Gratulacje, po 16 latach w końcu nominacja. Z wygraną będzie naprawdę cieżko, nie ma co się oszukiwać, ale i tak się cieszę, zasłużył.
Zasłużył to on nie na nominację, ale na wygranie statuetki i to nawet nie za "Birdmana", ale za masę jego wcześniejszych filmów jak chociażby "lęk pierwotny" czy "więzień nienawiści". Ale to nie znaczy, że nie cieszę się z tegorocznej nominacji! Tylko jeszcze żeby wygrał.
powiem ci tak na wygrana zasluzyl w tym roku j, k. simmons ale jego jedynym przeciwnikiem moim zdaniem jest właśnie norton
zaslużył tylko za lęk pierwotny roberto benigni w zycie jest piekne jest absolutnie genialny i tylko on mogl zdobyc oscara
Zasłużona nominacja , nie zdziwilbym sie gdyby wygrał , ponieważ dla mnie zagrał najlepiej ze wszystkich nominowanych . Jedyny minus jest taki , że jego rola byla ,,krótka " .
ale na oscara podobnie jak norton zasłużył już za role w co gryzie gilberta grape'a ale zgadzam sie że to skandal że norton nie otrzymał za lęk pierwortny
Wątpię czy Norton dba o to czy dostanie oscara czy nie, myślę, że on jest na tyle świadomym swojego ogromnego talentu aktorem, że nie potrzebuje jego potwierdzenia w nagrodach. Co nie zmienia faktu, że w 1997 roku rzeczywiście został "okradziony" ze swojego oscara. Rola Cuby Gooding'a Jr w filmie "Jerrym Maguire" była dobra - nie chcę mu absolutnie umniejszać, jednak nortonowska kreacja w "Lęku pierwotnym" zdecydowanie przewyższała ją poziomem kunsztu aktorskiego. Fakt, że satuetkę zgarnął Gooding Jr wynikał prawdopodobnie z innych pobudek członków akademi niż tylko chęć nagrodzenia najlepszego artystycznego występu, no cóż nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek.