nie no, jak na faceta nie jest źle. gdyby miał ok 170 to wtedy byłby niski (jak na faceta), ale to moje zdanie :)
Póki co nie płaczę, bo jest jednym z najwyższych w klasie :D
Gorzej jak urosnę do 170 cm i tak zostanie...
Ale co tam, każdy ma jakieś kompleksy :)
A co do tych "żeńskich 172 cm" to nie jesteś dla mnie wyższością, dosłownie pół głowy. A tak poza tym dla mnie to zaleta (twój wzrost).
Świetne podsumowanie, najlepsze że, napisałaś je na podstawie dwóch komentarzy.
A tak po za tym 164 cm, to nie jest jakaś ładna sumka... ;)
Napisałam to na podstawie reakcji i ciągłego podkreślania swojego wzrostu.
Dla mnie 164cm to ani powód do dumy ani do wstydu. Ani tym bardziej do tłumaczenia się z tego i stąd wynika to przewrażliwienie. Na tym kończę :)
Pozdrawiam serdecznie.
Malwina Benoît