Właśnie obejrzałam Long Way Round- o jego podróży dookoła świata na motorach z Charleyem Boormanem - facet jest zabawny, skromny, i ma 'a lot of guts.
Prawdziwy guts zaczyna się tam gdzie kończy się backup w postaci dwóch Jeepów wypchanych ekipą i tobołkami na każdą okazie w razie napotkania Masaja z dzidą lub bułgarskiego chłopa z kałem w reku.