Widziałam go najpierw w "Bardzo długich zaręczynach", potem w "Braterstwie wilków", a dzisiaj w "Hannibal. Po drugiej stronie maski". Wiem, że to jeden z najlepszych aktorów francuskich młodego pokolenia.
W "Braterstwie Wilków" pojawia się na parę sekund, więc praktycznie widziałaś 2 filmy z nim, trochę mało by ocenić aktora. Ale cóż, niestety na filmwebie nie ma takich ograniczeń.
Niewiem czy jest jednym z najlepszych aktorów francuskich młodego pokolenia, bo poprostu wszystkich nie znam :)
Choć moim zdaniem Gaspard Ulliel, potrafi zaintrygować i zaskoczyć.
Pamiętam jak po obejrzeniu "Zakochanego Paryża" i "Bardzo długich zaręczyn"- myślałam o nim ot taki następny sympatyczny chłopak do grania romantyków, a później zobaczyłam "Hannibala" i wszystko stanęło do góry nogami - a jednak on coś potrafi oprócz grania sympatycznych i wrażliwych chłopaków. Jak dla mnie zagrał świetnie
Te 3 filmy pokazały że nie ważne jest czy gra homoseksualistę, czy wrażliwego ukochanego Matyldy, czy mordercę - w każdej roli wygląda prawdziwie i wiarygodnie.
Niestety później przyszły rozczarowania - "Męstwo i Honor" (jak dla mnie masakra) i niezbyt udany "Zamknięty Krąg".
Chciałabym oczywiście więcej filmów z nim zobaczyć, jednak są one kompletnie nieosiągalne dla polskiej widowni :/. np: The last day, La Troisième partie du monde, Ultimatum
Jak zobaczyłam jego filmografię po Hannibalu, to się przeżegnałam z wrażenia. Taki ciekawy aktor i tak musiał się zmarnować. Mam nadzieję, że wróci do Stanów i zagra wreszcie coś mocnego.