Ewan McGregor

Ewan Gordon McGregor

8,3
71 690 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ewan McGregor

Jeżeli chodzi o Ewana, to go po prostu uwielbiam. Jako aktrora, oczywiście. Przyznaję, jest przystojny... ma oszałamiająco słodki głos... i ten uśmiech... ale przydałaby mu się rola czarnego charakteru. Coś w rodzaju Hannibala Lectera z "Milczenia owiec". Albo jeszcze lepiej: powinien zagrać Voldemorta z "Harry'ego Pottera". Bo ja właśnie tak sobie Voldemorta wyobrażam: zabójczo niebezpieczny, inteligentny, lecz przy tym czarujący i przystojny...zgadzacie się..

Nina_7

[wali głową o blat biurka, a następnie sięga po pistolet...]

Nina_7

E, Ewan miał grać Lupina, ale niestety kontrakt SW mu na to nie pozwolił. Ale było szkoda!, bo on mi bardzo pasował do tej roli, ale Voldemort? - nie, zdecydowanie nie dla niego, zreszta nawet wyglądem by sie nie nadawał.

Nina_7

Jak przeczytacie 6 tom to zmienicie zdanie, bo w 6 cześci widzimy młodeko Voldemorta i wciąz jest jeden i ten sam komentarz 0 że jest niesamowicie przystojny, więc pod tym względem nadaje się idealnie! :]
Hmm ale to w sumie masz trochę racji, tacza ciemniejsza rólka była by ciekawa. Co prawda nie oglądałam jeszcze Młodego Adama, ale podobno on tam gra takiego z troszkę gorszym harakterkiem - ale nie ogladalam wiec podkreślam: podobno :D

Nina_7

Ja o "Harrym Potterze" wiem niewiele. Wiem, że tego Vodemorta gra Fiennes, a to genialny aktor. Ewana bardzo lubię, ale Fiennes'a jeszcze bardziej. Książek jeszcze nie czytałam, bo byłam zajęta innymi, ale może się zabiorę. Z filmów widziałam niecałą pierwszą część, ale teraz muszę obejrzeć wszystkie, żeby rozumieć coś z tej najnowszej.
Pozdro

Veda12

Do tej pory czytałam wszystkie wydane czesci , a oglądałam tylko 1 film i.... żałowałam. Na długi czas zepsuło mi książke - dobrze, ze juz nie wiele z filmu pamietam :D Jednak nie mam zamiaru ogladac dalszych czesci - ksiązka, chodz przez wielu pogardzana, jest na prawde fajna :D

Goonies

Ja tam książkami nie gardzę, jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby to przeczytać. Filmy obejrzę na pewno, dla Rickmana, Fiennes'a i Oldmana, no i muzyki Williamsa(chociaż do nowych części już ponoć nie robi muzy). Ale nie wydaje mi się, żeby sama fabuła mnie wciagnęła, nie przepadam za filmami o dzieciach.
Pozdro