Dariusz KowalskiI

8,3
6 599 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Dariusz Kowalski

Musze was zmartwić, choć Kowalski w "Plebanii" gra zatwardziałego ateistę i wroga Kościoła to w rzeczywistości jest zupełnym przeciwieństwem serialowego "Tracza". Jest bardzo, a nawet wielce pobożnym katolikiem, za każdym razem gdy jest w swych rodzinnych Siemiatyczach w niedziele jest obecny na Mszy Świętej, i nie siedzi za kolumną i odlicza czas do końca Mszy. Ubrany w komże służy do Mszy i w czasie Liturgii Słowa odczytuje czytania z Pisma Świętego. Pobożny, uprzejmy człowiek, zupełne przeciwieństwo Tracza, choć na marginesie Tracz wymiata w Plebanii. I dlatego jest wielki, zatwardziały katolik a gra zatwardziałego ateistę, i to jak gra...

Pirdzoncy_Gazami

Tracz nie jest tak do końca atesitą, on toczy wojnę z Panem Bogiem. A teraz to jest przedstawiane trochę tak, że życie traktuje jak ruletkę, a zbawienie jak stawkę, po prostu postanowił postawić wszystko. Ale rzecz jasna rozumiem, co miałeś na myśli ;)

Dopbrze, że odczytuje fragmenty Biblii, jest aktorem, ma dobrą dykcję itd. Choć pewnie z trudem zachowałbym powagę, gdybym to zobaczył ;)

Awdar

Powiem że byłam na Konferencji z Tym aktorem. I szczerze, mówił tak prawdziwie, tak szczerze że inaczej nie szło jak tylko być poważnym. Mówił prosto z serca, dzięki czemu trafiało to do serca słuchaczy. Dał piękne świadectwo swojej wiary, i daje je wszędzie gdzie tylko może. Czy to w kościele, czy podczas konferencji, czy na ulicy. Po prostu swoim życiem daje świadectwo swojej wiary.

Awdar

Tracz jakiś czas temu komuś opowiadał skąd jego niechęć do księży. Nie wszystko pamiętam, ale chodziło o to, że jego ojciec był bardzo wierzący, przyjaźnił się z księdzem, tamten go oszukał i jakoś tak się stało, że ten ojciec przez tego księdza umarł. I Tracz uważa, że cały Kościół to jedna wielka ściema dla ciemnoty i chce to udowodnić ludziom. Natomiast wobec samego Boga to on rzadko się wypowiada, ale na pewno nie jest niewierzący.

Z kolei o p. Kowalskim dzięki Waszym wpisom dowiedziałem się czegoś bardzo ciekawego, nigdy bym nie podejrzewał, że to tak interesujący człowiek.

Pirdzoncy_Gazami

Zgadzam sie w 100%. Każdy powienien byc takim katolikiem jak on. Jego swiadectwo wiary naprawde porusza, doświadczenia też.

womanofglass

Raczej "Każdy kto uważa się za katolika powinien dawać takie świadectwo wiary jak on". Nie możesz nikogo zmusić do wiary.

Pirdzoncy_Gazami

Jest aktorem i zagrał by pewnie samego diabła, już choćby po to aby swym talentem dać świadectwo wierze. To tylko taki tvn-owski mądrala utożsamiał by role grane przez aktora z jego osobowością...i jeszcze by mlaskał głupoty, ze niby taki pobożniś a gra ciemne typy. I to tłumaczyłoby użycie początku, że "muszę was zmartwić"....Głupami tak myślącymi raczej nie ma sensu się przejmować, niech sobie myślą co chcą, a raczej niech udają że myślą.

bokser_Ken_Wywietrznik

No, pomyśl chwilę nad tym co piszesz. Przecież widać, że Autor tego wątku też jest wierzacy i że odczuwa sympatię do p. Kowalskiego. I że nie utożsamia go z jego najsłynniejszą rolą.

Awdar

Spokojnie, zauważyłem to:) Mówię,że szkoda w ogóle zwracać uwagę na bałwanów mieszających film z życiem i zaczynać w ten sposób pisać posty; szkoda się przejmować "zmartwieniem" kogokolwiek i nie ma sensu prowokować trolli. rzecz, że skoro odczuwa dla p. Kowalskiego sympatię to by raczej nie pisał "wielki zatwardziały katolik" - takie określenia pasują raczej do zbrodniarzy, ale chyba raczej zwykłe przeoczenie. Sam jestem "średnio na jeża" ze sprawami wiary, ale podoba mi się bardzo takie nie mainstreamowe podejście do ważnych spraw dla człowieka bądź co bądź obracającego się w specyficznym środowisku, gdzie wystarczy walić koszmarne bzdury by stać się ulubieńcem gawiedzi. Także raz jeszcze - gimbusów strzelających focha z powodu prywatnego światopoglądu aktora olać w klopie i nie prowokować ich do polemik, szkoda klawiatury. Pozdro.