Sama koncowka jego kariry byla slaba a ogolnie byl znakomity.
ja go kojarzę z walk z Listonem, z którym nie miał szans bo był zbyt wątły, przy Listonie wyglądał jak chuchro. Dobrze, ze Liston wygrał, Patterson był pupilkiem białej Ameryki, którego zapraszali do telewizji by udzielał wywiadów, a Liston był wyrzutkiem przedstawianym jako brutalna bestia bez ludzkich uczuć