Jakie są wasze ulubione solówki Davida? Do jakich utworów? Osobiście najwyżej cenię sobie Comfortably Numb w wersji koncertowej PULSE. Wersja studyjna niezła ale specjalnie mnie nie porwała. Co innego pulsowa. To najlepsze solo ever
Gdyby ktoś jakimś cudem nie wiedział o czym mówimy https://www.youtube.com/watch?v=7kWl-ZGMwkQ
Również High Hopes brzmi dla mnie bardziej bogato jak ze studyjnego The Division Bell https://www.youtube.com/watch?v=pDKPz6KD8fs
Gdybym mógł wybierać jeden jedyny koncert na który mógłbym się przenieść w czasie i obejrzeć na żywo to z pewnością byłby to Pink Floyd - Pulse (1994)