Został oskarżony o molestowanie przez byłego modela i aktora, Scotta R.Burntona.a mianowicie miało być tak że gdy w 1981 r. był w domu u takeia (celowo w tym przypadku z małej litery) z którym niedawno się zaprzyjaźnił,miał się upić a gdy następnego dnia miał się obudzić,zobaczył że ma opuszczone spodnie,a takei, dobiera mu się do majtek. Burnton podobno miał wtedy zącząć protestować co takei miał mu powiedzieć"aby się odprężyć i uspokoić", aktor jednak nie słuchał jego"argumentów" i kazał natychmiast mu skończyć i pozwolić mu wyjść. Sprawa jest o tyle ciekawsza, że to właśnie takei był jednym z członków lgbt, które skrytykowały kevina spacey że zrobił coming out w odpowiedzi na zarzut molestowania, a teraz sam stał się oskarżony o molestowanie,choć co trzeba dodać gdy był u Howarda Sterna, miał mu powiedzieć że czasem nieśmiałe osoby trzeba "przekonać". Gdy Stern zapytał czy chodzi mu o " delikatne ściśnięcie jaj" aktor odparł, "więcej niż delikatnie",dodając od razu jednak że nigdy nie wykorzystywał swojej pozycji, jeśli druga osoba tego nie chciała.ale w kontekście tego oskarżenia, jego wypowiedź sprawia że jest teraz "średnio" wiarygodny...a za kevina spacey jeżeli oskarżenia w sprawie takeia są prawdziwe.tylko jedno słowo...hipokryta !!!...