Wspaniały aktor. Szkoda, że tak późno zaczęto na większą skalę eksploatować jego talent aktorski. Mam nadzieję, że zobaczę go w jeszcze wielu filmach (a patrzenie na niego to rozkosz dla moich oczu).
To kolejny facet, który zyskuje z wiekiem. Odkrywam go i mnie pozytywnie zaskakuje. Teraz jest czas Colina.
oj tak. Ale wielu aktorów późno zaczyna, albo dopiero po 40 dostaje najlepsze role. Osobiście mi to odpowiada bo jakoś nie lubię patrzeć na całkiem młodych aktorów, nie mają takiego uroku.
zgadzam się z przedmówczynią ;) aktorzy w wieku 20-30lat wyglądają jak chłopcy, a dla mnie ci po 40, 50 są seksowni ;-) Kevin Spacey- jak widzę kego uśmiech i słyszę głos to nie mogę, Hugh Jackman - podobnie, Johnny Depp - tego chyba nie trzeba tłumaczyć, a Colin - uśmiech i ten seksowny brytyjski akcent mmm (filmy z jego udziałem oglądam wyłącznie z napisami ;)
Kevin Spacey.... ;) Jest wielu takich aktorów, Depp też długo wygladał jak chłopiec, ale teraz jest świetny. Swoją drogą to aktorzy zawsze zostają poddani obróbkom, bo jednak jak już się ma te 50 lat to się nie wygląda tak gładko na twarzy ;) Ale o ten urok chyba najbardziej chodzi ;) Ja wszystkie filmy oglądam z napisami bo lektor to profanacja. Sposób wypowiedzi i tonacja głosu jest ważną częścią aktorstwa i nie mogę znieśc jak lektor zagłusza głosy i jeszcze źle tłumaczy.
Colin w filmie "Jak zostać królem" całkowicie mnie zauroczył. Genialnie zagrał. Teraz doceniam go jako aktora i powtarzam filmy z nim, które już widziałam i dziwie się jak go mogłam wcześniej nie zauważyć. Jest bardzo przystojny i ma naprawdę sexowny akcent i głos :) Mam nadzieję, że będzie grał teraz w dobrych filmach bo jest rozkoszą dla oczu :)
mój mistrz. rozpływam się przy jego grze w ' jak zostać królem '. był fenomenalny, a jeśli nie dostanie oskara, to pojadę do akademii i powyrzynam wszystkich, którzy na niego nie głosowali.
A ja bym chciała zobaczyć "Jak zostać królem" w wersji z lewktorem ;) ciekawe czy też by się jąkał :)
Dla mnie lektorzy są nie do przejścia nawet w "zwykłych" filmach! W "TKS" byłaby to, jak to pięknie Agatka ujęła, PROFANACJA :D
Ja też wolę filmy bez lektora, więc dlatego dzisiejszy "Ostatni legion" obejrzę z płyty. Ale "Jak zostać królem" z lektorem to moje marzenie ;)
sens filmu na zawsze by się zmienił ;) byłby zupełnie o czymś innym, teraz też nabrałam ochoty na JZK z lektorem ;)
Brakuje mi tu przycisku "LUBIĘ TO!" :P
A teraz OGŁOSZENIE!
Po kilku ankietach dotyczących postania niezależnego forum polskich fanów Colina Firtha doszłam do tego, że pomysł ten może wypalić ;)
Poszukuję osób chętnych do pomocy w założeniu i rozkręceniu takiego forum!!!
Mogę zostać adminiem i próbować tym wszystkim sterować ale w samym utworzeniu forum, ustawieniach graficznych, tematach potrzebuję pomocy!
To co dla jednej osoby jest nie do ogarnięcia, większej grupie może sie udać bez wielkiego wysiłku ;)
Zainteresowanych pomysłem proszę o kontakt na : colin.firth.forum@gmail.com
Późno??? Praktycznie od pierwszego swojego filmu w 1984 "Inny kraj" po "Valmonta", "Apartament Zero", "Dumę i uprzedzenie" , "Godzinę świni", "Angielskiego pacjenta" (lata 90-te) Firth gra praktycznie główne role lub ważne postaci. Oj wy fani Colina od siedmiu boleści, którzy myślicie, że jego kariera zaczęła się od Dziennika :>
chyba ty tak myślisz. Czytaj ze zrozumieniem, grał od początku świetne role, ale dopiero Duma i Uprzedzenie była przełomowa. Po tym filmie jego kariera nabrała tempa.
Dlaczego obrażasz fanów Colina? Widziałam ponad 40 filmów z jego filmografii, więc chyba nie podchodzę pod fana od siedmiu boleści, a mimo to nie uważam, żeby ci, którzy widzieli ich mniej, byli gorsi. Jeszcze wszystko przed nimi, pooglądają trochę i będą wiedzieli że Colin był wielkim aktorem już w latach 80-tych. Do listy filmów wymienionych przez Ciebie dodałabym jeszcze kilka, np."Miesiąc na wsi" lub"Tumbledown". Wspaniałe role, nie sądzisz?