powrót do forum osoby Don Johnson 
Don Johnson to aktor niezwykle utalentowany co potwierdzaja zarówno widzowie jak i krytycy. A jednak jest najbardziej znany z seriali. Myśle ze on nie ustępuje talentem największym gwiazdom lat 80 Mel Gibson, Bruce Willis itd. Ale jednak najbardziej znany jest ze swoich seriali. Zastanawiam się czy to dlatego ze Policjanci z Miami okazali się takim hitem i Don cierpiał na syndrom kapitana Klossa i przez to był pomijany przez reżyserów czy może źle dobierał sobie role? Bo jest obok Alana Aldy jednym z najlepszych aktorów serialowych nadających się do 1 ligi holywood. A moze jednak mu czegos zabrakło a ja nei zauwazyłęm. Jak sądzicie?
Czasami jest tak, że rewelacyjny aktor dostaje kilka świetnych ról, a resztę "śmieci" (z różnych powodów), bądź po sukcesach starają wycisnąć z jego mega roli jak najwięcej (potem mamy nieudane sequele itd.). Szkoda, że Don ma taką nierówną karierę, ale często to nie jest winą aktora (chociaż u niego alkoholizm także zrobił swoje). Ja dałem mu zasłużone 9/10, gdyż oprócz kilku niezapomnianych ról w reszcie filmów w których wystąpił często podwyższał poziom swoimi umiejętnościami (i to notabene ratowało film od mocnej krytyki). Nie zawsze aktor grający w megahitach musi być dobry. Pozdrawiam fanów doceniających jego talent.
Słuszna uwaga nie raz produkcję klasy B ratowało tylko to ze Don Johnson zagral o niebo lepiej niz inni aktorzy.
Zgadzam sie z wami, nie liczac olbrzymiego sukcesu telewizyjnego, Don, odobnie jak Kevin Costner (ktory jednak osiagnal wiekszy suckes) nie ma szczescia do krytykow i filmow kinowych. A po ptrochu tez sam sobie przesral kariere, rpzez swoj tryb zycia i hazard. Ale tak czy siak rzadzi :)
Coś w tym jest, dla mnie szokiem było jak zobaczyłem podstarzałego Carla Weathersa w gniotach z wytwórni Asylum, a to przecież legendarny Apollo Creed.
Z filmów to pamiętam 'Harley Davidson i Marlboro Man'... a poza tym, rzeczywiście seriale.
Ale bardzo lubię Johnsona, to prawdziwy twardziel, człowiek z zasadami, za powłoką twardych, uczciwych postaci zazwyczaj kryje wrażliwą duszę.
"The hot Spot " " Mogło być Gorzej " Django " " Długie gorące lato" - długo by wymieniać - ale uważam ze nie został należycie wykorzystany jego talent.
Zgadza się a na tą tajemnicę może tylko i wyłącznie odpowiedzieć sam Don, jak to było w czasach kiedy Miami Vice biło rekordy oglądalności a Don był bożyszczem wielu młodych ludzi...
czy to on sam tak chciał, czy jego prywatne życie które często gęsto na granicy prawa (panienki, alkohol, prochy) zaważyło na tym, a może możni Hollywoodu nie chcieli go czy też nie widzieli go we własnych filmach...
na te pytania nie poznamy odpowiedzi i możemy tylko sobie pogdybać.
A ja myślę, że Don Johnson nie sprawdzał się jako aktor wielkiego ekranu. Widziałem kilka jego ról filmowych - powiem tak... Nie był zły, ale jakoś nie pasował mi. Coś mi nie pasowało. Podobnie mam z Patrickiem Swayze. Choć ten akurat miał kilka pamiętliwych tytułów.
Ale może nie każdy pasuje do oczekiwań jakie mamy. To znaczy zwykle ciężko aktorom telewizyjnym przebić się do wielkiego kina. I na odwrót. Mało kto z gwiazdorów decyduje się na serialiki. Ale pomijając jego perypetie osobiste warto pamiętać, że Johnson miewał też epizody piosenkarskie. Również niewielkich rozmiarów, ale ciekawe. Na pewno warte przypomnienia...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
