Nie uważasz,że powinno się oceniać za twórczość, a nie za orientacje seksualną? Dla mnie Clive Barker jest jednym z najlepszych pisarzy z kręgu horroru ( Potępieńcza gra, Powrót z piekła czy zbiory opowiadań Księga krwi), jego twórczość przyczyniła się do powstania takich dzieł jak seria Hellraiser, Candyman lub Nocny pociąg z mięsem... więc to co wyrabia ze swoim partnerem za drzwiami sypialni obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny karp na Wigilii.
Jeśli chodzi o twórczość to nie ma sobie równych , ale czy uważasz , że orientacji seksualnej , nie powinni się oceniać ? Wg mnie owszem powinno ! Gdyby to takiej parze typowych przeciętnych gejów , nikomu nie znanych , można było powierzyć opiekę nad dziećmi to co by z tego wynikło ? Na kogo one by wyrosły ? Bóg do więzi małżeńskich stworzył kobietę i mężczyznę , by ci mogli się kochać i tworzyć rodzinę , a nie 2 panów , lub 2 panie , które nie daj Bóg , wychowywali by w tych klimatach dziecko , lub dzieci ......
Czy jak oceniasz film jako całość, to też zwracasz uwagę np. na to, że pomocnik oświetleniowca, albo kierownik planu to geje?
A jak oglądasz obraz nieznanego Ci malarza, to też zastanawiasz się z kim sypiał?
Albo Ci się czyjaś twórczość podoba i oceniasz ją pozytywnie, albo Ci się ona nie podoba i oceniasz ją negatywnie.
To gratuluję paranoi.
A tak z czystej ciekawości: zwracasz też uwagę kto przygotował posiłek w restauracji? I czy oceniasz smak dania w tej perspektywie?
Dziękuję.
Jesteś strasznie ciekawym rozmówcą. W związku z tym mam jeszcze jedno pytanie: jak się ma Twoja deklaracja "wstrzymam się z oceną", z faktem, że wystawiłeś jednak ocenę?
Kieruje mną czysta ciekawość, zaznaczam jednocześnie. że zadając swoje pytania nie chcę nikogo obedrzec z godności, ani odebrać mu miejsca pracy.
Oceniłem go przypadkiem , dałem "wyczyść" i jak ja odwiedzam Baker'a na Filmwebie mam wyświetlone ,że go nie oceniłem . To ,że pod tematem wyskakuję ocena dla Clive'a , musi być czystym błędem ....
On jest gejem, a Ty nie potrafisz samodzielnie myśleć.
Piszesz: "Bóg do więzi małżeńskich stworzył kobietę i mężczyznę , by ci mogli się kochać i tworzyć rodzinę , a nie 2 panów , lub 2 panie". Skąd te wnioski? Z jakich doświadczeń wynikają?
To jest tylko recytowanie i świadectwo poddaństwa intelektualnego. Kościół katolicki myśli za Ciebie i podejmuje decyzje za Ciebie. Jeśli już mamy używać hiper pojęć, takich jak na przykład "Bóg" to bardziej zgodna z prawdą jest zapewne wizja świata w której "Bóg" stworzył zarówno hetero jak i homoseksualistów, tzw. "dobro" jak i tzw. "zło". Ale ludzie tacy jak Ty muszą antagonizować, musicie mieć kogoś kogo uznacie za gorszego, musicie mieć kozła ofiarnego dla egzorcyzmowania własnych napięć wewnętrznych.
Nikt nie wybiera sobie ani koloru włosów, ani skóry. Nikt nie decyduje czy będzie zdrowy psychicznie, czy nie; czy będzie ładny czy brzydki. Nawet potencjał zdolności do samodzielnego myślenia jest warunkowany nie przeze mnie. Tak więc pewnie masz nikłe szansy by zobaczyć świat taki jakim on jest, poza bałamutnymi, kłamliwymi ideologiami (jak np. kościół katolicki).
Tyle, ale żeby Cię jeszcze uspokoić zapewnię Cię, że sam jestem hetero. Nie oczekuję jednak z tego powodu medalu bo nie zawdzięczam tzw. heteroseksualizmu własnemu wysiłkowi. Sądzę, że homoerotomani są w tej samej sytuacji egzystencjalnej więc zasługują na takie samo traktowanie.
Proponuję stworzenie strony internetowej gdzie będziesz gejom oceny wystawiał :) Bardzo ambitny pomysł...
Bzdury, Bóg ci mówił, ze do więzi małżeńskiej stworzył kobietę i mężczyznę? Nie sadze żeby ci o tym opowiadał, a wiec dwóch facetów nadaje się tak samo dobrze do małżeństwa jak kobieta i facet :-) A tak wogle to tylko w zaściankowej Polsce myślą ze maja prawo oceniać kogoś bo jest pedałem. Otóż prawa takiego nie macie! :-)
a c.h.u.j. mnie boli czy to pedał czy trans czy gender czy kił go wie jakiś inny wynalazek tak samo gówno obchodzą mnie dzieci które będą rzekomo (z założenia) wychowywali i to co z nich "wyrośnie" czy "nie wyrośnie"..aaaa co mnie to obchodzi...jako artysta jest jednym z moich ulubionych i jeszcze raz powtarzam gówno mnie obchodzi co wyczynia w życiu prywatnym...jakby był za przeproszeniem (nie obrażając Cliva) pedofilem i mordercą też raczej gówno by mnie to obchodziło...patrzę tylko i wyłącznie na twórczość a ocena moralna, gdybania coby było gdyby..jakieś ukręcone stereotypy rodem z zaściankowej polski to nie tu kolego...pomyliłeś fora..
ps nie, nie jestem lewakiem...bo pewno zaraz się posypie, że lewak itp..
pozdrawiam
Temat w sumie do zamknięcia, raczej przez te 2 lata od tego wpisu raczej trochę wydoroślałem i masz rację orientacja na twórczość nie wpływa.