Perła.
Gra świetnie.

A no pokazała kawał dobrego warsztatu aktorskiego w tej roli. Ten akcent, sposób mówienia. Nie ustępuje niczym Meryl Streep, która zagrała Żelazną Damę w 2011 roku.

Moim zdaniem przewyższa Streep.

Ona w tej roli przewyższa Streep pod każdym względem. Streep była bardziej karykaturą i kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą rolą w filmie z koszmarnym scenariuszem.

A ja uważam, że przesadziła z ekspresją. Mówi, jakby miała zaraz umrzeć. Margaret miała charakterystyczną „chrypkę”, ale grana przez Gilian mówi jakby zaraz miała umrzeć. Prawdziwa Margaret była też nieco „sztywna”, ale Gilian zagrała zdecydowanie zbyt „sztywno”. Jakby miała coś z kręgosłupem. I jest za ładna do tej roli, nawet spod charakteryzacji to za mocno przebija dla tej postaci. Ciekawa gra, ale jednak „przestrzelina”

Ja się zawiodłam strasznie. Wygląda i mówi jak by udar miała, albo wylew. Na szczęście ma więcej dobrych ról na koncie