Eryk Lubos

Rafał Eryk Lubos

7,8
39 174 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Eryk Lubos

No nie wiem jak inni, ale Pan Lubos budzi we mnie co nieco przerażenie.
Przez tę kombinację przenikliwego i zabójczego spojrzenia w połączeniu z uśmiechem dziecka, jestem niemal pewny, że w rzeczywistości to Pan Eryk nie ma lekko. Z jednej strony to plus, bo dzięki temu nie wygląda jak ci wszyscy wydelikaceni amanci rodem z kiczowatych telenowel w stylu ''B jak badziew'', ale fakt faktem - ma bardzo niewyjściową twarz (no, chyba, że na stadion czy na rozrubę, wtedy to co innego).
Ciekaw jestem co jego rodzina sądzi o jego wyglądzie. Ja sam bym się przeraził mając kogoś takiego w domu. Nie chciałbym go zobaczyć przypadkowo w nocy na ulicy czy gdzieś. Prędzej pomyślałbym, że to jakiś bandzior/kibol/gangster niż aktor. Tak, ja wiem, że pozory mylą, ale nie da się zaprzeczyć, że Pan Lubos po prostu...jest jaki jest. O!
Facet ma typowo (tu przepraszam za wyrażenie) pijacką mordę (zwłaszcza przy sporym zaroście), że aż dziw, że ludzie go nie unikają na planie.
Uprawia boks, ma dosyć bezpośredni sposób wysławiania się, a to moim zdaniem świadczy o tym, że pewnie do najprzyjemniejszych nie należy i pewnie trudno mu zrozumieć ludzi dużo bardziej wrażliwszych i słabszych od siebie (co jak co, ale ktoś z taką aparycją na pewno musi mieć coś w sobie z ''psychola'', aczkolwiek niczego nie przesądzam - bo jak wiadomo - ludzie są różni ;]).
Coś czuję, że Pan Eryk przez swój wygląd musi mieć jakieś ''kompleksy'' (bez urazy). Już nie raz wspomniał o tym, że chciałby wyglądać inaczej.
Ach! I żeby nie było. Nie przeszkadza mi wygląd Pana Lubosa, wręcz przeciwnie. Po prostu zastanawia mnie co inni ludzie o nim sądzą, mnie on przeraża, ale w takim bardziej pozytywnym niż negatywnym sensie (wiem, dziwnie brzmi). Nic do niego nie mam w zasadzie, także nie zarzucajcie mi tu, że go krytykuję bo wcale tak nie myślę.

Z samego charakteru to wydaje mi się, że jest całkiem spoko gościem. Jest bezpośredni, co - przyznam - nie pasuje mi to u ludzi, ale za to jest naturalny w tym co robi, nie afiszuje się, nie rozmawia o swoim życiu prywatnym (ciekawe czy poza ''bezczelnością'' dziennikarzy może się za tym kryć coś jeszcze?). To zabawne, że aktor który przeważnie gra szwarccharaktery ma w sobie coś z wrażliwca i [prawie] żaden z filmowców nie jest w stanie (lub nie chce) tego dostrzec, przez co Pan Eryk dostaje takie role jakie dostaje. Ma do tego dystans, wie co się za tym kryje, ale coś z charakteru również musi w sobie mieć skoro dostaje takie, a nie inne propozycje. Nie uwierzę by było inaczej. ;)

Od niego aż emanuje dobrym uśmiechem, ale za chwile potrafi spojrzeć surowym wzrokiem i Cię przy tym zabić. Brr. Wzbudza we mnie emocje, nie powiem, dlatego za to go lubię. :D Z chęcią zobaczyłbym go w roli psychopatycznego tatusia, czy kogoś w stylu Dextera/De Niro z ''Chłopięcego świata''. :) Dla odmiany jednak ciekaw by go było zobaczyć w roli księdza/nadwrażliwca/pisarza/lekarza psychiatrycznego (ja go tam widzę w takich rolach). Skoro taki Jakus mógł zostać księdzem, to czemu nie Lubos? ;)
Szkoda tylko, że sam aktor jest tak mało wykorzystywany. Teraz to jest era Adamczyków, Walachów, Sadowskich, Szyców, Karolaków, Kożuchowskich, Wojewódzkich, a kiedy nastanie era Lubosów, Jakusów czy Fryczów? Brakuje (zwłaszcza teraz!) takich charakterystycznych twarzy w polskim kinie. :(

Co do Pana Jakusa to miałem okazję z nim rozmawiać (o czym napisałem już na jego proflu) i to jest najlepszy przykład na to, że pozory są bardzo mylące. Mam nadzieję, że z Panem Erykiem Lubosem jest tak samo/podobnie, aczkolwiek tutaj już mam pewne wątpliwości. ;)

Zapraszam do dyskusji.

Ertix_Poke

Mam dość podobne spostrzeżenia. Urok i naturalizm dawno potwierdzony ma swoje źródło w Himilsbachu, jest stworzony do pewnych ról. Lubię tego Aktora, uważam, że rozwija się i czeka go jeszcze kilka ciekawych ról.