Moim zdanie Radcliffe jest już za stary do roli Harrego. We wcześniejszych częściach jakoś inaczej grał, przekonujaco a teraz? Całkowicie nie pasuje do tej roli.
Mimo ze jest nie najlepszym aktorem to z filmu na film jest coraz lepszy, nie widze problemu w kwesti wieku
chcialbym zauwazyc ze nie tylko Daniel R. sie starzeje w ksiazce Harry tez jest coraz starszy. a co do jego gry to gra bardzo dobrze nie perfekcyjnie ale bardzo dobrze.
zapraszam do siebie ;p
zgadzam sie z dysgrafikiem. wiek nie ma znaczenia. tu chodzi o gre aktorska, a daniel jest do tej roli po prostu stworzony
zapraszam na swojego bloga : )
moze i zle nie gra, wiek to sie teraz za bardzo nie liczy, nawet 25 latek moze grac 15 latka ;P Ale fryzure to ma Wsiurska na maXa!! ja tam uwazam ze dialogi w 5 czesci filmu były doszczetnie skrócone i chłopak sie nawet nie mógł wykazac tym co potrafi, mam nadzieje ze szybko bedzie mozna zobaczyc jakis innego rodzaju fim z nim, w którym mówi cos wiecej nie "ooo nie... Voldemort powrócił... bla bla bla " xP
pzd
łys.
a co powiecie o Rickamanie :) ? 6 lat temu, mial lat 56 a musial grac 32-latka :) i chyba swietnie sie spisal, prawda :P ?
Może i jest już za stary, ale przecież nie zmienią aktora, jak zostały tylko dwie części! To by było dopiero bezsensu. Niech zosatnie tak jak jest, bądź co bądź, Radcliffe bardzo dobrze odgrywa postać Harre'go.
Niejaki Ben McKenzie grał w serialu "Życie na Fali" 16-latka, mając 30 lat, więc kwestia wieku Radcliffe'a nie jest tak ważna.