Jeśli ona jest uważana za "aktorka" to aż strach pomyslec kim była kultowa Marilyn Monroe czy Audrey Hepburn...
ZGadzam się. Zagrała raptem w jednym filmie, a mówią o niej 'gwiazda' czy 'aktorka' ^^ Kiedyś sama byłam jej fanką, ale na szczęście wyrosłam, i nie lubię żadnej 'gwiazdki' Disney'a...Może oprócz Vanessy Hudgens, którą znoszę.