Chłopak dostał zaskakująco duże pole do pokazania swoich możliwości i się z tego wywiązał. Jestem ciekaw jak dalej potoczy się jego kariera.
Myślę, że po tym co pokazał kariera może dobrze się potoczyć. Mam tylko nadzieję, że nie będzie brał ról w akcyjniakach typu Fast and Furious.
O ile sam film 1917 średnio przypadł mi do gustu, tak bez wątpienia jego rola (postać) była dużym pozytywem.
Ale uczciwie mówiąc na razie nie widzę go w roli gwiazdy. Ma "twarz normalnego człowieka", co w aktorstwie jest trochę przeszkodą. Poza tym chyba nie nadaje się do każdego typu postaci. Jako Brytyjczyk powinien rozwijać swoją karierę w angielskich produkcjach. Widzę go bardziej w kostiumowym kinie, niż w Hollywoodzkim sensacyjnym naciągaczu. No chyba, że miała by to być jakaś ambitna niszowa rola w kinie typu Sundance.
To nie pierwsza jego tak świetna i dość przełomowa rola. Już w Captain Fantastic zrobił na mnie wrażenie. Widziałam ten film jakieś 2 miesiące przed premierą 1917. Przeszła mi przez głowę myśl „On zrobi jeszcze genialną karierę”, a tu taka rola w 1917. Powinien za nią dostać nominację do Oscara bez mrugnięcia okiem.