gdzie widziałeś "Strachy"?

Mam inne zdanie co do "Strachów" ale to nieistotne. Rzeczywiście jedyny niezły jego film. Cękalski od zawsze był komunistą z przekonania (tak samo zresztą jak Jakubowska i większość "startowców") więc możliwość robienia takich filmów jak "Jasne łany" to dla niego spełnienie marzeń.

Szkoda tylko, że tak spartolił pokładane w nim nadzieje. Pierwszy po wojnie film o tematyce współczesnej. Tak niedorobiony. I technicznie, i treściowo. Zabawne, że ani widownia, ani krytycy nie pozostawili na filmie suchej nitki. W 1947/48!