Zgadzam się w 100%. Dawno temu oglądałem "Hard Candy" i z miejsca uznałem Ellen za fenomenalną aktorkę (czytając to forum to dochodzę do wniosku że bardzo wiele osób jest nią równie zachwyconych co ja). Ostatnio widziałem "An American Crime" to prawie ryczałem na tym filmie i przez parę dni byłem w szoku, a parę dni temu obejrzałem "Juno" i cały czas ciepło mi się robi na sercu jak sobie pomyślę o tym filmie (taki klimat "Kochanych Kłopotów" + geniusz w postaci Ellen). W wieku 20 lat nominowana do oskara za główną rolę kobiecą.... taki fenomen przypada jeden na wiele tysięcy/milionów ludzi. Przypomina mi Hayley Williams z Paramore.

Mi też ją przypomina ale chyba tylko dlatego ze jest podobnego wzroztu i ma podobne ruchy a w Juno mowila i zachowywala sie troche tak jak H ;]

Rzeczywiście ma w sobie coś dziwnego, co przyciąga uwagę i wyróżnia ją. Raczej nie jest to olśniewająca uroda, bo co prawda jest ładna ale w filmie to raczej standard. Jest więc to chyba przekonywująca gra, nie znam się za bardzo na kinie, ale ta dziewczyna rzeczywiście wyróżnia się z tłumu młodych aktorów i aktorek.

Troche dawno napisane, A ja dopiero zauważyłam, ale nevermind ;) Z komantarzami z tego tematu zgadzam się w 100%. Widziałam z Ellen 6 filmów, jeszcze kilka jest do zobaczenia, ale już po obejżeniu 2 filmów można stwierdzi że to genialna aktorka. Jeden z tych fenomenów które pojawiają się w świkecie kina raz na kilkanaście lat ;). Życze jej żeby była doceniona, chocicaż napeno zwróciła już uwagę ludzi(nominacja do Oscara). Moim zdaniem jeśli wciąż będzie wybiera filmy w których będzie mogła pokaza swój talent aktorski, to za kilka lat będzie w gronie najlepszych aktorów wszechczasów. xD