Już od dawna nie było w polskim kinie tak genialnie zagranej roli jak Juby w interpretacji Eryka Lubosa.Brawo dla reżysera, że pokazał tego świetnego wrocławskiego aktora szerszej publiczności.Miejmy nadzieję, że nie pożre go Warszawa.Gratuluję roli, Panie Eryku!
Zgadzam się.To swoisty fenomen,że aktor,do którego należy każde przedstawienie("Wojna polsko-ruska...","Made in Poland"),dopiero teraz staje się znany szerszej publiczności.Jako Juby jest maksymalnie realistyczny,jednocześnie umie skontrastować jego żołnierską naturę z bardziej ludzką twarzą.BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!