Elijah WoodI

Elijah Jordan Wood

7,9
33 412 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Elijah Wood

Właściwie to mało co zrobił; albo dawał się złapać, albo mdlał, albo stał i myślał, a biedny Samwise odwalił całą czarną robotę. Elijah Wood zagrał Froda znakomicie, choć jak sam, twierdził, nigdy nie czytał "Władcy Pierścieni".

użytkownik usunięty
marta_kosinska

o frodo
Chciałam nie zgodzić się z opinią Marty. Przepraszam mam pytanko: czy czytałaś może trylogię??????Jeżeli nie to chciałam Cię poinformować że Frodo zrobił tam najwięcej, a to że mdlał czy coś takiego to przez moc pierścienia z którą musiał walczyć. Ale w końcu dokonał rzeczy którą obiecał, więc myśle że mółby być wzorem do naśladowania w współczesnym świecie, gdyż pomiomo tylu przeszkód dokonał zamierzonego celu (niewiele osób tak potrafi). Widze że nie tylko w książce nikt tego nie dostrzega i nie docenia. No ale cóż każdy ma swoje zdanie i trzeba być na to tolerancyjnym...

A JA MÓWIĘ ŻE ŁAJZA!
czytałam trylogię, hobbita i silmarilion też, nadal twierdzę, że frodo był tylko łazją o złotym sercu. bardziej już podziwiam sama, który znosił podobne do froda trudy choć wcale nie musiał a już najbardziej podziwiam gimlego, za noszenie tej potwornej brody, czy próbowaliście kiedyś wyobrazić sobie co to znaczy, żyć z takim rudym dziadem na twarzy? :))

marta_kosinska

droga marto nie zgadzam się z tym co napisałaś...Elijah Wood w roli Frodo Bagginsa był świetny...jego mimika twarzy świadczyła o tym że naprawdę przejął się tą rolą...każdą część oglądałam dokładnie po 16 razy...można by było się doczepić że trochę za często mdlał albo coś w tym stylu...ale to nie on pisał scenariusz...A Sama wyznaczono do tego żeby mu pomagał w dźwiganiu tego brzemienia...więc jak sama widzisz nie ma sensu mówić że E.W. grał jak łajza bo to po prostu pokazuje że chyba niezbyt dokładnie oglądałaś W.P.... pozdrawiam fanka E.W.

doosi001

Po 1. Marta napisala w pierwszym poscie, ze Lij dobrze zagral...
Po 2. Nie uwazam, zeby Frodo byl, jak Marta okreslila "łajzą", chociaz kazdy odbiera inaczej bohaterow literackich/filmowych. To chyba naturalne, nie? I tacy bohaterowie wlasnie sa najlepsi, nie czarni i nie biali. Gdzies czytalam o dyskusji nt Harrego Pottera (postaci) - inni uwazaja, ze jest swietny, inni go nienawidza. I hurra!
Ja uwazam, ze Frodo byl zaje*biscie zagubiony przede wszytskim i podczas czytania, on dojrzewa z czytalenikiem, zmienia sie. Mi akurat jego postac sie bardzo podobala :)
Po 3. Elijah Wood w wielu wywiadach podkresla, ze CZYTAL "Wladce pierscieni". Fakt, dopiero, jak juz dostal role, nie wczesniej. Ale CZYTAL. Nie wiem wiec, skad Twoje info Marto pochodzi, ze nie czytal.

Pozdrawiam :)