Daniel Radcliffe

Daniel Jacob Radcliffe

8,1
55 689 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Radcliffe
Ricz_Forrester

Przecież powiedział , że nie pije od lipca 2010 roku ( nie uważny jesteś )

olove

Taaa..jasne! Z taki z niego alkoholik był jak ja gwiazdą filmową. Głupot nagadał, aby prasa miała o czym pisać...gościu lubi być w centrum uwagi. Uważa, ze jak kilka razy był pijany, to już jest alkoholikiem. On nie ma zielonego pojęcia, co oznacza być alkoholikiem.
Wymyśla takie bzdety o sobie, aby głośno o nim było. Kolejny temat do rozmów związany z Radcliffem. Lubiłam go do jakiegoś czasu, ale za takie zachowanie mam ochotę mu przywalić. Co za osioł z niego...lubi rozbić z igły widły.

anetek

Nie wydaje mi się, żeby mówił o tym, żeby głośno o nim było. Gdyby taki był cel, to zachowywałby się jak wszystkie pozostałe gwiazdki, które imprezują w znanych pubach tuż przed nosami paparazzich, są z nich wywlekane przez znajomych po udanej imprezie itp. I o tym wszystkim wiedzielibyśmy na bieżąco, a nie kilka miesięcy (czy tam lat) po tym, jak skończył z takim stylem życia.

Myślę, że to, w jaki sposób o nim piszą, w dużej mierze zależy od zdolności dziennikarzy do wyciągania tylko takich fragmentów wypowiedzi. Czytałam i oglądałam wiele wywiadów z nim i zawsze dziwię się, że wiele ciekawych i rozsądnych wypowiedzi jest pomijanych na rzecz kilku sensacyjnych.

snowdog

Masz racje! To również można uznać za lansowanie siebie! A Radcliffa mało kiedy widać w takich miejscach, bynajmniej nie widzimy tego. Jednak mnei chodzi o to, że Dan nazwał siebie "alkoholikiem", o czym dzieciak zapewne nie ma pojęcia, co oznacza ten termin. Alkoholizm rozwija się przez wiele lat, a leczy się go jeszcze dłużej. Facet takie głupoty gadał do kamery, że jak to słyszałam śmiałam się w niebo glosy! On pokazuje siebie w ten sposób, kłamiąc do kamery - to jest jego lans! On wierzy w to, co pomyśli i sobie wyobrazi. Gdyby przychodził pijany do pracy raczej ludzie, którzy z nim pracują by to zauważyli..BA! Poczuli. Danek poczuł parę razy rozkosz po wypiciu alkoholu i satysfakcje, że może sobie pić ile chce, bo ukończył 21 lat, więc zaczął nadużywać. A potem gromkowo nazwał się alkoholikiem myśląc, że wchodzi w nauk i postanowił to światu ogłosić, aby więcej skandalu zrobić. Przypuszczam, ze również bardzo chce utożsamić się ze sławnymi poetami, którzy palili papieros za papierosem, upajali się w procentach i pisali wspaniałe poezje, a nawet wystarczy zwrócić uwagę jakiej muzyki słuchy, a raczej kogo...samych narkomanów. Chłopak myśli, że jak ukaże siebie w takim samym świetle, jak jego idole też będzie wywyższany na piedestałach. Przesadza...

anetek

Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek Daniel nazwał sam siebie alkoholikiem, to raczej prasa tak go ciągle nazywa. Natomiast on sam twierdzi tylko, że miał problemy z alkoholem. Bądź co bądź, jeśli ktoś uzależnia dobrą zabawę tylko od alkoholu, tylko z alkoholem czuje się osobą zabawną podczas imprez itp, to jest to problem. Nie zaraz alkoholizm - z tym się nie zgadzam, tak jak Ty. Wydaje mi się, że on po prostu jest dla siebie zbyt wymagający, dlatego wali prosto z mostu, co myśli o takim stanie rzeczy. Myślę, że to po prostu zaszło zbyt daleko i go to przestraszyło, dlatego teraz mówi, że miał problem. Ale wydaje mi się, że jego picie nie różni się wiele od picia innych młodych ludzi. Poza tym, on nie przychodził pijany do pracy, tylko na drugi dzień po piciu (źle przetłumaczyli wypowiedź), dlatego czuł się (i wyglądał) jak się czuł, ale inni mogli tego nie zauważyć i nie poczuć. A przynajmniej ja to tak zrozumiałam. Nie uważam, żeby robił to dla rozgłosu. On ma to do siebie, że jak go zapytają o coś, to szczerze odpowiada - no i zapytali go, odpowiedział i teraz mają o czym pisać, bo od tego czasu prawie każdy następny wywiad ma jakieś pytanie odnośnie alkoholu.
Jeśli chodzi o muzykę - co ma piernik do wiatraka? Można podziwiać muzyków, ale niekoniecznie trzeba przejmować ich styl życia. Zdarza się, ale to nie jest reguła (też słucham zespołu, którego członkowie piją, biorą lub brali narkotyki - a sama jestem abstynentką we wszystkim, w czym można być). Więc tak daleko bym nie wybiegała z wglądem w jego osobowość ;) Również nie widzę tu utożsamiania się z poetami.

snowdog

Masz swoje zdanie, ja mam swoje. Piernik do wiatraka ma bardzo dużo w tym momencie - pamiętaj, że mężczyzna szybciej wpadnie w nauk niż kobieta, są bardziej ulegli, a rywalizacja jest dla nich na porządku dziennym. Poza tym Dan sam rozwiał tę sprawę z alkoholem. Także dla mnie jest to robienie sensacji wokół niczego. Wiele razy sam upominał, aby rozmawiać o jego rzekomym alkoholizmie. W jednym wywiadzie powiedział "tak, byłem alkoholikiem" - więc to nie wymysł prasy, lecz jego prawdziwe wyznanie.
Z tego co obserwuje utożsamia się ze swoimi idolami, to naprawdę widać. Nie zdziwię się, jak za jakiś czas, może kilka lat Dan sięgnie po narkotyki, jak już tego nie robi. Kiedy go słucham i na niego patrze nie wygląda przyzwoicie, ma dziwne zachowanie, zbyt bardzo się popisuje, jest mętny. Naprawdę kiedyś darzyłam go większą sympatią, ale jego usposobienie przybiera sporo negatywnych cech. Alkohol, papierosy, może jeszcze coś innego - nawet jak przestał teraz, to i tak wróci do tego, dla mnie to już nawet nie mężczyzna. Współczuje jego dziewczynie. Ona to musi cierpieć. Pocałunki z popielnicą nie należą do najprzyjemniejszych, chyba, że sama dymi. Ale cóż 40 mln na koncie - sama bym cierpiała.:P

anetek

Nie wiem co Ty za wywiady oglądasz, bo na mnie zrobił zupełnie przeciwne wrażenie. I jeszcze nie widziałam wywiadu, w którym powiedział, że był alkoholikiem, ani takiego, w którym sam się upomniał, żeby o tym porozmawiać.
O dziewczynie nie będę się wypowiadać, ani o Danielu jako chłopaku, bo to im nawzajem ma być ze sobą dobrze, nie mnie to osądzać. Ich życie prywatne, ich sprawa, ja nie będę niczyich wyborów sercowych krytykować.

anetek

NAŁÓG, serce się kraje.

anetek

Koleś próbuje zbudować sobie wizerunek jakiegoś zmęczonego życiem alkoholika na miarę dawnych sław kina, a w odniesieniu do tego, że pewnie 99% osób na jego widok powie Harry Potter jest to wręcz groteskowe.
To jest tak samo, jakby Kermit Żaba nagle zdradził, że jest narkomanem i seksoholikiem.:P

Ricz_Forrester

wielkie mi halo, co w tym złego ?

Ricz_Forrester

przecież już nie pije . ponoć...

użytkownik usunięty
ninek_w

Uzależnieni nie przestają. Tylko udają.

Wyznał kiedyś, że wielokrotnie przychodził na plan HP schlany jak świnia. Ot tak alkoholizm nie mija.

Przychodził po nocnej imprezie, a nie pijany. To trochę różnica. Przecież ludzie, którzy z nim pracowali, nawet niczego nie zauważyli, dowiedzieli się dopiero z wywiadów i sami twierdzili, że pewnie media to rozdmuchały.

użytkownik usunięty
snowdog

Bullshit. Nawalił się, przyłaził (przyczołgał) się na plan i spał w szafie.

Ricz_Forrester

Radcliffe stwierdził, że czuje wzmożony pociąg do alkoholu ale IMO to JESZCZE nie jest alkoholizm. Chociaż prawdopodobnie właśnie w takim "pociągu" tkwią źródła tej choroby.

Źródło: "Daniel Radcliffe: why I don't drink alcohol any more" na stronie The Telegraph

Ricz_Forrester

Jego sprawa,zdrowie i życie :-)

Ricz_Forrester

może dlatego tak dziwnie nienaturalnie gra - boo się stara udawać trzeźwego. :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones