filmach no i to jest rozrywka to dowalę tą 4 czy 6 bo na więcej nie zasługuje.." przykre podejście."
Ciekawe, do kogo odnosi się ten tekst (oraz inne, odnośnie niskiego oceniania filmów rozrywkowych), bo na pewno nie do mnie :) Widzę tu poważny brak zrozumienia moich słów. "Mrocznego Rycerza" oceniam na 6/10 nie dlatego, bo jest filmem rozrywkowym, tylko dlatego, że jest IMO przeciętny, bez oceniania go pod kątem gatunku. To, co mnie dziwi, i na co zwróciłem uwagę, to próba dorabiania niewiadomo jakiej ideologi do sprawnie zrobionego kina akcji, i określania go mianem AMBITNEGO (arcy)dzieła, co kłóci się nieco z tym, czym faktycznie Mroczny Rycerz jest - czystą rozrywką, ot czym. Czy przeszkadza to w uhonorowaniu go wysoką oceną? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE! Sam dałem 9/10 "Aliens" i dyszką "Imperium Kontratakuje", a przecież to filmy tylko i wyłącznie rozrywkowe, mające dostarczyć dobrej zabawy, a nie okazji do szukania drugiego dna! Jednak mimo uwielbienia, jakim je darzę, nigdy nie próbowałem pisać, że są czymś więcej niż rozrywką - a to co niektórzy fani TDK nieustannie robić próbują.
Tak więc, panie DLoN92, na przyszłość sugeruję czytać ze zrozumieniem i ze zrozumieniem pisać, bo w tekstami typu "widzę, że masz problem", i zahaczaniem o tematy "namieszania we łbie" i "trollowania" za niskie oceniania filmów za to, ze są tylko rozrywkowe (czego absolutnie NIE zrobiłem), i to w kontekście mojej wypowiedzi, trochę się wygłupiłeś. Jeśli ktoś tu ma problem, to niestety ty - z przemyślaną krytyką i trzeźwym podjęciem dyskusji.
Tyle, i bez urazy.
PEACE!
Pewnie, że jak czterdziecha, to jeszcze mlody. A DiCaprio w podobnym wieku, a współpraca układa im się równie dobrze, jak współpraca Maxa von Sydowa i Bergmana! Dla tego wyobrażam sobie, na ile lat świetnego kina możemy czekać! Oby co najmniej z sześćdziesiąt.:D
Czy Nolan to współczesny Kubrick? Hmm. Moim zdaniem, to potencjalny, przyszły Kubrick.
jeśli Nolan by się dorobił i zaczął robić filmy tak jak on chce a nie tak jak mu czasem dystrybucja każe, to wtedy dopiero byłby ogień. Bo Kubrick dopiero jak się dorobił zaczął robić filmy w swoim stylu i tak jak on chce.
"Czy Nolan to współczesny Kubrick?"
Moim zdaniem jest on jedynym kandydatem na nowego Kubricka pod warunkiem, że nie pójdzie za bardzo w efekciarstwo.
na szczęście nic na to nie wskazuje.. zresztą czemu niby efekciarstwo miało by negatywnie wpłynąć na filmy Nolana? Nonsens, z tego co mi wiadomo Kubrick też kombinował i nawet dostała Oscara za efekty w Odysei. Po za tym w Incepcji ja bardziej zauważyłem pomysłowość i różnego rodzaju sztuczki aniżeli typowe "efekciarstwo". Tak, że jeśli Nolan będzie nadal inteligentnie używał efektów to nic złego się nie stanie, wręcz przeciwnie.
Istnieje różnica pomiędzy umiarkowanym i inteligentnym wykorzystaniem efektów specjalnych (tak jak to czynił Kubrick - ze smakiem) a efekciarstwem. "Prestiż" był filmem niemal idealnie zbalansowanym pod tym względem. Natomiast "Incepcja" jest trochę efekciarska.