Nie wiem co w nim takiego jest, ale ilekroć dobija mnie melancholia i smutek wystarczy że spojrzę na niego. Te miny, ta beztroska czy też nieświadomość zła panoszącego się na tym świecie, bezkarność i kapryśność jak u nastoletniej dziewczyny.. no i ta nieskazitelna uroda. po prostu uśmiech sam wpływa na usta :D
Dzięki Kryśka !