z tym aktorem w roli glownej.Moim zdaniem jego kunszt aktorski jest na bardzo przecietnym poziomie.Nie moze w moim przekonaniu rownac sie z wirtuozami kina jakimi sa Marlon Brando Robert De niro czy Al Pacino
Wasze wypowiedzi mnie czasami dobijają. Co znaczy bardzo przeciętny poziom? O których filmach mówisz? I czemu zawsze porównuje się wszystkich do Pacino i De Niro jakby tylko oni byli uważani za najwybitniejszych aktorów?
Wiesz czemu tak się dzieje? Bo De Niro i spółka są stale w pierwszej piątce i ludzie boją się ich krytykować nawet jeżeli mają swoje zdanie...przykre
Też prawda. Jestem wielkim fanem De Niro i Pacino, ale ich aktorstwo nie jest idealne , jeśli weźmie się pod uwagę ,że De Niro od 10 lat nie miał żadnej roli ponad przeciętną, a nadekspresja Pacino w paru filmach ociera się od autoparodię (jak w "adwokacie diabła"). Uważam ,że obaj zasługują na top 5,ale mamy też Newmana, Hackmana, Jamesa Stewarta, Montogomery'ego Clifta czy Georga Scotta o których nikt nie wspomina.
A co do Brando - jest jednym z najlepszych, bez dwóch zdań. Ale jestem ciekaw ile jego filmów widział autor tego postu. Pozdrawiam
Denzel wymiata, w Dniu Próby, czy też w Człowieku w 0gniu grał wyśmienicie.
DeNiro i Pacino też są dobrzy ale kwestia gustu.
W "Dniu próby" Denzel zaprezentował w moim przekonaniu takie mistrzostwo, któremu trudno dorównać nawet De Niro (moim zdaniem najlepszy aktor). Później dałbym Nicholsona, Al Pacino, Spacey i właśnie Denzela.
ty parowo, jak Danzel jest przecietnym aktorem to dalajlama nie jest buddysta hah, nie osmieszaj sie i nie obrazaj Danzela bo to guru jesli chodzi o gre aktorska
Oj oj oj, ktoś tu albo się nie zna, albo nie patrzy obiektywnie.
Denzel to mistrz w swoim fachu.
Aż szkoda sie dłużej rozpisywać.
Jeden z najlepszych aktorów na świecie. Nic dodać, nic ująć.
pzdr.
otóż moi drodzy kochani - ta opinia jest bardzo krzywdząca, za bardzo....
Denzel jest ponad przeciętnym aktorem, potrafi zagrać wszystko i nie rozdrabnia swoje talentu na drobne, jak wspomniany wyżej R. de Niro. Jeśli mnie pamięć nie myli, to ten oto dżentelmen ( gra bardzo perfekcyjnie z klasą ) jest pierwszym czarnoskórym aktorem, który został uhonorowany Oscarem. Moim zdaniem to jest MEGA argument...
Sorensen- sprawdziłem i Oscara zdobył jako drugi :)
generalnie zapraszam do konstruktywnej dyskusji, choć twórca tematu jeszcze nie pisał matury :)))
Oscary to nie jest oczywiście ostateczny argument, ale warto jednak wspomnieć, że Denzel ma dwie statuetki :-D
nie jest pierwszym aktorem czarnoskorem ktory dostal oskara nie jest nawet drugim aktorem....co nie zmienia faktu ze jest naprawde genialny
ok ok - dziękuję za krytykę,
a teraz proszę upomnieć autora wątku iż ma skrzywiony pogląd na kino, amerykańskie w szczególności :)