Ja pierdziele, nikt z poza polski pewnie go nie zna ale na 23 miejsce go dajecie w rankingu ŚWIATOWYM wyżej niż Denzela Washingtona i Rusell Crowe'a... żałosne
A co to ma wspólnego z Russelem Crowe?:D
Nie wierzę, że nadal kłócicie się o te durne rankingi;P
A co do pana Pieczki- czemu niby nie miałby byc w pierwszej setce?
Może w pierwszej setce ale polskich aktorów :) Powinny być oddzielne rankingi i polskie i światowe bo polacy zawyzaja oceny swoim rodakom.
Zawyżają też oceny aktorom serialowym albo tym co umierają. Powinny byc osobne rankingi? Czy te głupie rankingi to naprawdę jest coś wartego uwagi, dyskusji i zaśmiecania forów?
Dla mnie tak, bo często oglądam filmy sugerujac się rankingiem aktorów i oglądam najlepsze hollywoodzkie filmy a za chwile Franciszek Pieczka, no to aż się prosi o to zeby założyć taki temat, dziwie sie ze nikt tego wczesniej nie zrobił. A Ty jako fan wdajesz się w dyskusje, cokolwiek bym nie powiedział o nim to i tak ty powiesz swoje. Kwestia gustów, więc lepiej już zakończmy ten temat.
ALE TYPY!! Przypominam ze jestesmy w Polsce, to polska strona, a Polakow jaraja polscy aktorzy.
To jest strona dla was http://www.imdb.com/
'Najlepsze hollywoodzkie filmy' - zaraz, zaraz, czegoś tu nie rozumiem... Piszesz to w takim tonie, jakby Hollywood to było Bóg wie co, a przecież wcale tak nie jest. W dużej mierze Hollywood to lans i komercja, filmy dla mediów, mas i zwykłych zjadaczy popcornu. Owszem, są tam mega-talenty, ale niestety stoją w jednym szeregu z celebrytami nazwanymi aktorami, więc Hollywood wcale a wcale nie jest miarą wybitności.
A pan Franciszek jest rewelacyjnym, wybitnym aktorem i nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że jednym z najlepszych naszych rodzimych aktorów (jeśli nawet nie tym najlepszym). :)
czlowieku ktos kto pisze zalosne o aktorze o tak wielkim dorobku artystycznym( filmowy i teatralnym ) nie ma pojecia o niczym , a piszac a aktorach z USA ze sa fajni bo na topie itp masakra bo to tylko nic nie warte bogate laleczki i nie zebym wspieral polakow NIE NIE NIE bo dziadostwa nie lubie a Ty jestes tego najlepszym przykaldem tzn dla czego nie lubie :)
ale to nie jest RANKING POPULARNOŚCI, tylko RANKING NAJLEPSZYCH AKTORÓW, to, że Franciszek Pieczka jest mniej popularny niż Denzel Washington, nie znaczy, że jest słabszy.
Idąc Twoim "zawiłym" inaczej tropem myślenia Daniel Radclife za rolę Harrego Pottera powinien być WYŻEJ W RANKINGU AKTORSKIM niż John Gielgud, no bo ZNAJĄ GO WSZĘDZIE!
Prawda! Założyciel topicu ma coś nierówno pod grzywką. Moje pytanie do niego: jeśli ja wolę Franciszka Pieczkę niż np Denzela, to czy mogę dać mu wyższą ocenę, mimo że poza Polską jest praktycznie nie znany? Nie chcę działać wbrew twojej logice... HAHAHA
Kurczę, sorry, ale ja tych gości KOMPLETNIE nie kojarzę. Tj, słyszałam o nich, ale nie potrafię powiązać z żadnym konkretnym filmem. Natomiast jeśli chodzi o pana Pieczkę, to często bywa tak, że myślę, iż rola jest świetnie zagrana, patrzę na obsadę - a to pan Franciszek. Gra bardzo zróżnicowane postacie, ale każda jest realistyczna. Więc nie widzę powodu, dla którego nie miałby być W POLSCE doceniany. Albowiem jest to, jakby nie było, polska strona i głosy oddają tutaj POLACY, a nie cały świat.
Polakom jest bardzo ciężko "dostać się" do Hollywood. Nie oznacza to jednak, że nie mamy świetnych aktorów. Niejeden nasz rodak gdyby dostał szansę, wykreowałby o wiele lepsze postacie od niejednej "gwiazdy" z USA. Znany nie zawsze znaczy lepszy...
Hollywood to żadna miara sukcesów. Ot, po prostu mekka bogactwa i mediów.
A Pieczka jest aktorem wybitnym. Jeden z najważniejszych polskich aktorów wszech czasów
Patrząc na ten ranking to Al Pacino jest pierwszy - a zawsze gra tą samą postać. A Quentin Tarantino 20ty - mimo iż większość jego roli to poboczne role w jego własnych filmach. Nie krytykuj ludzi za słaby ranking, który niczego nie pokazuje (Nie twierdzę, że to nie dobrzy aktorzy, twierdzę, że w tym samym rankingu są lepsi)
Filmy amerykańskie są bardziej popularne, rozreklamowane i mocno kasowe, co nie znaczy, że kunszt aktorski nie jest ważny. Stąd wysokie oceny dla aktorów, nawet z takiego kraju jak Polska dla Franciszka Pieczki, a niskie dla lansowanych aktorów typu Paris Hilton. Założę się, że o tej drugiej, że wystąpiła w jakimś filmie było głośniej niż o Pieczce, który ma za sobą 100 filmów i 86 lat ma karku. Takie życie, ale inteligentni ludzie wiedzą, analizują i .... dopiero potem oceniają, nawet na takim anonimowym portalu jak filmweb.