Ostatnio widziałem go w filmie "Maczeta" i doznałem szoku. Pamiętałem go zawsze z "Miami Vice" i "Nash Bridges" jako młodego i przystojnego aktora, a tu taki szok - teraz to już dziadek. Cóż, wielu kultowych aktorów z lat 80 i 90 dziś już jest dziadkami, więc poprzestanę na oglądaniu starych filmów aby nie psuć sobie dzieciństwa i aby zapamiętać tych aktorów gdy byli młodzi i "silni". Nowych filmów NIE BĘDĘ OGLĄDAŁ.
Mam nadzieję że nie masz się za wielbiciela talentu Dona bo twój komentarz na to nie wskazuje. Prawdziwy fan kibicuje idolowi a nie patrzy na to ze po latach "sie zestarzał". Każdy z nas się starzeje. Don w miarę upływu lat jest jak dobre wino. Pozdrawiam.
Człowieku, ile Ty masz lat? 10?
Myślisz, że sam będziesz wiecznie młody ? ;] Latka lecą, u każdego tak samo.