10/10. Jestem Jego fanką odkąd usłyszałam soundtrack do filmu "Król Artur". Jest niepowtarzalny. <33 (nie mogłam się powstrzymać z tymi serduszkami :P)
Król Artur i Król Lew 2 bardzo udane sountracki Zimmera.. do Piraci z Karaibów też daje radę
gdy mistrz zimmer komponuje jakąś muze do filmu to wiadomo z góry że film i ścieżka dzwiękowa będą nieziemskie
typowy polaczek cham -zwierzęta z tego narodu to hipokryci ....obraża mnie bo wyraziłem swoje zdanie i jeszcze śmie nazwać chamem .....brzydzę się wami idę nakarmić swojego "polaka " bo szczeka pod domem uwiązany na metrowym łańcuchu
Zacznijcie dyskutować na poziomie.
"jesteś genialny w swojej głupocie a twoje chamstwo nie ma granic "
Dobra, pierwsza część zdania jest oceną subiektywną, ale druga ? Gdzie jest to chamstwo ?
Również nie rozumiem o jaki sposób myślenia chodzi. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że ludzie mogą mieć odmienne zdania, i to tolerować...
Co do plagiatu - może powinnam się lepiej wsłuchać, ale ja tam nie widzę dużego podobieństwa. :)
tolerować można teksty w stylu nie lubie go lub nie przepadam za nim - każdy ma do tego prawo ale jeśli jakiś mongoł wypisuje że mistrz zimmer nie został nigdy nagrodzony oskarem lub jest beztalenciem czy też jego muza jest komponowana to filmów jak to ten przychlast napisał "gniotów" - to jak to można tolerować ???
przecież pearl Harbor ,anioły i demony , kolejne części piratów ....to gniot na gniocie
będąc obiektywny powiem ze Cienka czerwona linia to znakomity film
Rozróżnijmy granicę między gniotem, a przeciętniakiem. Anioły były przeciętne. Piraci 1 były gniotem, Piraci 2 przeciętniakiem, a Piraci 3 były bardzo przyzwoitą i różnorodną muzyką (chociaż strasznie patetyczną). Pearl Harbor też było przeciętniakiem, chociaż strasznie sztucznym i nieoryginalnym, ale znośnym...
Jeśli przy gniotach jesteśmy to ja bym szybciej wybrał takie tytuły jak Thunderbirds lub muzyka do gry Modern Warfare 2.
Do Piratów z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły muzykę skomponował Klauss Badelt a nie Zimmer (kłania się znajomość muzyki filmowej - gościu sam nie wiesz o czym piszesz) a co do reszty to również się nie zgodzę bo są to ponad przeciętne ścieżki dzwiękowe oceniane na stronach poświęconych muzyce filmowej albo 3 i 4 na 5 lub 6 i 7 na 10.
To może Tobie radzę się bliże zapoznać z historią powstania ścieżki do pierwszych Piratów, a potem zarzucaj komuś nieznajomość muzyki filmowej. Pod ścieżką oficjalnie podpisany jest Klaus Badelt, ale tak naprawdę skomponował on gdzieś 10% ściechy.
Wszystkie najważniejsze melodie i lwia część soundtracka jest napisana przez Zimmera, który nie podpisał się pod pracą, gdyż obiecał Cruisowi i Zwickowi, że będzie pracował tylko przy Ostatnim Samuraju i nie chciał, by wyszło na jaw, że odwalił robotę przy Piratach. Już nie pomnę o armii ziomów od additional music, którzy też robili przy tym, ale to już jest mniej ważne, gdyż robili "tylko" aranże.
oficjalnie jest to klaus i wszystkie strony podają go za głównego twórcę a o zimmerze nie wspominają
Original Music by Klaus Badelt
http://www.imdb.com/title/tt0325980/fullcredits#cast
Oczywiście, że oficjalnie jest to Klaus, ale już podałem, dlaczego Zimmer nigdzie nie jest podpisany. Wystarczy przeczytać kilka wywiadów z Zimmerem albo osobami pracującymi przy projekcie, by się dowiedzieć prawdy. Niektórzy żartują, iż nazywanie tej muzyki Badelta zakrawa na gorzką ironię... :)
Z resztą sam Badelt chyba niezbyt chce być już pamiętany za ten soundtrack, co z resztą i dobitnie pokazał, totalnie odcinając się od RCP. I chwała mu za to, od tamtej pory jest o wiele kreatywniejszy.
To jest tylko Wasza subiektywna ocena, jak dla mnie "Pearl Harbor" jest całkiem dobrym filmem. Do tego dochodzi muzyka z "Króla Artura", "Ostatniego samuraja", "Króla Lwa", "Gladiatora", "Karmazynowego przypływu" i innych. Przypominam, że w jego wydaniu powinno się oceniać muzykę, nie film. Co za różnica, czy będzie to hit czy gniot ? On tworzy muzykę i z tego zadania wywiązuje się bardziej niż znakomicie.
Pearl harbor jest patetycznym ,ckliwym gniotem a motyw główny z tego filmu jest ukradziony twórcy muzyki do "Lwa w zimie"
Ogólnie kompozytorzy filmowi chyba nie mają jajec, by podawać innych do sądu. W przeciwnym wypadku taki Zimmer, czy Horner dawno mieliby kilka rozpraw, ten drugi może nawet kilkadziesiąt. Nie wspomnę o takim Batesie. Właśnie chyba tylko Goldenthal miał jajca, by pójść do sądu.
trudno podawać kogoś do sądu bo skomponował podobnie brzmiący takt, dla ciebie czy dla mnie one są podobne a dla nich ludzi siedzących w tym interesie i znających się na tym co robią dane takty lub większe kawałki choć podobne do siebie są odmienne