W "Zapachu Kobiety" była piękna ale w Bibliotekarzu 2 to już tragedia zbrzydła strasznie
To samo zauważyłam porównując "Rzeczy, które robisz w Denver..." i serial nt. Henryka VIII. Rzeczywiście, metamorfoza.
E-tam - zbrzydła. Po prostu upłynęło trochę czasu. A Gabielle upływ czasu
przyjmuje z pokorą - nie to, co inne aktorki, które w wieku 40 lat
wyglądają na młodsze niż 20 lat wcześniej ;). Poza tym to stara prawda -
kobiety NAPRAWDĘ piękne są zdecydowanie mniej odporne na upływ czasu...
Właśnie oglądam ją w "Zaginionym synku" i takie mi refleksje się
nasunęły...
Dokładnie się z Tobą zgadzam,wciąż jest Piękna i bardzo naturalna..I jak na ten wiek to jest bardzo sexy..mniam mniam ;))
Pozdrawiam i Wesołych Świąt
jak była młoda wyglądała ładnie pomimo jest wątłej postury, ale gdy doszło jej kilka lat pokazały się zmarszczki i zniszczona skóra, zapewne lepiej by było dla niej gdyby przytyła z 5 kg wtedy nie było by widać zmrszczek - aktorstwo wyniszcza skórę trzeba się z tym pogodzić
a ja polecam ją z teledysku - Tom Petty And The Heartbreakers - Into The Great Wide Open
http://www.youtube.com/watch?v=xqmFxgEGKH0
strasznie ładna a teraz jakiś szkieletor - kobieta z wiekiem powinna mieć naturalne ciało czyli troszkę go więcej ona jest brzydka przez to odtłuszczenie chyba leci na jakichś ciekawych pastyleczkach
ma dziewczyna potencjał tylko niech coś zje bo patrzeć się nie da
Jest niezadbana tzn, jej skóra. Jest wiele aktorek, które starzeją się z godnością (np Susan Sarandon czy Joan Collins). Nie opalają się, racjonalna dieta i tona kremów/specyfików, a wtedy skóra wygląda na 10 lat młodszą. A tu mnóstwo zmarszczek mimicznych i skóra przesuszona słońcem. Bleee...
Przecież ona ma raptem 42 lata, a skórę ma 50latki...
ja właśnie obejrzałam zaginiony synek, jestem w szoku bo miała wtedy 36 lat, a myślałam że 46. Bardzo brzydko się starzeje. Kiedyś była piękną kobietą.
Nie, ale sądzę po wielu innych filmach z jej udziałem. Poza tym po co ta dyskusja, każdego podnieca co innego.