Jestem w szoku. Otoz dlatego bo 3 pierwsze miejsca dla najlepszych rezyserow zajeli Azjaci a ja nie znam zadnego z nich. Jestem w szoku ze niszowi w polskiej rzeczywistosci rezyserzy zajeli pierwsze miejsca w rankingu na najwiekszym POLSKIM portalu o tematyce filmowej. Ciezko mi sie jest wypowiadac co to za Panowie, co tworza i jaki jest ich charakter artystyczny. Ale mimo wszystko moim zdaniem to drobna przesada, ze takie nazywiska pobily rezyserow bardzo znanych w Polsce: Spilberg, Tarantino, Burton no coz. Ciezko mi jest to wytlumaczyc w jednym zdaniu. Po krotkim jednak namysle domniemam, ze to wlasnie niszowosc tych rezyserow wylansowala ich na pierwsze miejsca. To znaczu musza byc oni bardzo dobrzy w swojej klasie. Widzowie, ktorzy ich znaja bezprecedensowo oceniaja na najwyzsze noty (wniosek: musza byc ogolnie bardzo dobrymi rezyserami w swojej klasie). Jezeli zas zaczniemy rozpatrywac przypadek np Tima Burtona to jest on bardzo znanym rezyserem w Polsce i praktycznie wiekszosc ludzi jako tako zaznajomionych z kinem chociaz raz w zyciu slyszala to nazwisko dlatego tez Burton ma znacznie wiecej glosow. Tyle ze srednia jego glosow jest nizsza... wiadomo nie kazdy musi lubic Burtona. Pozwole sobie przytoczyc tutaj prosty przyklad Hayao Miyazaki na chwile obecna ma 7835 glosow z ktorych srednia arytmetyczna to 8,53, Tim Burton zas ma 15022 glosow z ktorych srednia to 8,36. Takze wynika z tego, iz po prostu fani Miyazakiego dawali mu o wiele wyzsze oceny :)
Wniosek: Ranking ten jest mylacy jak to zwykle bywa, wtedy kiedy stosuje sie srednia arytmetyczna do oceniania :) Szczerze mowiac wystarczyloby zrobic podzial na Kino EUROPEJSKIE, DALEKOWSCHODNIE (cala Azja) i reszta swiata :D Wtedy fani Burtona nie byli by zawiedzeni a fani Miyazakiego spaliby spokojnie nie martwiac sie o to ze ktos bezpodstawnie obraza ich faworyta. Przepraszam ze tak zanudzalem... ale po prostu mialem wene Pozdrawiam :)
Akurat o Kurosawie ciężko powiedzieć, że jest reżyserem niszowym ;) Zgadzam się z tym co piszesz, nie ma jednak sensu na rozgraniczanie reżyserów ze względu na ich pochodzenie. Ten ranking to nie jest jakiś konkurs z nagrodami :)
Filmy pana Miyazaki mają w sobie jakąś magię, która może się podobać i za którą można pokochać jego twórczość. Pozycja pierwsza rzeczywiście jest trochę zbyt wysoka, ale na to nic nie poradzimy. Natomiast w przypadku Kurosawy, cóż jak dla mnie okolice drugiego miejsca są jak najbardziej uzasadnione.