w Hooligans był OK
ale we Władcach te rozpaczliwe spojrzenia i miny, za dużo... :/
no w książce tego nie było... co to? dramat się zrobił? ;]
po pewnym czasie człowiekowi od tych minek zbiera się na ...
wybaczcie
zagral jak umial najlepiej z drugiej strony nie miny froda sa w filmie najwazniejsze. jakby sie tak czepiac to niektore patetyczne gadki (legolasie co widza oczy elfa... :D) tez o kant roztrzasc
hooligans ok ale wg mnie jeszcze lepiej zagral w sin city -> jak na psychola za bardzo przypominal mi h. pottera czekalem tylko az wyciagnie rozczke i powie hokus pokus ;)
jeśli chodzi o gadki, trzeba brać poprawkę na nasze cudowne tłumaczenia :P zresztą, to akurat 'wina' scenarzystów (po części również Tolkiena)
a Kevin w Sin City jest bombowy :D
Kocham WP, ale Frodo był okropny. W zupełności zgadzam się z przedmówcą. I te jego kwaśne minki. Okropność! Ten aktor zepsuł dobry film.
Ja również zgadzam się z Anną.
To ,, Mr. Frodo" w książce jest do przeżycia, ale w filmie! Elijah jest za młody do tej roli, więc to, jak Sean (Sam) tak do niego mówił wyszło żałośnie.
Pozdrowionka!
Za to nieźle wypadł jako Jonathan w filmie "Wszystko jest iluminacją". I te okularki... rozwalają. xD
wcale nie ! A mi sie tam podobał ! xD gdyby nie zagrał w Władcy Pierścieni to nawet niewiedzialabym kim on wogole jest. Według mnie, on pasował idealnie do Władcy Pierścieni. ;D
Taak, nie mogłam tego znieść w filmie... to było tak żałosne... zawsze wybucham śmiechem przy podobnych kwestiach:)
Najgorszy był koniec pierwszej części filmu, scena z łódką mnie powaliła....
No jasne, wiem, że w Hooligans taki był zamiar, dać aktora, który kompletnie nie wygląda na takiego gościa jak Pete i jego banda... Elijah wygląda na 'grzecznego', poukładanego faceta. Jakoś wkurzał mnie, nie pasował mi do kolesia, który lubi ustawki i wgl.
Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś się 'czepiał' min Frodo we Władcy Pierścieni.
Pytanie do tych, którym Elijah nie odpowiadał w tej roli - kogo byście widzieli zamiast niego?
Jak dla mnie był idealny, podobnie, jak reszta aktorów i w filmie raczej dużo rzeczy trzymało się kupy, no ale... co do opinii to jak wyżej.
Kto byłby lepszy?
to chyba dobrze, że pokazywał swoje uczucia poprzez mikę, to dobry aktor i dobrze gra.
No chyba, że wolałbyś żeby miał kamienną twarz niczym Angelina Jolie po botoksie, to ok.
nie masz pojęcia o grze aktorskiej, więc sie przymknij. Jako frodo był beznadziejny.
Do AyanoSa: Reszta idealna? Legolas to drewno grał tylko jedna miną taką samą jak w piratach i troi.
A ty nie umiesz rozmawiać z ludźmi i grasz w Tibie.
Poza tym, ja tylko wyraziłam swoje zdanie, a ty nie masz prawa mnie za to oceniać, ani tym bardziej obrażać.
Jedyne co w tej sytuacji mógłbyś zrobić, to kulturalnie powiedzieć, że nie zgadzasz się ze mną, ewentualnie podać powody, twojego sprzeciwu, oraz wyrazić swoje zdanie, nie obrażając nikogo.
Myślę, że porządna chłosta nauczyłaby cię kultury do kobiet.
Nie gram w takie beznadziejne gry jak Tibia, gram tylko w gry fabularne. Nie interesuje mnie to że jesteś dziewczyną, dla mnie jestes dzieckiem z gimnazjum, które plecie głupoty i ma zerowe pojęcie o kinie a o grze aktorskiej juz nie wspominając. No i skąd ty możesz wiedzieć jaki ja jestem? Pewnie myślisz, że jestem jakimś chamem? Jeżeli uraził cie zwrot "przymknij sie" to przepraszam.
Owszem nie wiem kim jesteś, ale twoje wypowiedzi sugerują mi niektóre z twoich cech. Nie rokują dobrze. Poza tym, ty pierwszy zacząłeś od oceniania mnie. A co do tego dziecka z gimnazjum to ci powiem tylko hahahaha :D
Mam dokładnie takie same odczucia. Lubię tę Trylogię, ale czasami nie mogę już patrzeć na te rozpaczliwe spojrzenia Froda. Rozumiem, ze twórcy chcieli wybrać postać maksymalnie charakterystyczną, zapadającą w pamięć i aktora zdecydowanie oryginalnego, którego gra i wygląd nie będzie podobna do niczego/nikogo innego. Z pewnością im się to udało, ale cena za to jest taka, że można albo się zachwycić tą postacią (taką konwencją postaci), albo, używając umiarkowanych słów, bardzo nie polubić. Ja niestety skłaniam się ku tej drugiej opinii, bo nie przepadam za czymś, co jest przerysowane.