aktor. Po prostu. Pozdrawiam entuzjastów talentu p. Lubosa. :-)
Od pewnego czasu jestem pod wrażeniem gry aktorskiej Eryka Lubosa. Dla mnie wymiata w każdym filmie, w którym go widziałam. Super
Lebiediew w Czasie Honoru,w jego wykonaniu,wgniata w siedzenie.
O tak! Nie ma lepszego aktora do roli Lebiediewa.
Trzeba przyznać, że Eryk jest mistrzem w swojej dziedzinie.
Zagrał prawdziwego Rosjanina.
Popieram, geniusz!!!!!!!!!!!!!
Popieram i pozdrawiam również.