Żaden z kompozytorów nie pisze tak jak on. Orkiestracje, przebiegi, tematy - miodzio! I oryginalne brzmienia. Muza z Planety małp - polecam. Nie dziwota że Tim Burton tak ceni sobie współpracę z nim. Bardzo pasuje do jego burtonowskich obrazów - muzyka z innego świata.
Zaraz.... orkiestracjami u Elfmana zajmuje się Steve Bartek (btw świetny gitarzysta), ale również nie wyobrażam sobie fantazyjnych obrazów Burtona bez tej muzyki. Obaj panowie mają charakterystyczny styl.
Słucham właśnie na zmiane OST z "Corpse Bride" - bo nowe u mnie i "Edward Scissorhands" - bo dawno nie słuchałem. Rewelacja jak zawsze u Elfmana. To geniusz jakich mało. Tego klimatu nie da sie chyba podrobić, a jak nie daj bosze puszcze sobie "Batmana", to mnie po prostu nie ma. Pozdrawiam wszystkich maników Mistrza Elfmana !!!
Polecam "Sommersby"- też jest piękne i "Nightbreed", bo mroczne.
Hoho, maniaków, a psychopatyczne fanki też? :)
Pozdrowienia
Psychopatyczne fanki w szczególności ;) "Sommersby" przyznam bez bicia nie posiadam (jeszcze), trza będzie nadrobić zaległość. W chwili obecnej kręce "Beetlejuice". Kosmos po prostu. Ta muza jest jak rak, długo trzyma w kleszczach. I takiego raka chcę mieć jak najdłużej.