Na razie wygląda na to, że tak, ale to trylogia, może się coś zmienić, tym bardziej, że jego ojciec pozytywną postacią nie był. Ale mam nadzieję, że pozostanie dobry, bo lubię Murtagha. Polecam książkę.
Pozdrawiam
Już czytam i już wiem o tym, co z pewnością masz na myśli:-) Ale i tak wciąż go lubię, a kto wie, co będzie w trzecim tomie.
Jak doszłam do tego momentu kiedy okazało się, że %&#@#$45#$, to się prawie popłakałam. Martagh to jedna z moich ulubionych postaci. Nie jestem zbytnio zadowolana z aktora grającego Murtagha. Nie odpowiada mi jeszcze kilka osób z obsady, no ale zobaczymy jak to będzie.
nom, ja już prawie przeczytałam Eragona, i też mi gość na Murtagha nie pasuje... Ale może charakteryzacja zrobi swoje
No szkoda ze film bedzie tak pozno. A może jednak dobrze zagra Murtagha... No coz... ciekawe komu pasowala obsada Wladcy Pierscieni przed filmem...
Nie twierdzę, że zagra źle. Po prostu mi nie pasuje, nie wiem, chyba wyglądem, tak jak Arya, Eragon, Roran, z wyglądu nie pasują. Ale niczego nie przesądzam, film i tak mi się spodoba.
We "Władcy pierścieni" wciąż uważam, że elfy mogły być piękniejsze:-)
Pozdrawiam
Ja czytałam oby dwie części "eragon" i "najstarszy" i też wiem co będzie... ;)
Co do aktora trudno mi powiedzieć, bo na zdjęciu nie wygląda tak jak sobie Murtagha wyobrażałam, ale na zwiastunie widziałam CHYBA jego jak jedzie na koniu obok eragona i tam wyglądał idealnie...
Mi najbardziej nie pasuje Joss Stone która ma grać Angele... Myślałam że Angela była starszą kobietą... (chyba że charakteryzacja coś zrobi) :D
A mi on wciąż nie pasuje. Swoją drogą, fajna była ta końcówka w "Najstarszym", ta cała bitwa, połączenie wszystkich wątków, no i walka Eragona z Murtaghiem. Szczerze mówiąc(pisząc:-) za Eragonem nie przepadam, a Murtagha lubię najbardziej i nie chcę, żeby tą postać spartaczyli w filmie.
Angela mi nawet pasuje. Walcząca stara babcia, nie, to by było bez sensu. A Angela chyba walczyła, jeśli dobrze pamiętam.
mi tez ten aktor nie pasuje na Murtagha... ten co gra Eragona-ewentualnie. ale ten Garrett tu nie pasuje :/
Ja tez bardzo lubie Muttagha, mimo wszystko co sie stało w II tomie ;)
Ale fakt, faktem wyobrazałam go sobie inaczej.
Pozdróffka !
zapraszam do mnie!
oj Przesadzadzacie, przeciesz on idealnie pasuje na Murtagha, popatrzcie sobie na inne zdjcia, idealny, jak właśnie podobnie sobie go wyobrażałam! Bardzo lubie Murtahga!
ja się powoli do niego przekonuję... a co do Murtagha - mam wrażenie, że on jest jakby zaczarowany przez Galbatorixa, może go ktoś odczaruje? :D
Mi się wydaje, że w książce Murtagh złożył przysięgę, której złamanie grozi śmiercią. Pewnie w trzecim tomie złamie ją, stając po stronie Eragona, i zginie.
A mi pasuje. I to bardzo. Jest (wg. mnie) najlepszym aktorem :)
A w Eragonie wygląda wyjątkowo cudnie xD
Ideał po prostu xD
No na Murtagha mi tez nie bardzo pasuje, ale wydaje mi sie ze zagra spoko. A Aryea za to mi w ogole nie pasuje:P Powinna byc młodsza moim zdaniem. Za to Eragon idealny!!!:D
Ja nie mam nic przeciwko temu że zagra w Eragonie Murtagha! Spoko jest. A co do komentarza typu "On mi nie pasuje na Murtagha, i Arya tez mi nie pasuje, i Eragon tez" to chyba normalnie jesli stwierdza sie po samym wygladzie bo kazdy sobiwe kazdego wyobraza inaczej gdy czyta i niestety czesto mozna sie rozczarowac kiedy obejrzy sie film... mi tam wszyscy pasuja :D <lol> -> jestem malo wymagajaca :P
Zagrał całkiem dobrze, szkoda tylko, że było go tak mało, za to zdecydowanie za dużo było Aryi(która w ogóle nie ma nic wspólnego z książkową). Oczywiście, jeśli o wygląd chodzi, to i tak Murtagha wyobrażałam sobie inaczej, ale w sumie może być. Tego samego nie można powiedzieć o Aryi, ale ta postać i tak jest mi obojętna.
a tak, mi filmowy Murtagh się podobał - ale rzeczywiście było go mało, za mało. Z kolei Arya.. eh.
Nawet w książce jej zbytnio nie lubiłam, a w tym filmie tak ją przesłodzili, i jeszcze usztywnili, że aż nie chciało mi się na nią patrzeć. Nie mówiąc już o tym, że przez film zburzyło się całe moje wyobrażenie o niej - Arya w rudych włosach? Nie, to kompletny niewypał.
Pozdrawiam, maruda.
Ja też z początku inaczej wyobrażałam sobie Murtagha, ale moim zdaniem i tak lepiej wyglądał niż według pierwowzoru. No i rzeczywiście szkoda, że tak mało razy pojawiał się w filmie...