Sentymenty...
Harry Potter i jej pierwsze kroczki w tym filmie. TYLKO za to.
Ani to ładne ani jakieś wybijające się.
btw., mam pytanie, czy widział ktoś fragment wywiadu z tą lalunią, w którym w pewnym momencie
wstaje ze swego miejsca i krzesłem uderza dziennikarza? To była reżyserka, prawda?
Dla mnie już jest wybitną aktorką. A najbardziej ją lubię za to że nie żyje wśród skandali.
Ja też znam np. Jennifer Lawrence, ale jak już mówiłem wole Emme ona jakby to powiedzieć prowadzi spokojny tryb życia...
Tym że dobrze gra...?
I przestań się wymigiwać i daj tego linka co podobno rzuca krzesłem w dziennikarza!
Dobra gra w średnich filmach, w tym filmach familijnych/dla dzieci/młodzieży nie oznacza, że jest aktorką wybitną.
Google nie boli, zamiast truć mi dupsko tyle czasu, mogłeś popisać się angielszczyzną i wysziukać sobie ów gif.
Wolę żebyś ty mi dała ten link, zaoszczędzisz mi czasu, a w ogóle to ty tak powiedziałaś, więc powinnaś dać do tego "argumentu" linka
No to ty napisałaś
"mam pytanie, czy widział ktoś fragment wywiadu z tą lalunią, w którym w pewnym momencie
wstaje ze swego miejsca i krzesłem uderza dziennikarza? To była reżyserka, prawda?"
Więc jak już piszesz taki rzeczy to podawaj link, bo inaczej można to sobie wymyślić i to się nazywa oczernianie osoby publicznej...
Ktoś, kto orientuje się o co kaman, odpowie na moje pytanie. Reszta, jak widzisz, to olała.
Oczywiście, że mogę ją oczerniać, obrażać i krytykować, ale po co? Napisałam czego w niej nie lubię.
No to potwierdź że tak zrobiła...
Dobra, widzę że się wymigujesz więc to pewnie były (jakby to powiedzieć) jaja
Gdybyś chciał, zamiast jęczeć i miauczeć jak dziecko, wpisałbyś sobie w google kluczowe słowa i znalazłbyś potwierdzenie moich słów.
Nie, nie możesz.
Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Kodeks karny wyjaśni to za mnie. W prawie nie ma czegoś takiego jak osoba publiczna.
Powiedz to setkom, ba, tysiącom osób, które mówią, że Madonna jest debilką, Brad Pitt powinien zdechnąć a Sarah Jessica Parker to szkapa.
Opinii jest mnóstwo, a jeśli celebryta (tfu!) straszy mnie paragrafami, tak jak Ty, to uważam ją za mało rozgarniętą w kwestii bycia (tfu!) celebrytą. Niestety, znane osoby narażone są na opinie osób w kioskach, kafejkach, sklepach, radiu, i wszystkich straszysz tak paragrafami?
To są synonimy słowa celebryta. Nie,niektórzy chcą po prostu grać i z tego żyć. Niekoniecznie chcą,aby wszyscy o nich mówili. Dobrym przykładem jest Maciej Stuhr i to co się wokół niego dzieje
Przykro mi, ale nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jest opcja grania takiego, bys nie był na językach, przykładem tego jest serialowy Wilson z Dr House. Jest on tylko aktorem teatralnym, bo jak powiedział - nie gra po to, by o nim plotkowano, a po to, by utrzymać rodzinę, teatr też to jego pasja. Panna Watson wybrała granie na dużym ekranie, co za tym idzie naraziła się o wiele większe pułapki sławy - więc proszę, nie udawajmy, że jest niewinna opinii na jej temat, a są naprawdę różne, czy jej się to podoba, czy nie.
Akurat mi nie chodzi o Emmę Watson. Rzeczywiście niektórzy aktorzy sobie z tym radzą. Przykładem może być też Daniel Day-Lewis. Tak naprawdę, to po prostu zwróciłem Ci uwagę, że anonimowość w internecie jest ograniczona i gdyby jakiś celebryta się uparł , to mógłby wytoczyć proces ( i wygrać ) tym, którzy go obrażają ( nie krytykują bo to nie to samo) w internecie myśląc ,że są anonimowi.
To już trzeba przekroczyć krytyczny poziom wody sodowej w głowie. Rozumiem, że gdybym pisała, nawet do samej aktorki, jaka to jest z*ebana, obleśna i dz*wka, a ja tylko wyraziłam swoje zdanie dot. jej gry aktorkiej i buziuni, co robi 904849058946 użytkowników Filmwebu i nie tylko. Przykre, że fani danego aktora bardziej podniecają się opiniami, które ktoś pisze na temat owego aktora, niż sam on/ona.
Ok,ale twoja pierwsza wypowiedź to była krytyka a nie obelga. Ja tylko przyczepiłem się do tekstu "Oczywiście, że mogę ją oczerniać, obrażać i krytykować".
Powiem Ci, że mogę, oczywiście. Między koleżankami, kolegami, w prywatnym towarzystwie. Nikt mi tego nie zabroni, ewentualnie spróbuje się ze mną zgodzić bądź nie, ale sądami i prawem karnym nikt mnie nie będzie ścigał ;)
Chodzi o to, że będąc samemu brzydką, nie jest w porządku być takim hipokrytą. Osoby grube nie mówią o innych że są grube bo trochę głupio. A ty kozakównę zgrywasz bo myślisz że nikt nie znajdzie twojego zdjęcia? Jak chcesz mogę je tutaj zaraz wstawić, bo znalezienie twoich danych zajęło mi 10 minut. Wybredny nie jestem, ale jesteś akurat wg mnie brzydka (mówię nie ze względu na twoje niskie IQ i brak sympatii)
Ależ ja szanuję to, że Twoim zdaniem jestem brzydka. Jeszcze się taka nie urodziła, co by się wszystkim podobała, prawda? Mamy jakże odmienne gusta!
Bardzo proszę - prześlij mi link - tak, tutaj, publicznie, z moim zdjęciem, a wyjaśnię Ci co nieco, jeśli się pomyliłeś :)
A tak poważnie - Powiedz mi, jaki ma sens szukanie mojego zdjęcia? Bo napisałam, że panna Watson moim zdaniem jest nieładna? Nie rozumiem również określenia "niskie IQ" - po czym to stwierdziłeś? " wybacz, ale dla mnie jesteś zwyczajnym gówniarzem, który uszanować cudzego zdania nie potrafi, bo "wyszukam twoje zdjęcie, bo brzydka jesteś na pewno" Zachowujesz się jak jeden z tych psychofanów. Czy myślisz, że ja jedna jedyna tak myślę o Watson?
W ten sposób myślec może setki tysięcy innych kobiet na świecie, każda z nas ma prawo do własnej opinii, a żeby jeszcze się Watson tak przejmowałam tymi opiniami...
Człowieku, dorośnij i ogarnij się, bo bardzo nie lubię tego robić i tak oceniać, ale wydaje mi się, iż jestem dużo starszą od Ciebie osobą, więc powtarzam - dorośnij i wtedy możemy rozmawiać, a druga opcja - wykaż się choć krztyną inteligencji.
Nie będę ujawniał twoich danych publicznie, ale jeśli chcesz to napiszę do ciebie na facebooku. Akurat twoja uroda nie jest dyskusyjna i większość facetów stwierdzi podobnie jak ja. Jesteś ode młodsza o rok....Po prostu zawsze najwięcej na ładne kobiety że są brzydkie mówią brzydkie babsztyle. Twoja opinia nie jest akurat obiektywna, nawet nie zasługuje to na miano opinii tylko bluzganie bo tak- lalunia, ani to ładne, itp. itd. A argument wieku wsadź sobie w dupę, bo akurat ten o niczym w twoim przypadku nie świadczy. Nie dziwię się, że nie masz faceta.
Każdy ma prawo do swojej opinii, ale miło by było gdyby można ją czymś poprzeć. Ciebie jednak to jak widać przerasta. Aż bije zazdrością.
Żeby nie było- sam wielkim fanem emmy nie jestem, ani nie uważam że jest aż tak piękna jakie panuje przekonanie w internetach. I oświadczam głupia babo- bycie celebrytką, a znaną osobą to dwie różne rzeczy- więc tutaj też się nie popisałaś. Gówno mnie obchodzi jak lubisz a jak nie oceniać, jednak fakt jest taki, że nikt tutaj z tobą się nie zgadza- to nie świadczy o tym, że każdy tutaj jest młodszy czy głupszy, tylko że jesteś po prostu pieprznięta. I przestań też pier****ć o inteligencji, bo tutaj akurat ona nie ma większego związku- dowiedz się CO TO jest inteligencja, a potem syp pojęciami które znasz.
I daruj sobie ten pseudo mądry i poważny ton, bo prawda jest taka, że argumenty masz głupie, starasz się pisać mądrzej niż jesteś w rzeczywistości, a to świadczy tylko o kompleksach i niedowartościowaniu.
Powiedz mi, skąd wiesz, że nie mam? Bo nie mam statusiku ustawionego? Czekam w takim razie na priv, bo dalej nie wierzę, że mnie znalazłeś.
Nie przemawiaj za większością, dobrze? Akurat tak się składa, że świetnie czuję się w męskim towarzystwie, MĘSKIM. To ile związków mam za sobą, czy aktualnie jestem w jakimś, bądź czy mam męża nie świadczy o tym, czy jestem ładna czy nie. Żyję w szczęśliwym związku z MĘŻCZYZNĄ od 6 lat. A rozejrzyj się wokół - jest nmnóstwo ślicznych dziewcząt (zapewne w Twoim jak i tej Twojej "większości" ) które są samotne. Zadaj sobie teraz pytanie, dlaczego?
Troszkę kultury, człowieku, bo nie zauważyłam, by NIKT się tu nie zgadzał. Zdania są podzielone, co bardzo mnie cieszy. Sam napisałeś w pierwszym poście o niskim ilorazie inteligencji, czyżbyś zapomnaił?
Oczywiście! Powiem Ci, że wolę pisać poważniejsze zdania, może argumenty nie do końca są silne, ale przynajmniej okazuje rozmowcy szacunek, i nie robię z siebie, jak Ty, idioty w rozmowie. Bo wyzywać i przeklinać potrafi każdy, ale wypowiedzieć się mądrze - niekoniecznie
Szacunek wyzywając od idiotów? Szacunek nazywając kogoś lalunią i mówiąc na nią "to"? Pieprznij się głupia babo i nie śledź teraz mojego profilu i moich wypowiedzi PASZTECIE. Bo akurat ja mam i wykształcenie i pieniądze, a takie nic jak ty, nie zasługuje na dalszą rozmowę ze mną. Wracaj do koryta
Jeśli wypominasz mi wyzywanie od idiotów -przeczytaj swoje komentarze i po przecinku, ładnie, wypisz mi wswzystkie obraźliwe określenia, jakich użyłeś, kontra jedno moje.
Kolejne wyzwiska. Ależ nie mam zamiaru, przystojniaczku. Dokładnie, nie będę zniżała się do Twojego poziomu, do poziomu trolla internetowego, a btw. wiadomości na FB nie dostałam, więc...:)
Mnie się Watson też nie podoba, po prostu uważam, że ma jakąś taką denerwująca urodę, tak samo jak Richard Gere. A nigdy nikomu tak powierzchownych rzeczy jak kasa, czy uroda nie zazdrościłam, po prostu każdy ma prawo nie lubić danego aktora za daną prezencję, są pewne typy urody, ktore nie działaja na nas i tyle, więc mamy prawo to powiedzieć.
Ososbiście, widziałam mase dużo ładniejszych i bardziej wyluzowanych dziewczyn (nie mylić, z imprezowiczkami co mają nierowno pod sufitem, bo ludzie mają tendencje do wpadania ze skrajności w skrajność). Emma jest strasznie drętwa.
Znalazła się super inteligentna krytyczka filmowa i znawczyni gry aktorskiej. Jesteś głupia i niedowartościowana.
Czy ja w którymś momencie tak o sobie powiedziałam? Ludzie, nauczcie się w końcu, że to jest FORUM, na którym mozemy się wypowiadać o aktorach, fillmach itp. Dlaczego więc nazywasz mnie głupią i niedowartościowaną? Co wy tak przeżywacie to, co powiedziała osoba, której nie znacie?!
Przepraszam poniosło mnie. Bardzo lubię Emme i to przez emocje ;). Nie znam Cie więc niewiem czy jesteś gLupia czy nie.
Ja też lubię np. De Niro czy Pacino, ale szanuję, że ktoś ich nie lubi, to tylko cudze zdanie, ja wiem swoje i tego się trzymam.
Spoko, nic się nie dzieje :)
nie wiem czy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ale nikt sobie nie wybiera urody.. i ktokolwiek ocenia właśnie po tym musi być niewyobrażalnie zakompleksioną osobą. Amen.
Nie kieruję się głównie tym, słoneczko. Mogę być cud miód modelką a jeśli ktoś mi się z buźki nie podoba, to mam prawo to wyrazić.
Tu nie chodzi o kompleksy, bo tych akurat nie mam, ale o to, że i kobiety i mężczyźni rozpływają się nad jej urodą, a ona jest po prostu nie w moim typie - więc dla mnie nie jest pięknością. Czyli co z tego wynika? Nie kompleksy, drogi panie, a gust.
Emma to moja ulubiona aktorka razem z Heleną Bonham Carter. I daję jej 10 za wszystkie filmy w jakich grała, a nie tylko za HP.