Z "Eleny" mało co ją pamiętam, miała tam taki niemiły grymas na twarzy... ale za to w "Lewiatanie" błyszczała! Przyciągała uwagę naturalnym pięknem, które ma w sobie a nie urodą wykreowaną przez nadmierny makijaż.
Pomimo tego ze w LEWIATANIE nie miala na twarzy tony makijazu jest i tak piekna kobieta... W scenie kolo lozka udowodnila ze ma mega seksowny nagi tyleczek. Uwielbiam takie posladeczki u kobiet... Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrr