wyprzedza go tylko N.Cage... Norton pokazal klase w Primal Fear i na tym koniec... kazda z jego kolejnych rol to albo kopiowanie primalowego rozdwojenia z drobnymi kosmetycznymi zmianami... albo totalna nijakosc... to aktor kontrastu ktory potrafi cos pokazac tylko jesli konkuruje sam ze soba w podwojnej roli... cala reszta to te same miny te same gesty niezaleznie od filmu niezaleznie od tego czy gra naziste wieznia gliniarza czy adwokata jest taki sam... zycze mu z calego serca zeby odnalazl w sobie to cos i nie zostal drugim nicholasem cage... kolejnym odtworca rol ktory jedzie na wyrobionym nazwisku pokazujac w kolko to samo... takich juz mamy pod dostatkiem... a prawdziwych kameleonow prawdziwych aktorow coraz mniej...
Zgadzam się tylko z jednym, Norton ma jeden gest który wykonuje chyba nieświadomie przez wszystkie role: charakterystyczny ruch ręką gdy mówi. Ale jeżeli uważasz że jest totalnie nijaki polecam obejrzeć 'The Score'. Film może nie jest za specjalny, warto obejrzeć go wyłącznie dla Nortona i tego co tam pokazuje. Co więcej, odwalił kawał świetnej roboty w 'Leaves of Grass' szczególnie w roli Brady'ego. A obok tego wszystkiego monolog przed lustrem w 25 godzinie. Chyba trochę presadzasz porównując go do Cage'a...
ogladalem Leaves of Grass ale ten film tylko potwierdza moja teorie.. norton ma cos do pokazania tylko wtedy gdy gra dwie postacie... w innych rolach sie nie odnajduje...
taaak, dialog w "25..." był świetny! Moim zdaniem Norton jest genialny w każdej roli, którą odgrywa w charakterystyczny dla siebie sposób, ale na pewno nie W TAKI SAM - tak jak ma to w zwyczaju Cage. Nie wierze, że ich porównałeś - jak dla mnie zupełnie inny poziom aktorstwa (aczkolwiek Cage też nie jest aż taki najgorszy).
Np. w Malowanym welonie, transformacja jego postaci jest tak świetnie zarysowana, że az nie moge uwierzyć. I w ogóle każda kreacja postaci w jego wykonaniu jest niezwykła!
Nie wierzę,ze porównałeś Nortona do Cage'a.Jeśli to nie przypadek jestem w stanie powiedzieć ,że masz przereklamowany mózg. Nie wiem czy wiesz ale ludzie są z reguły głupsi niż im się wydaje. No offence... Swoją drogą piszesz jak troll.
Po pierwsze Cage jest bardzo płodnym aktorem bo gdzie nie spojrzeć tam on, przez co nie skupia się na dobrze na żadnej z ról. Wszędzie gra tak samo, często z miną cwaniaczka. Co nie zmienia faktu że bardzo lubię tego aktora, ale mówię jak jest, kiedyś miał wiele do pokazania teraz już niestety mniej. Norton natomiast nie wybiera filmów, on wybiera role, przy czym im bardziej ambitne tym lepiej. Obejrzałeś 'Leaves of Grass' i przyznałeś że odwalił kawał dobrej roboty. Dla ciebie odegranie dwóch przeciwstawnych ról ułatwiło mu zadanie, dla mnie jest on niewiarygodnym aktorem że podjął się tak trudnego zadania i podołał. I powiem ci jeszcze, obejrzyj trochę więcej filmów z jego udziałem to przekonasz się że wcale nie jest takim złym aktorem jak ci się wydaje. W 'The Score' De NIro wypada przy nim naprawdę słabo. Podejrzewam że w 'Stone' też tak jest, ale nie obejrzałam jeszcze więc jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Dziękuję za uwagę.
cage nie jest plodny.. jest popularny wiec kazdy film z jego udzialem zarobi i dlatego tyle go jest wszedzie... widzialem na razie 16 filmow z nortonem i podtrzymuje moje zdanie... stone widzialem i jest to jeden z najgorszych i najnudniejszych filmow jakie znam...
A to już twój problem... ale swoją drogą po co oglądać tyle filmów z aktorem którego się nie lubi, nie ceni, nie podziwia. Chyba że jesteś takim fanem kinematografii że oglądasz wszystko co ci wpadnie w ręce...
tak ogladam wiekszosc z tego co wpadnie mi w rece... na dzien dzisiejszy jest to 2091 filmow plus pewnie kiladziesiat o ktorych nie pamietam.... a filmow nie ogladam tylko dlatego ze w obsadzie jest ktos kogo lubie...
Cage przereklamowany? hmm, ok, każdy ma swój gust. Jak dla mnie Nicolas to bardzo dobry aktor, tak samo jak norton, a nawet jeden z lepszych (ale nie najlepszy).
Myślę ze takie dyskusje jak tu nie mają sensu, każdy ma swój gust, każdy lubi co innego.
skoro uważasz Nortona za przeciętnego, to obejrzyj American History X, jeden z najlepszych filmów jakie w życiu widziałem, o Fight Club też dobre, jak również Iluzjonista
widzialem prawie wszystkie filmy z nortonem w tym te o ktorych piszesz tez... zrobil na mnie wrazenie w primal fear i w niczym wiecej... w tym filmie pokazal co potrafi szkoda tylko ze bylo to wszystko co potrafi...
każdy ma swój gust ale norton świetnie zagrał w primal fear iluzjoniście i 25 godzinie(szczególnie monolog przed lustrem) a cage świetnie zagrał w zostawić las vegas i ptaśku co do reszty to się chyba zgodzę że cage jest przereklamowany ale nie zgadzam się z tym że norton też taki jest
Może posiedź przez chwilę i spróbuj ustalić jakąś wersję której się będziesz trzymał. Zakładasz wątek pod tytułem 'drugi najbardziej przereklamowany aktor' po to żeby po dwóch miesiącach dojść do wniosku że jednak 'jeszcze nie jest ale jest na dobrej drodze'. Chyba masz za dużo wolnego czasu kolego.
Przepraszam, zapomniałam z kim rozmawiam. Wskaż mi wszechstronnego aktora według ciebie i wtedy możemy podyskutować.
ja wskażę
Daniel Day Lewis jest dziesiątki razy lepszy i bardziej wszechstronny
ale ty pewnie nawet nie wiesz kto to jest (a to najlepszy obecnie aktor na świecie obok Philipa Seymoura Hoffmana )
Zgadza się, nazwisko znane ale żadnego filmu z nim nie widziałam. Ale dziękuję na zwrócenie mojej uwagi na niego. Jak wyrobię sobie o nim opinię to możemy podyskutować.
parę linków z pokazem wszechstronności tego uważanego przez wielu z branży za jednego z najlepszych aktorów wszech czasów
http://www.youtube.com/watch?v=Jhk2fcj4FEM
tu połączenie i porównanie jego 2 wielkich kreacji twardych facetów z wąsem (zwróć uwagę na barwę głosu i mimikę ) -oskar ,glob, 2 BAFTY i dziesiątki nagród od stowarzyszeń krytyki filmowej
http://www.youtube.com/watch?v=FwvjZXfHUbY
tu zupełnie już rożna rozemocjonowana rola we w imię Ojca (kolejny raz zupełnie inny głos i akcent ) -nominacja do oscara ,globa ,BAFTA i nagroda Bostońskiego stowarzyszenia krytyki filmowej ...po tej roli inny brytyjski aktor McGregor chciał porzucić aktorstwo twierdząc że nigdy mu nie dorówna
http://www.youtube.com/watch?v=pz8KTaU8D_A
a tu legendarna rola w Mojej Lewej Stopie gdzie grał prawie całkowicie sparaliżowanego artystę z niedowładem mowy -oscar ,BAFTA ,dziesiątki nagród na całym świecie
pierwszy filmik to aż poleje sie krew i Gangi tak zmontowane Day Lewis z jednego filmu gada z Day Lewisem z drugiego :)(tam właśnie słychać tą barwę głosu)
Dopiero zapoznaje się z filmami z jego udziałem. Trochę mnie to dziwi, ze w tak wielu występuje w dwóch rolach.. Jak nie bracia bliźniacy, rozdwojenie jaźni to zmiana bohatera na lepsze/gorsze. Stone,Co w trawce piszczy?, Malowany welon, Dolina iluzji, Podziemny krąg, Więzień nienawiści, Lęk pierwotny.. a na dzień dzisiejszy widziałam z nim 12 filmów..co jest chyba niecałą połową jego filmografii.
Norton jest jednym z najbardziej niedocenianych aktorów. Tylko Primal Fear? a Więzień Nienawiści, Podziemny Krąg, Czerwony Smok? Oj, ktoś tu jest niesprawiedliwy. Norton swoją grą potrafi uratować nawet niezbyt udany film (Dolina Iluzji). Fakt, często gra wariatów, ale tak już jest, że niewielu jest aktorów odpowiednich do takich ról, a jak już jakiś jest, to często powierza mu się takie role. Przecież identycznie jest z Deppem.
No cóż - i tak bywa :) Trochę ciężko mi to zrozumieć, bo Norton to jeden z moich ulubionych aktorów i to o niezłym dorobku, ale czasem po prostu nie przepadamy za jakimś aktorem i już.
dla mnie najbardziej przeceniani to
Depp,Hanks , Russell Crowe ,Norton ,Christian Bale
Cage jest miernotą
obejrzyj takie filmy
Hanks - Filadelfia
Crowe - Piękny Umysł
Depp - Piraci z Karaibów : Klątwa czarnej perły
i nadal sądzisz że są przecenieni ?
poziom tej wypowiedzi pokazuje jaki z ciebie autorytet jeśli chodzi o ocenianie zdolności aktorskich
podając te przykłady zakpiłeś sobie z mojej wiedzy filmowej
a znasz takich aktorów jak Guinness ? Sellers ? a może O'Toole lub z bardziej współczesnych Day Lewis
Guinness swietny... Sellers w Dr. Strangelove to jest mistrzostwo swiata bo gra 3 role jednoczesnie i jest nie do poznania w kazdej z nich... ludzie ktorzy sie nic nie znaja nie chca uwierzyc ze to jeden koles gra... O'Toole tez klasa...