Po co? Nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Właśnie oglądam jakiś moon talk i nie dość, że język polski to "trudna język" dla tej kobiety, to jedyne, co ma do zaoferowania, to szczegóły życia rodzinnego. Myślę, że większość z nas woli zachować dla siebie, ewentualnie dla najbliższych przyjaciół kuluary życia prywatnego. Po co wciskać ludziom kogoś, kto jest znany z bycia z kimś znanym?