ja nie wiem co niektórzy w nim widzą..... ja widze tylko strego dziada:P a te jego fryzury..... bleee... Niewiem jak można było dać takiemu czemuś role Syriusza Blacka:/ on przecież miał być przystojny:D
A ja uważam, że Gary gra bardzo dobrze i jest jednym z najlepszych aktorów.
Potrafi wiarygodnie zagrać każdą postać.
Bardzo się zdziwiłam, że przyjął rolę w Potterze, bo to szmira,
książki jeszcze ujdą (ale każdą kolejną są to coraz gorsze siki), ale ekranizacje to totalna porażka.
A co do zaniżania poziomu aktorów typu Pitta czy DiCaprio, to też są dobrzy aktorzy, a że przystojni, to już nie ich wina. Natomiast takich beztalenci jak zac pierdolac nie powinno się przyjmować do filmów.
Poszłam do kina na HPiWA tylko po to, aby zobaczyć Oldmana. Szczerze mówiąc nienawidzę HP i całego medialnego zamieszania związanego z nim, ale to temat na inną dyskusję. Tak więc, cały film był irytujący. Podobało mi się tylko te kilka ostatnich minut, w których zagrał Oldman. To były najlepsze momenty tego filmu. Co więcej, porównując jego grę z grą młodych aktorów, z którymi wystapil, widać jaka ogromna przestrzeń ich dzieli. On jest doskonałym aktore, a oni dziećmi w wielkim świecie.
Taak, Gary Oldman jest jednym z moich ulubionych aktorów - ale w Więźniu Azkabanu... był trochę sztuczny. Nie wiem, czy to była jego wina, czy też osób, którzy tę postać tak a nie inaczej wykreowali, ale był tam zbyt histeryczny, momentami wydawał się nawet głupawy. W Więźniu... najlepiej zagrała Emma. Mam nadzieję, że w Zakonie Feniksa zagra o wiele lepiej (i spokojniej).
Jego najlepsze rola? Leon Zawodowiec zdecydowanie. Był tam tak naturalny (grą), że wydawałoby się, że... improwizował. Chciałbym zobaczyć więcej filmów z nim niż te kilka co już widziałem...
PS. Obejrzyjcie sobie Hannibala, jak go tam widzę, to mnie ciarki przechodzą... brrr
PS2. Nawet jeśli na paru zdjęciach wyszedł staro, to wcale nie jest dziadem.
Errata: O ILE zagra w 5 części, bo sądząc po informacjach z filmwebu i imdb, nic nie wskazuje, że zobaczymy go ponownie w tej roli...
A propos sztucznosci i glupawego wygladu Garego.. Czytales/Czytalas ksiazke?? On tak byl opisany po 12 latach siedzenia w wiezieniu mial sie zachowywac dziwnie:)A jesli chodzi o reszte to sie zgadzam...Oprocz PS2 on nigdy nie wyglada staro a jesli juz to i tak spojrzeniem lamie wszystko:D
Tytuł tego topicu zawsze mnie intrygował, może Gary to OldMan, ale proszę z szacunkiem i nie wyjeżdżać od razu z "dziadem"
Dojrzali faceci (tak właśnie, nie stare dziady) są najlepsi, moja droga...
A HP to nie wszystko. Jednak uważam, że zagrał Syriusza dobrze.
Starym dziadem na pewno nie jest...;) Może będzie nim za 30 lat, ale myślę, że to i tak nie przeszkodzi mu w byciu dobrym aktorem (z aktorami często jest jak z winem - im starszy tym lepszy)!;)
"Odrazu widać ,że masz "psi gust " jeśli chodzi o ludzi którzy tworzą naprawdę dobre kino"
A po co obrażać kogoś, tylko dlatego, że nie lubi Oldmana? Dziewczynę poniosło, wytłumaczyła się już z tego (nawet kilka razy)... Poza tym, to że ktoś Gary'ego nie trawi, to nie oznacza od razu, że wcale nie ma gustu! No proszę... jednemu podoba się to, a drugiemu tamto i nie ma w tym nic złego! Ja osobiście nie wiem jak można nie zauważać talentu Oldmana, ale nie będę się z tego powodu bulwersować - szkoda nerwów...;)
Pozdrawiam!
sarenka dzięki :). Mi wcale nie chodzi o to, że Oldman jest złym aktorem... po ponownym obejżeniu filmu dochodzę do wniosku, że poprostu reżyser.... jakby to powiedzieć chyba nie do końca najlepiej wywiązał się ze swojego zadania (w przypadku roli Syriusza) ponieważ:
a) Syriusz, którego gra Oldman nie ma tatuaży (nie miałby ich nawet jak zrobić :)),
b) Syriusz wcale nie miał wyglądać i zachowywać się, że tak powiem jak jakiś choleryk :)
c) Syriusz miał mieć ok. 40 lat, rozumiem, ale w filmie z tego co zauważyłam Alfonso chyba jeszcze postarzał Oldmana, no i właśnie nie wiem po co.
No, ale dobrze, że Alfonso Cauron (chyba tak się to pisze :)) nie reżyseruje następnych części. Może z uwagi na innego reżysera i ekipę w "Harrym Potterze i Zakonie Feniksa" Oldman wypadnie lepiej (mam nadzieje że Syriusz nie będzie już miał tatuaży :|). No cóż jeszcze raz wszystkich przepraszam...
przepraszam drobne sprostowanie co do pkt a) "Syriusz w filmie ma tatuaże, a nie powinien ich mieć":)
"b) Syriusz wcale nie miał wyglądać i zachowywać się, że tak powiem jak jakiś choleryk :) "
Sorry, że wznawiam ten temat, ale jak myślisz, jak miał się zachowywać po 12 latach w Azkabanie z dementorami? W książce jest opisyany, jako przeraźlwie chudy, z obłędem w oczach (i nie tylko w oczach) z długimi, splątanymi włosami. Rzeczywiście, Gary go trochę postarzał, ale Syriusz stracił wiele ze swojej młodości, prawie wszystko, przez Azkaban i wyglądał na starszego.
Oldman na pewno nie jest stary - może z młodości już wyszedł, ale nie ma więcej niż 40-stkę (nie chce mi się zaglądać do wieku - ach, to lenistwo...). A w ogóle to oceniasz aktora po wyglądzie? Wolałabyś, żeby w Potterze zagrał jakiś cud-miód chłopaczyna, ale bez grama talentu aktorskiego? Poza tym Black chyba miał już te 35 lat w trzeciej części Pottera, więc w czym problem?
no dobra nie będe Cie pogrążać, ale moje przedmówczynie mają rację, że to po prostu zalezy og gustu, albo sie ma dobry gust, albo zły, nie kwestionuje Twojego gustu w milionach dziedzin, ale kwestnuję w sprawie właściwej oceny mężczyzn, ech no o gustach sie nie dyskutuje. Trzymaj się i napisz tu cos za 10 lat :)
Tak dokładnie literki przeskoczyły... sory ale mi akurat Oldman się nie podoba :/ taksamo jak ty mogę powiedzieć że nie masz "dobrego" gustu i żebyś napisał/a jakis post za 10 lat :/ ..... czy my w końcu nie mozemy zakonczyc tego tematu bo ja juz mam go szczerze dosc :|
Czy aktor ma się nam podobać z wyglądu, czy ma się nam podobać jego gra? Chyba ważniejsze jest to drugie...
tak nawiasem mówiąc, sean bean którego masz w ulubionych, jest od oldmana jedynie o rok młodszy. więc jak widać, ty też lubisz 'starych dziadów' ;}
ludzie wy jeszcze tu piszecie :D tak wiem ze Sean jest młodszy tylko o rok :) ja już przemyślałam sprawe Oldmana :) poprostu byłam w szoku, a teraz szok przeszedł i zaczynam traktować Garego jak normalnego aktora :) przypuszcam, że to nie jego wina, że tak zagrał SYriusza tylko reżysera ;)
PS. sorry jak ktoś się poczuł urażony przeze mnei kiedykolwiek :)
Panowie i panie... nie kłóćcie się na tak błache tematy... moim zdaniem i Kiepscy i 13 posterunek jest parodią naszej szarej rzeczywistości... mamy nieudolną policję a nasze społeczeństwo nie jest tak wykształcone i tak bogate jak nam sie to wydaje...oba te seriale cos mowia i taka jest prawda.
a Ty zanim zaczniesz jakiegos dobrego aktora nazywać starym dziadem zastanów się 500000 razy...
ktoś niewartościowy dla ciebie może się kimś takim nie okazać w szczególności że Gary Oldman jest jednym z lepszych aktorów światowego kina i napewno nie mozna o nim powiedziec ze jest starym dziadem poniewaz niejeden z moich kumpli chcialby tak wygladac jak on na starość...
zastanów się zanim coś napiszesz o kimś innym to moja zlota rada dla ciebie :)
Gratuluję inteligencji! Jak coś Ci się nie podoba w wypowiedziach innych osób, to znajdź jakieś argumenty na podważenie ich tezy! A jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia i umiesz tylko obrażać innych, to lepiej w ogólne sobie daruj sięganie po klawiaturę!
Doprawdy jestem rozbawiony Twoja wypowiedzia:)
oby tak dalej rozsmieszaj ludzi dlalej swoja "Inteligecja"
"Stary dziad" he he
"Niewiem jak można było dać takiemu czemuś role Syriusza Blacka"
:D bravo! "czemus"
a moze jakis przeklonek by sie przydal? nieuwazasz?
WOW O_o...ale temat sie rozwinoł^^...aż sie nie chce czytać wszystkich postóW^^
...ja tam Oldmana nie uważam za starego dziada( ale kazdy ma prawo do sowjej opini, ale utalętowango aktora...a szczegulnie za Dracule...nawet taki film jak Zaginieni w Kosmosie dzieki niemu był do obejżenia...a co do roli Syriusza to nie wizaj Oldmana ale reżysera to on decyduje o chrakerze postaci...aktor ma tylko ją zagrać dobrze labo źle, to już zależy od jego talętu i moim zdaniem Gray sie spisał^^
Zdziwiłam się dzisiaj widząc, że jeszcze tu ktoś coś pisze :) pisałam już wcześniej, że może zbyt pochopnie wyraziłam swoją opinię, ponieważ poprostu zawiodłam się na ekranizacji jednej z moich ulubionych książek ;)... Może jak już przyzwyczaję się do OLDMANA w roli SYRIUSZA to zmienie swoje zdanie ;)... W końcu to nie jest jedyna rola Garego ;) może w innych wypadł lepiej :D Gdybym mogła to zmienila bym ten temat na: Syriusz Black w wykonaniu Garego jest starym dziadem ;) bo do samego Oldmana nic nie mam :D.... Mówią czas leczy rany ;]
Filmy: Zaginieni w kosmosie, Air Force One, Wieczna Miłość, Leon Zawodowiec ;) ludzie ja to pisałam 3 lata temu jak bylam mala dziewczynka xD no dobra moze nie taka mala :P a co do tego ze w "idiotyzmie" Syriusza wine ponosi Cuaron pisalam juz wczesniej ;)... Praktycznie jak sie teraz zastanowie to zanim nie zobaczylam Garego w roli "pseudo Syriusza" to nie przeszkadzal mi zbytnio :)... i apeluje do wszystkich czytajcie wszystkie posty a nie tylko pierwszy...
O rany, jaka piękna dyskusja się zrobiła :)
Nie będę cię gnoiła, bo kilkakrotnie uderzyłaś się już w piersi, ale ponowię czyjeś pytanie: jakie filmy z Garym oglądałaś poza przeciętnym HP?
Po pierwsze: Gary Oldman jest cholernie przystojny, po drugie: nawet jak nie jest już taki młody to nadal jest wiele filmów gdzie jest młody a to chyba o to chodzi.Po trzecie: nie dość że zabójczo przystojny to jeszcze świetny aktor(no chyba,że widział go ktoś tylko w "Harrym Potterze" - chociaż nawet tam był doskonały, no i w koncu zagrał kogoś dobrego).
Może nie wygląda zbyt młodo i nie jest zbyt piękny, ale jest genialnym aktorem i charyzmatycznym mężczyzną, nie wielu jest takich artystów i to sprawia, że patrzę na niego z zachwytem tak jak na pięknego i młodego, a do tego utalentowanego i genialnego faceta, a takich też wielu nie ma:)
Ej, ej, jaki stary dziad? On jest fanomenalnym aktorem, geniuszem i to w nim niektórzy widzą! Jak ty nie umiesz, to trudno... A nawiasem mówiąc, przystojny to Gary jest:D
Gary starym dziadem?! Przepraszam, chyba się przesłyszałam ;) Może ktoś jeszcze zarzuci, że bez talentu? ;3
HAHAHAHA, typowi Polacy. Uwielbiam Garego, a to że dziewczynie się nie podoba o niczym nie świadczy, piszecie że jeste idiotką i nie ma gustu, to żałosne, wogóle kto wam daje prawo do nazywania kogoś idiotą?. Napewno znajdzie się osoba która twoje upodobania uzna za idiotyczne, i co wtedy pomyślicie?. Nie Mogę!, Jak już wspomniałem uwielbiam Garego i jestem po jego stronie, ale wy nawet nie dajecie sensownych argumentów, poprostu wyzywacie człowieka... bez sensu. Np Ja nie przepadam za Ojcem Chrzestnym, i wiem że gdziekolwiek to napisze, zostane uzany za ignoranta i płytkiego debila... Pozadrawiam, i rozumiem że aktorstwo może się nie podobać...( co innego reżyseria np Woody Allen musi się podobac i już) ale aktorstwo to faktycznie kwestia gustu.
Po pierwsze, nie uważam żeby aktorstwo było kwestią gustu. Po drugie, autorka tego nieszczęsnego tematu nie skrytykowała aktorstwa, ale wygląd aktora. Jest oczywiście jej sprawa, kto jej się podoba a kto nie, jednak wypowiadając się w ten sposób dobrowolnie wystawia się na "ostrzał" jako łatwy cel krytyki. Dlatego również uwagi w stylu "typowi Polacy" uważam nie na miejscu i za cokolwiek niezrozumiałe.
Oj Lady Snape, niestety muszę się z Tobą nie zgodzić...
Napisałaś, że nie sądzisz, żeby aktorstwo było kwestią gustu. Ja uważam, że własnie to jest kwestią gustu. Jednemu moze podobać sie gra Oldmana, a drugiemu nie. Jeżeli nie jest to kwestia indywidualna, to co to w takim razie jest?
Nie można jednoznacznie stwierdzić, ze ktoś jest alfą i omegą gry aktorskiej. Ile ludzi, tyle róznych zdań. To oczywiscie sprawa sporna, jednak, WSZYSTKIE zdania wypowiedziane na konkretny temat są subiektywne i nie ma ustalonej granicy, 'ten jest dobry, a ten beznadziejny'.
Osobiście uważam Garego za aktora rewelacyjnego. Co do urody- ta sama co poziom aktorstwa. To tyle. Pozdrawiam serdecznie- Melody_Jodie
Dlaczego zatem dzieje się tak, że, dajmy na to, Nicholsona powszechnie uważa się za wybitnego aktora, natomiast taki, przepraszam za wyrażenie, Steven Seagal jest regularnie mieszany z błotem jako aktor? Jakaś przyczyna być musi.
I tu znowu...
Spotkałam się z opiniami na temat Stevena, że "jest utalentowanym aktorem, który ma szerokie możliwości". Tak przynajmniej twierdzi pewne grono osób. Mnie wogóle nie przypadł ani on ani jego gra do gustu, dlatego uważam, go za aktora tragicznego. A inni mogą go lubić. Mamy inne zdania.
Co do Nicholsona...Jego uwielbiam. Ale nie wszyscy muszą go lubić.
Poza tym, często jest tak, że za aktorem ciągnię się tzw. "opinia" kompletnego beztalencia. Takie zaszufladkowanie.
Nie wszyscy muszą sie godzic z tym co powszechnie się sądzi.
Chyba się nie rozumiemy. Ja mówiłam o tym, że Nicholson jest powszechnie uważany za utalentowanego (co najmniej) aktora, ale nie ma tu nic do rzeczy lubienie czy nie lubienie. Myślałam, że chcesz dowieść, iż to talent aktora nie podlega żadnym miarom, bo umiejętności, zdolności a warunki fizyczne czy interesująca osobowość to jednak coś innego.
Wedlug mnie jest: przystojny, genialny, niesamowity, i wybitnie utalentowany a na pewno nie Stary :)
Nawet mając swoje lata można być młodym (wewnętrznie;) Gary Oldman jest według mnie świetnym aktorem i bardzo go lubię, chociaż obejrzałam tylko 4 filmy w których zagrał. Pozdrawiam i nie kłóćcie się;p