Serio ? Wg mnie,to Oliver w jego wykonaniu byłby lepszy, Roy jest bardzo wyrazistą postacią a Oliver jest irytujący. Jakby nie wiedział czego chce, poza tym Oliver jest słabą postacią.

Dużo razy sobie wyobrażałam Olivera w jego wykonaniu, to fakt. Poza tym, moim zdaniem główna postać ma prawo być taka niezdecydowana i nie wiedząca co ze sobą zrobić, zwłaszcza z taką historią jak Arrow ;) Colton niestety jest słabym aktorem, dlatego jego postać w serialu mnie tak irytuje. Ale jak już wspomniałam, za taką buźkę mogłabym zabić, dlatego mogę wytrzymać jego postać :)

Colton to dobry aktor ,wg mnie najlepszy w Arrow ( zaraz po Merlynie i Wilsonie ). A ja wole Olivera ze Smallville ,jest lepszy aktorsko. No i mam dziwne spojrzenie na Malcolma..ale gejem nie jestem :-)

Mnie Colton nie powala, ale oczywiście co kto lubi :) Jak dla mnie Malcolm i Wilson zdecydowanie najlepsza gra aktorska w serialu, Thea też jest całkiem znośna :)

Dla mnie najbardziej irytującymi postaciami zawsze byli : Felicity,Moira,Quentin Lance.Nawet Diggle i Walter bardziej do mnie trafiali,mimo ze byli postaciami o chyba najmniejszym znaczeniu. I czasami ten brak realizmu w niektórych scenach denerwował bardziej niż gra aktorska :)

Mnie w serialu najbardziej irytowali : Laurel,Felicity,Det Lance.Nawet mało znaczące postacie jak np Diggle czy Walter byli mniej irytujący. Ale najbardziej nie wkurza mnie gra aktorska tylko niektóre nierealne rzeczy ,jak np Olicer którego postrzeliła Moira już w kolejnym odcinku strzela bez zarzutu. A co do fajnie odegranych poztaci - dałbym tutaj jeszcze Deadshota ,Usabel Rochev i Felicity :)

Dla mnie to Arsenal byl najbardziej wyrazista postacia i ciesze sie, ze niedlugo wroci przy okazji Calculatora. Szkoda, ze nie zrobili go przywodca Legends of Tomorrow. Najbardziej irytujaca jest jednak Felicity. Arsenal, Dethstroke, Diggle (podrobiony na Guardiana) i Deadshot to chyba najfajniejsze postacie serialu.