Właśnie sprawdziłem, że po matce ma korzenie samoańskie. Na pierwszy rzut oka daje się to zauważyć i nie chodzi tylko o gabaryty. W NZ mieszkałem blisko kościoła samoańskiego i tam jego "sobowtórów" było od groma.
Widać też, że nie jest Maorysem, bo ci wśród Islandersów (wyspiarzy, Polinezyjczyków) różnią się specyficzną fizjonomią, twarzami jakby cały czas lekko wykrzywionymi w grymasie niechęci, czy złości.
Samoańczycy są z reguły duzi. Kobiety już w wieku nastoletnim nabierają ciała, stają się masywne, wielkie. Najlepsi rugbyści świata to Maorysi z Nowej Zelandii, ale do czołówki należą też drużyny złożone z Polinezyjczyków (często z obywatelstwem australijskim, nowozelandzkim). Polska reprezentacja nie miałaby żadnych szans z Fidżi, Samoa cy Tonga.