Bardzo lubię Edwarda Nortona. Ostatnio tak, jak w "Malowanym welonie" był dla mnie zjawiskowy kilka lat tamu w "Podziemnym kręgu". Nie widziałam wszystkich jego filmów - (przyznaję się bez bicia), ale według mnie ma to coś. Mam wielu znajomych, którzy za nim nie przepadają, ale przecież nie każdy musi się drugiemu podobać ;P
Jak dla mnie jest rewelacyjny =) Pozdrawiam.