Hayden Christensen

Sterling Hayden Christensen

7,5
17 641 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Hayden Christensen

Rzuca uroczego, nieśmiałego faceta z którym ma dziecko, po 10 latach związku. Dlaczego? Bo on jest introwertykiem, boi się perfidnych paparazzi, nie udziela się w mediach społecznościowych, nie lubi błyszczeć na ściankach czy łazić na imprezy dla celebrytów...Kobieto, wyszła z ciebie cała pustogłowa płytkość. :( Mam nadzieję że mimo wszystko nie wpłynie to jakoś mocno negatywnie na Rose i Haydena.

WhiteDemon

Skąd takie informacje ? Biedny Hayden ;/

WhiteDemon

Jak ona go nie chce, to ja go biorę. Biedaczyna.

WhiteDemon

Ja słyszałam jakieś ploty, że on coś Emma Roberts...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
WhiteDemon

Jakieś źródła, że rozstała się z nim bo on nie lubi być na świeczniku?

WhiteDemon

łatafak ekskjuzmi? boże jeśli to prawda to naprawdę jej współczuję, że rzuca chłopaka z którym jest od 10 lat i z którym ma dziecko tylko dlatego, że ona uwielbia pławić się swoją zaje*istością, a on nie

użytkownik usunięty
WhiteDemon

No cóż, są kobiety któe "kur...ą się na atencję", zwłaszcza jeśli mieszkają w Hollywood :)

WhiteDemon

Nie do końca jest tak jak opisujesz, Rachel ponoć odkryła jakieś dwuznaczne wiadomości między Heydenem a Emmą Roberts, z którą gra w filmie Little Italy i dlatego odeszła od niego. Źródło "The Blast"

achf

No, takie były plotki. Tylko wiesz że Emma Roberts temu zaprzeczyła żeby cokolwiek ich łączyło. Ma chłopaka i jest z nim szczęśliwa. Ja wiem, że to dla brukowców i wielbicieli tanich sensacji pożywka. Ale jakoś ciężko mi uwierzyć w tajemnicze smsy, zwłaszcza że to takie po najmniejszej linii oporu. Donosiciel nie ma żadnego konkretnego dowodu więc wyjeżdża z pierdołem którego nikt nie jest w stanie sprawdzić "bo wiecie on jej smsa wysłał". Nie twierdzę że to nie jest absolutnie niemożliwe. Ale obserwuję co się u Haydena dzieje od dość dawna. I to jest naprawdę cichy, skromniutki człowiek, żaden tam gwiazdor czy bawidamek który zmienia narzeczone co dwa miesiące. Dlatego trochę mnie to miezi. Wygląda mi to jednak na próbę oczernienia kogoś kto na to swoim dotychczasowym zachowaniem nie zasługuje. Oczywiście, pismaki mają to gdzieś, oni uwielbiają wyolbrzymiać i oczerniać. Niemniej, jakoś najbardziej mi się wydaje prawdziwe że Rachel dała się namówić "znajomym czy przyjaciołom żeby sobie kogoś" lepszego znalazła" bo Hayden swoim niecelebryckim podejściem wstrzymuje jej karierę. Widać że ona lubi błysk fleszy, a Hayden od niego od lat ucieka.

WhiteDemon

Możliwe, nie twierdzę, że nie jest jak piszesz. Abstrahując od tematu, szkoda, że nigdzie nie mogę znaleźć dwóch filmów z jego udziałem: The Diplomat i Marco Polo, czy te filmy w ogóle zostały zrealizowane? Chciałabym je zobaczyć zresztą te najnowsze też. Bardzo lubię tego aktora zwłaszcza za trzy role Anakina, Stephena Glassa i AJ (tak swoją drogą gdyby Lucas pozwolił mu zagrać Anakina w scenach walki tak jak reżyser w scenie z filmu Takers gdy AJ kupuje C4 to myślę, że uciszyłby co poniektórych swoich krytyków, którzy twierdzili, ze gra mięczaka).

achf

Obawiam się, że Marco i Dyplomata jeszcze nie wyszły. Też mi szkoda, bardzo bym chciała żeby Hayden jednak był twórczy aktorsko bo też uwielbiam jego grę. I zgadzam się z Tobą. Niestety, jeśli facet nie gra uber macho, a wygląda jak wygląda to zbytniego poklasku nie zbierze. Jeśli chodzi o Star Wars... to mimo wszystko wierzę że kiedyś więcej ludzi doceni tę rolę. Może za kilkadziesiąt lat. :) Ja tam uważam że zagrał po mistrzowsku. Choć patrząc od czysto technicznej strony, gdyby Lucas wykreował Anakina/Vadera tak jak np. postać Jacoba w "Banicie" - sam film kiepski, ale Hayden gra tam takiego kolesia który myślę że zostałby lepiej odebrany przez szeroką publikę.
PS. Też lubisz te same role, fajnie. :) Polecam Ci życie jak dom, tam to Hayden z Klinem wymiatają. :)

WhiteDemon

Widziałam ten film i polały się łzy. Tematyka smutna ale było dużo sytuacji zabawnych, które sprawiały, że film lepiej się oglądało. Przede wszystkim mnie najbardziej podobała się rola Kevin`a Kline`a, ale Hayden też świetnie odnalazł się w swojej. W zasadzie to widziałam większość filmów, w których grał Hayden, czasami grał tylko epizod np w filmie Strike (All I Wanna Do) z 1998 roku albo tak jak w serialu Szkoła Przetrwania zagrał już jedną z głównych ról, widziałam na razie tylko pierwszy odcinek. W amarantowej matni film opowiadający o chłopaku, który poprzez swoją dziewczynę popada w nałóg narkotykowy (przyczyną raczej była bardzo toksyczna matka i to było wyraźnie pokazane) ale akurat w tym filmie Christensen gra również epizody, nie jest główną postacią ale całkiem nieźle wywiązuje się ze swojej roli, jak trzeba też potrafi przywalić (scena z dilerem w szatni) niestety irytowały mnie te jego okulary co oczywiście nie utrudniało mi odbioru filmu. Star Wars części II i III z nim w rolach głównych po ich obejrzeniu stwierdzam, że nie chciałabym aby kto inny zagrał Anakina tego jestem pewna. Leonardo Di Caprio to świetny aktor i jedyny, któremu jestem w stanie dać 10/10 za rolę Arniego ale nie chciałabym go widzieć w roli Anakina. Lucas wybrał świetnie. Poza tym lubię Star Wars od 1-6 i pomimo raz lepszych raz gorszych momentów wszystkie wypadają świetnie jako całość. Pierwsza strona to moim zdaniem obok roli Anakina jego jedna z najlepszych ról, w tej sprawdził się znakomicie. Rola megalomana i narcyza bo taką osobą wg mnie był Stephen Glass pasuje do Haydena idealnie (jego wygląd może dać mu powód do samouwielbienia) no ale z drugiej strony Glass był na wskroś żenujący zwłaszcza w ostatniej scenie z redaktorem naczelnym Chuck`iem Lene`m. Muszę przyznać, że nie spodobał mi się w roli domniemanego Boba Dylana w Dziewczynie z fabryki. nie pasował mi do tej roli więc ciężko ocenić mi jego grę podobnie jak w Jumperze bo tematyka tego filmu była dla mnie bezsensowna. Za to w Takers super zagrał, w końcu pokazał, że jest Lordem Vaderem z krwi i kości. W scenie jak kupuje materiały wybuchowe nawet sam Paul Walker był zaskoczony, że nie potrzebował wsparcia. Super scena, lubię ją oglądać bo zawsze sobie przy niej myślę, że gdyby w taki sposób Lucas pozwolił mu zagrać Vadera to z pewnością nikt nie nazywał go mięczakiem (ja osobiście nie mam absolutnie nic do tego jak zagrał Anakina, w sumie to jego postać przyciągnęła mnie do sagi Star Wars). Film Przebudzenie na początku był dla mnie nudny ale może dlatego, że nie przeczytałam w opisie, że to thriller dopiero kiedy zorientowałam się, że Alba jest "chętna na kasę" film mnie zainteresował. Christensen może nie zagrał tam wybitnie ale dobrze podobnie jak w American Heist. Za to film Banita dał mi wiele do myślenia, nie wiedziałam, że produkcje chińskie tak wiele mają wspólnego z polskimi. Fabuła jako tako mogłaby się obronić ale sposób wyreżyserowania tego filmu dramat! Za każdym razem jak widziałam Cage`a to przypominał mi się komentarz z filmwebu o jego długich włosach i wtedy wybuchałam śmiechem. Ciężko oceniać grę aktora jak film jest beznadziejnie zrobiony, nawet jak Hayden dobrze zagrał to nie miało to za bardzo wpływu na odbiór filmu. Po obejrzeniu filmów z jego udziałem okazuje się, że to całkiem dobry aktor i w sumie ma ciekawą osobowość. Z jego wglądem mógłby zagrać w każdej nawet jakiejś totalnej bezsensownej roli ale on się wycofał. Tak sobie pomyślałam jak oglądałam Factory Girl, że jeśli ten artystyczno- aktorski świat choć trochę tak wygląda jak w nim przedstawiono to mu się nie dziwię, że z niego uciekł.

achf


Nic mi nie mów... Za każdym razem jak kończę oglądanie Życie jak dom, jestem kompletnie rozstrojona emocjonalnie. Panowie Kline i Christensen nie biorą tam jeńców. :) Co się dziwić jak nawet Brad Pitt przyznaje że to jeden z filmów na których się rozkleił. ;)

Oo, gapcia ze mnie, uświadomiłaś mi że tego "Strike" jeszcze nie widziałam.^^

"Szkołę przetrwania" bardzo Ci polecam. Jak na serial o młodzieży to rewelacja, chyba najdojrzalszy z mi znanych. W ogóle, ciekawa sprawa że aktor który gra Petera zarządzającego ośrodkiem jest bodajże głównym pomysłodawcą i producentem serialu. Nie ukrywam że byłam pod wrażeniem. Hayden jest tam świetny, choć znów gra tzw. "trudnego chłopaka". Ale to się z przyjemnością ogląda, on celuje w takich, patrz Anakin czy Sam z "Life as a House"...;) Chyba przez te role zresztą zwrócił na siebie uwagę Lucasa, na szczęście.

KTOŚ INNY zagrać Anakina? Brrr, na samą myśl mam gęsią skórkę. ;) Po co wymieniać kogoś kto był perfekcyjny...Z całym szacunkiem dla DiCaprio - nie ma takiej opcji ;) Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale uważam że są od tej reguły wyjątki, a Christiensen w roli Skywalkera jedną z nich. I chyba akurat myślisz podobnie. :) Takie animowane Wojny Klonów, przedstawiające losy Aniego pomiędzy Atakiem a Zemstą, choć uwielbiam, to jest mi autentycznie przykro że zamiast żywych aktorów, z Haydenem na czele, jestem zmuszona oglądać Animki...Tym bardziej mnie to boli że Lucas CHCIAŁ, chciał zrobić serial aktorski, i był o krok od realizacji tego celu! Boziu, jak mi jest tego żal że mu nie wyszło...Że spasował, ograniczając się do serialu animowanego, który co prawda jest miodny, jak bardzo czuć w nim Star Wars, to jednak nie to samo co żywi ludzie i ich autentyczne emocje.

W matni oglądałam i heh, mi tam H. bardzo pasował w roli i nawet w binoklach, ale może to być moje "zboczenie", bo sama muszę nosić okularki. ;) Także tracę w tym obiektywizm.^^

Zgadzam się że w "Pierwszej Stronie" wymiatał, jego gra była świetna, wierzyłam w jego ściemy, do pewnego momentu. ;)

Jeśli chodzi o "Dziewczyna z fabryki" to nie pasował mi wizualnie, ale gra była w porządku, kupił mnie. Z tym że właśnie z wyglądu na tego Dylana nie pasował, nie pomyślałabym żeby go obsadzić w takiej roli.^^
Mnie Hayden aktorsko nie przekonał chyba tylko w "Gęsiej Skórce" , w jakimś odcinku gdzieś go wyszukałam na YT, to jakoś dziwnie...ale z drugiej strony jeszcze zaczynał. XD

W Takers... widzę że masz jak ja, scenę gdzie AJ spuszcza łomot cwaniakom w złotych łañcuchach oglądałam z 20 razy, jak nie więcej, tak mi się dobrze patrzyło. I też ryczę jak umiera...okej, zawsze ryczę jak Hayden "umiera" w filmach, jakieś to takie przykre.

Banita - no właśnie. Fabułka miałka jak bibułka, z Kejdża płakałam ze śmiechu, bo takie to było nieudolne...no ale Hayden na tyle podnosi poziom tego "dzieła", że dałam radę 4 razy obejrzeć...wiem, wstyd się przyznać.XD
W przebudzeniu to pani Lena Olin gra pierwsze skrzypce, muszę jej oddać sprawiedliwość. Sama gra i cała postać jest wstrząsająca..że tak można kochać własne dziecko że zrobi się dla niego wszystko. Matka z "Przebudzenia"... Ona to naprawdę robi. Bardzo mnie to poruszyło...Chociaż Hayden jest tam świetny, ba, nawet Alba mnie zaskoczyła taką nietypową dla siebie rolą ultrapodłej i cwanej hetery, kurczę, nie sądziłam że ta rola będzie jej tak pasować, jak skrojona.^^ Zawsze gra pasujące jej "sympatyczne dziewczyny z sąsiedztwa", a tu proszę, jaka odmiana.

WhiteDemon

A mi się podobał w Gęsiej Skórce. W ogóle ta rola dla niego to jakieś fatum. Nie dość że zmienia się w drewnianą kukiełkę (niestety jest później oskarżany o "drewnianą grę" wg mnie absolutnie niesłusznie) to na dodatek czyta książkę "Conquering your fear". Aha znalazłam taką parodię w internecie: Piotr Michael's: "George Lucas discovers Hayden Christiansen" (nie mogę wkleić linka). Uwielbiam ją.

achf

Kurcze, chyba niechcący przekonałaś mnie do ponownego seansu Skórki. :)

achf

Ja to jestem udana..;) Okazuje się że jeszcze tej roli wcale nie widziałam, pomyliam z "Czy boisz się ciemności"...

Cofam co napisałam. Masz rację, zagrał tam w porządku.. Ależ mi się smutno zrobiło jak tam krzyczał że wszyscy go nienawidzą i stroją sobie z niego żarty. Czy właśnie tak jak mówisz, kiedy ta kukła się z niego śmieje że taki drewniany. Bardzo to przykre, gdy człowiek sobie uświadomi że dokładnie tak fandom SW (oczywiście nie w całości) potraktował Haydena. :(
Kurczę, znowu miałam wielką ochotę go przytulić. :)

WhiteDemon

Szczerze to ja nie wiem dlaczego tak go potraktowano za prequele Star Wars bo on tam według mnie zagrał znakomicie, zwłaszcza w Zemście Sithów. W sumie gdyby został w Hollywood mógłby grać w byle jakich produkcjach ale on uciekł stamtąd, a dla mnie to oznacza, że ten aktor ma swoją godność i honor. W ogóle on gra w filmach momentami dziwnych np. takich jak Zniknięcie na 7 ulicy albo ten nowy film The Last Man (widziałam zwiastun) ale nie głupich czasami tylko źle zrobionych jak np Banita w polskim stylu. Jak oglądałam Factory Girl to sobie pomyślałam, że ten świat artystyczno-aktorski jest pełen osób, że tak to ujmę "powykrzywianych" psychicznie, którzy ze względu na swoją popularność, pieniądze mogą wpływać na losy młodych niedoświadczonych aktorów/aktorek a nie ma co ukrywać, że Hayden tylko ze względu na swój wygląd mógłby zostać chociażby modelem. Przypuszczam, że niejeden projektant/projektantka chętnie widzieliby go u siebie. Może komuś wpływowemu po prostu podpadł bo czegoś odmówił? Dzisiaj np na filmwebie przeczytałam, że jakieś aktorki oskarżają Stevena Seagala o molestowanie, wiadomo, że czy tak było naprawdę czy to było kłamstwo orzeknie sąd ale w sumie przykład Polańskiego pokazuje smutną prawdę, do czego są zdolni rodzice, którzy własne dzieci w taki sposób pchają do świata mody i filmu. Strasznie to przykre. Wielu ludzi jak widzi taką zgniliznę to nie chce mieć z nią do czynienia. Hayden ma 37 lat więc wszystko przed nim.

achf

Nie wiem dlaczego ale ten film Dziewczyna z fabryki mnie przygnębił, trochę się powtarzam w swoich komentarzach.

achf

Czyż on nie jest uroczy?

https://youtu.be/plJb6urme_Y

;)

achf

Znaczy wiesz co, powiem Ci szczerze że dla mnie też to było zaskakujące. Jako że uwielbiam występ Haydena w obu częściach - tak, w Ataku Klonów również, uważam że nikt nie zagrał "borderline-owca" lepiej - i moim zdaniem np. Maliny dla niego to takie samo nieporozumienie jak dla Toma Cruisa za "Wywiad z wampirem". (I piszę to mimo że za panem Tomem jako za osobą prywatną nie przepadam, ale samo aktorstwo docenić umiem). Zastanawiałam się i nadal zastanawiam w czym rzecz, przecież zagrał rewelacyjnie... Ale abstrahując od oceny aktorstwa nawet...no właśnie. W głowę zachodzę, i tego nie rozumiem jak to możliwe że w tym fandomie SW panują takie nastroje? Nawet jeśli się komuś jego występ nie podobał, to po co zaraz te plucie? Jak można obdarzać tak ogromną niechęcią człowieka który przecież tylko zagrał w filmie? Nigdy się jeszcze nie spotkałam z taką zaciekłością, i jakimś takim chorym dla mnie podejściem. Przecież ten facet ewidentnie "uciekł" od ludzi! Właśnie przez ten niezrozumiały i niedekwatny hejt. Jest w tym coś okropnego. Jak można do takiego stanu człowieka doprowadzić, skądinąd z dość błahego powodu? Nie wiem. Czasem mi się wydaje że to faktycznie przez wygląd. Że Christensen tą swoją śliczną buzią irytuje zawistników...Ile jest takich jęków na forach w stylu: Ojezu, po co ten ry...na końcu, przecież Shaw był idealny, ale ten Lucas jest głupiii!"
To jest podwójnie przykre, bo trafiło w bardzo nieśmiałą osobę. Parafrazujac Haydena, aktorstwo było dla niego, jako nieśmiałka, "ucieczką" właśnie. Że to takie terapeutyczne dla niego udawać na chwilę kogoś kim nie jest. A on z tego zrezygnował na kilka lat, zapewne przytłoczony hejtami...Ale też może być dużo prawdy w tym co piszesz. Zwyczajnie się komuś chyba w Hollywodzie naraził bo kojarzę jego cytat o tym że "w tym światku oni naprawdę chcą zbrukać twoją moralność..." Że człowiek się musi tam bronić przed różnymi właśnie...propozycjami. I że jemu showbiznes w tej formie nie odpowiada. Ogólnie widać że koleś ma głowę na karku.
No, Factory Girl myślę niezle obnaża mechanizmy jakie tam panują, jest to faktycznie przygnębiające. :( Ale patrząc czysto artystycznie to imo świetny obraz. Nawet Sienna Miller mi się tam aktorsko podobała.

WhiteDemon

O widzisz, czyli mogło być coś na rzeczy. Mądry facet i za swoją decyzję ma u mnie dużego plusa. Ciekawa ta jego wypowiedź o niszczeniu moralności ale ja tak właśnie postrzegam świat artystów, aktorów czy artystów. Jeśli chcesz zrobić karierę a masz ładną buzię to zawsze znajdzie się ktoś kto ci w tym pomoże niestety cena jaką musisz za to zapłacić jest bardzo wysoka. W zasadzie teraz nie oglądam amerykańskiego kina zwłaszcza najnowszego Disneya, nawet bajki mi się przestały podobać (oczywiście nie wszystkie) ale moje dziecko lubi np. Lego Star Wars więc co nieco mogę zaobserwować. Ja wolę kino europejskie czy południowoamerykańskie (ale seriali brazylijskich/argentyńskich nie oglądam) nawet wole kino azjatyckie bo ma więcej do zaoferowania jeśli chodzi o treść i przekaz niż amerykańskie. W zasadzie jak oglądałam te dwie najnowsze części to nawet nie miałam zielonego pojęcia, że są takie kontrowersje związane z tą Sagą! W mojej opinii, Lucas w częściach od 1 - 6 pokazał to czego obecny Disney nie chce albo po prostu nie potrafi już pokazać ze względu na polityczną poprawność, swoją misję czyli przyczyny zła, a przede wszystkim, że tego zła można było uniknąć gdyby ktoś w odpowiednim czasie zamiast myśleć doktrynalnie po prostu zachował się po ludzku, z wrażliwością czy zrozumieniem. Za taką koncepcję bardzo szanuję Lucasa. Lucas nie rozmywa pojęcia zła, oglądając części I, II, III momentami miałam ochotę wyłączyć film jak słyszałam niektóre "mądrości" Jedi. W scenie np. gdy Anakin rozmawia z Yodą, ten przychodzi do niego o jakąś radę a Yoda mu pociska doktrynalne formułki, które nijak nie rozwiązują jego problemów a jeszcze bardziej je pogłębiają. Gdyby to nie był film, a ja byłabym Anakinem to po prostu bym zrezygnowała z uczestniczenia w tej instytucji. Poleciałabym na Naboo i odcięła się zarówno od Jedi jak i Sihów, którzy byli chorzy na władzę, mistrzowie manipulacji. Ja sądzę, że wielu ludzi, którzy mają dystans do religii i takich instytucji albo w życiu kierują się zdrowym rozsądkiem pomyślało podobnie. Strach to za Wikipedią: "...jedna z podstawowych cech pierwotnych (nie tylko ludzka) mających swe źródło w instynkcie przetrwania. Stan silnego emocjonalnego napięcia, pojawiający się w sytuacjach realnego zagrożenia, naturalną reakcją organizmu jest np. odruch silnego napięcia mięśni a w konsekwencji ucieczka lub walka..." a w doktrynie Jedi przedstawia się jako coś złego. Prawdą jest oczywiście, że jak sobie nie radzisz z lękiem zazwyczaj prowadzi ten stan do złości, agresji i nienawiści ale tylko wówczas kiedy nie masz nikogo, kto mógłby ci pomóc bo sam nie potrafisz. Z tego też powodu scena z Yodą jest najbardziej wymowna. Lucas to znakomicie pokazał. Szkoda, że sprzedał prawa do Star Wars ale może i tu było jakieś drugie dno. Świat biznesu bywa brutalny i rządzi się własnymi prawami.

achf

Jeśli chodzi jeszcze o krytyczne opinie co do gry Haydena, lub do jego osoby po prostu to ja jestem w stanie je zrozumieć bo ja mam podobnie co do aktora Nicolasa Cage`a ale tylko wówczas kiedy obywa się to bez naruszania godności czyjejś osoby. Nie lubię tego aktora i z tego powodu nie chcę oglądać z nim filmów ale nie wychodzę też z założenia, że skoro ja go nie lubię to on jako aktor nie może zagrać świetnie w jakichś filmach. Nie mam zamiaru go wyzywać i obrażać. No ale z tego co widzę, internet ze względu na to, że jest anonimowy daje pole do popisu ludziom nieodpowiedzialnym. Być może dlatego, że w dużej mierze to jeszcze dzieci albo nastolatkowie, którzy wielu spraw jeszcze sobie nie uświadamiają. Sama miałam sytuację wczoraj, że ktoś oskarżył mnie o dublowanie konta i próbę ośmieszania mnie na forum publicznym bez uprzedniego sprawdzenia czy ma rzeczywiście rację tylko na podstawie tego kogo mam w swoich znajomych. W rzeczywistym świecie mogłabym to potraktować jako pomówienie a na takie zachowanie jest odpowiedni paragraf 212 w kodeksie karnym.

achf

Czekaj, mam tu garść jego fajnych cytatów: )

"I love acting because it's a bit of an escape. It gives you the ability to reinvent yourself. They say that acting is the shy man's revenge."

"Actors are observers. They're trying to have an understanding of human sensibility. And how do you have that accurate observation if you regard yourself as someone of great importance? When you're the one constantly being observed, because they view you as a celebrity? It's all wrong."

"It's such a struggle to protect your integrity and dignity in this industry ... they really want to attack your morality and your beliefs. They need you to give up a certain part of yourself before they'll initiate you into 'stardom' ... I've always been kind of a hermit. I find my joy in the little things they want to take away from me. Prior to all this, I took pleasure from being the observer. Now I'm the observed."

"I try to stay away from the L.A. scene as much as possible. I feel it helps me to better prepare for my roles if I am not too involved in that whole thing."

"I don't find Hollywood interesting, so I'm thinking of studying architecture instead."

A z tego to się uśmiałam...

"I wish they taught green screen acting classes."

XD

Wiesz, nie byłoby problemu, gdyby ta krytyka była jakaś konstruktywna i w ryzach utrzymana. A niestety, z tego co można zaobserwować, popularne tendencje jeśli o opinie względem Haydena i jego star warsowego występu brzmią mniej więcej tak:

"Christensen to drewno jakich mało!! Zrobił z Vadera jęczącą pi*#&? Prequele są przez niego takie cienkie, nie mogę ich oglądać bo cierpię jak widzę jego mordę! CHRISTENSEN ZNISZCZYŁ NAJLEPSZY CZARNY CHARAKTER STAR WARS!!!!"

Gdyby to jeszcze ograniczało się do polskiego fandomu, niestety. Oczywiście, można zauważyć też sporo bardzo przychylnych opinii (tu już zwłaszcza na ogólnoświatowym Youtube pod filmikami odnośnie SW), ale są one raczej zagłuszane przez zmasowane wycie hejterskie, dla których Hayden i jego kreacja Vadera jest "okropieństwem dla uniwersum"...

Zatwardziali fani OT po prostu oburzyli się że młody Vader ma uczucia, o zgrozo! Mówi o nich. O zgrozo! - Płacze. I olaboga! Ośmiela się kochać drugiego człowieka. Ośmiela się być chwiejnym wrażliwcem, nie robocią statuą. Jest na dodatek piękny fizycznie...to już w ogóle gwóżdż do trumny.^^ Powinien chyba urodzić się już w zbroi i ze sztucznym oddechem...

Być taki:

https://img00.deviantart.net/d4db/i/2015 /114/7/5/young_vader_playing_with_little _mickey_by_adventuresofp2-d5ga1tt.jpg

Oj, i tak jest słodki tutaj. :P

Równolegle dostaje się Lucasowi za rzekomą kiepską reżyserię i dialogi. Ech, to przykre że fandom tak często utrudnia uwielbianie tych wszystkich fantastycznych rzeczy które stworzył.

WhiteDemon

Prawda jest taka, że jeśli ktoś ma uprzedzenia do jakiejś osoby to zawsze znajdzie jakiś argument i niestety takie osoby nie przekonasz, że upraszczają obraz. Uprzedzenia te mogą wynikać z bardzo prostych rzeczy np jeśli aktor jest przystojny to już dla drugiego faceta zwłaszcza takiego, który był wychowany na twardego macho już może być przeszkodą do rzetelnej oceny, rzadko który facet docenia wygląd innego faceta. Podobnie kobiety jeśli ich wzór faceta jest taki, że ma nie okazywać uczuć lub emocji to z pewnością nie docenią wrażliwości aktora. Czasami po prostu w danej osobie widzimy coś co np nienawidziliśmy z rożnych powodów u siebie. A jak jeszcze danej wypowiedzi towarzyszy pewien typ słownictwa to już mnie niektóre komentarze w ogóle nie zaskakują. Najlepiej dać sobie spokój z dyskusją i przyjąć do wiadomości, że ten typ tak ma i koniec chociaż się w środku gotujesz. Zresztą rozejrzyj się wśród swoich znajomych, kolegów, koleżanek a zobaczysz, z jak różnymi charakterami masz do czynienia. Jednych przekonasz do swoich racji bo chcą widzieć różne punkty widzenia a inni nie bo tak.
Star Wars Lucasa to klasyka. Dzisiaj coś ciekawego odkryłam, zajrzyj do komiksu Mroczne Imperium ciekawa jestem jakie będziesz mieć skojarzenia.

achf

Aż zaciekawiłaś mnie tym Cagem...Czym Ci zalazł za skórkę że tak go nie trawisz? ;)

Szczerze powiem że o panie Nicolasie jako osobie prywatnej nie mam prawie zielonego pojęcia. Znam tylko jego zdanie o grze Haydena w prequelach i mogę mu piątkę przybić:

“And so, I watched George’s movies, and the work Hayden did with George, and I was very impressed with Hayden’s sort of edgy, dangerous, dark and still soulful performance,” Cage explained to IGN. “I thought it was superb. And so I really connected with him.”

Cage also really likes Hayden’s sad eyes."

:)))

A Twoja Dzidzia jest malutka czy troszkę większa?
Bo jak malutka i lubi Lego Star Wars, to myślę że z powodzeniem mogłabyś włączyć mu Star Wars Siły Przeznaczenia. (I sama spoglądać jednym okiem ;) ) Z tego co się orientuję na kanale Disney Polska Youtube mają naszą wersję językową. To są takie króciutkie filmiki, bardzo sympatyczne. (Kto mówi że Myszy czasem coś nie wyjdzie?^^)
Ja byłam zaskoczona że raczyli dać motyw z Anim, bo już myślałam iż dla Disneya całkiem jest wyklęty! ;) Miła niespodzianka, i jestem w szoku że robi takie wspaniałe miny i w ogóle wyszedł im bardzo...Haydenowo.^^ Muszę im oddać że z tym się popisali bo w animacjach pod batutą George Skywalkera raczej szpecono. Dziadek miał zapewne dość krytyki ślicznej bużki swego ulubionego bohatera SW. Albo chciał oszczędzić hejterom nerwów.

https://youtu.be/jTxJpEkR7CE
Btw. To jest naprawdę zakrawa o paranoję. Odcinek prawi o uczennicy Anakina, a wszyscy w komentarzach płaczą o jego "zbyt kobiecy wygląd", że jakie oczy, usta, omg, a czemu Anakin ma na ustach szminkę?"

Ludzie są niemożliwi.XD

A jeśli dziecko masz trochę większe to poleciłabym Wojny Klonów 2003-2005
https://youtu.be/kkxXeh8MWvI
Lucas wziął faceta od Hotel Transylvania i mu toto cudo kazał narysować. :)

Chyba że nastolatek to może Wojny Klonów 2008-2014.
Ale to już ponad sto 20 minutowych odcinków...Pamiętam że pierwszy raz obczaiłam je w jakieś 2 miechy przez weekendy. Zdarzało mi się łykać 14 epizodów pod rząd.. Tak wiem, to straszne, jestem hardkoremXD
Oczywiście Tobie też polecam, zamiast innych rozczarowujących tworów z kraju made in popcorn.;)

Jeśli chodzi o to że Yoda sprzedawał Anakinowi podręcznikowe formułki...to strasznie prawdziwe. Taka gnuśność i pewność siebie osób przekonanych o swej ogromnej mądrości. Oczywiście że Yoda był głupcem jednak czasami nim bywał. Wiedział przecież jaki z Skywalkera wyjątek. Że trafił do nich eksternistycznie. Że jest inaczej ukształtowany od reszty Jedi..a jednak nie zadał sobie trudu, nie wykrzesał z siebie więcej, nie potrafił spojrzeć szerzej i dalej i nie próbował jakos bardziej namacalnie mu pomóc. Czasem odnoszę wrażenie że Yoda już w TPM przyjął zrezygnowaną postawę. Że czuł że to wszystko "piepsnie" jak domek z kart, a jednak uznał że taka widać wola Mocy, pozwolił rzece płynąć...
I tak, mnie też bardzo podoba się jak to Lucas przedstawił, nie wiem jak można było to zrobić lepiej. :)

WhiteDemon

Jeśli o mnie chodzi to trochę ubolewam nad tym, że Lucas tak mało uwagi poświęcił relacji Vadera z córką. To bym z pewnością poprawiła resztę zostawiłabym tak jak jest bo ogólnie cała saga od 1 do 6 mi się podobała.
Moje dziecko ma już prawie 6 lat i uwielbia Obi Wan Kenobi czasami ogląda Star Wars Rebels.
Co do Nicolasa Cage to chyba mnie najzwyczajniej nie porywa swoją grą.
W przypadku Jedi to w pewnym momencie jak oglądałam miałam wrażenie, że oni wszyscy wiedzieli co się dzieje, Mace Windu wyglądał prawie jak Sith. Dla mnie to była najgorsza postać sagi.

achf

Na pocieszenie mogę Ci zdradzić, że George przez kilka miesięcy, zanim doszło do ostatecznej realizacji ANH, zamienił Luke z Leią miejscami, i to ona o mały włos byłaby główną bohaterką, a tatuś to za nią biegał jak popiepsony.xd

6 latek to Siły Przeznaczenia są idealne. Wypróbowane na 5 letniej córce koleżanki, po każdym odcinku, cytuję: "JESZCZE CHCĘ, TO JEST SUPERR!" :))

Wojny Klonów Tartakovsky'ego to już kwestia indywidualna bardziej, choć szkody raczej zrobić nie powinny. Bądź co bądź były chyba puszczane na dziecięcym kanale.
Aczkolwiek The Clone Wars 2008-2014 też były na dziecięcym puszczane, a znam 8 latka który nie był w stanie ich oglądać, przerażały go.

Aaa, no jeśli o grę chodzi to rozumiem. Ja ogólnie uważam Cage za kiepskiego aktora który miał często szczęście do świetnych filmów. (Nie, nie mówię o "Banicie" ;) ) Mimo jednak tego że w moim odczuciu ten pan ma bardzo skromny warsztat, słaba mimika, coś jak Driver:P, to jednak dobrze mi się z nim filmy ogląda. Taki paradoks. :)

No cóż. W końcu Mace ma nawet fioletowy mieczyk..blisko czerwieni. Xd

achf

Mnie pociesza to że Vaddie nie miał pojęcia że ma córkę. Dowiaduje się o niej na kilka minut przed śmiercią.
No i umiera w pokoju, myśląc właśnie o Lei. To jest piękne. :)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Znasz tego typa prywatnie? XD Kochasz skurvieli i tyle. Potwierdza sie wersja, że kobiety wybielaja facetów, którzy wyrwajac wiele kobiet, zdradzając włąsną. Kobiety nie patrza na to etycznie czy nawet z punktu widzenia rozsądku - skoro inną zdradził to mi też w końcu to zrobi .

Liczy sie tylko podświadomy sygnał zaprogramowany przez ewolucje- skoro miał wiele kobiet, to jego materiał genetyczny jest dobry wiec umie obchodzić sie z kobietami, mi z nim będzie dobrze.


Miałby 1000 kobiet w łóżku a ty byś obciągała mu aż by ci sie uszy trzęsły.

achf

Poza tym, uważasz że to wiarygodne? Rzucić faceta po 10 latach, i to takiego z którym ma dziecko, a jeszcze niedawno na swoim Insagramie rzucała wyznaniami jak to go kocha? Wystarczyłby sms do koleżanki z planu? Nie walczyłaby o związek, tylko stwierdziła weź się goń? Nie wiem, dla mnie to kompletnie niewiarygodne. Ale, jeśli przyjaciele "pani od fleszy", ją od dawna namawiali, żeby od niego odeszła, bo przy nim się "karierowo" nie wybije...
No bo się raczej nie wybije, przy kimś kto jest chory gdy go taki paparazzi dopada, i tylko robi przy nich dobrą minę do złej gry, bo fatalnie się czuje gdy go zaczepiają,
https://youtu.be/52ay4wk-CWY
no to...mogła w końcu machnąć ręką.

WhiteDemon

Nie wiem bo ani nie jestem Rachel Bilson ani Heydenem Christensenem więc nie mogę rzetelnie ocenić co jest prawdą a co fałszem. To jak było/jest faktycznie wie tylko ta dwójka i w sumie tyle mam do powiedzenia w tym temacie.

achf

No dokładnie. Tyle że wiesz jak jest. Wiele ludzi myśli inaczej, co brukowiec napisze, to uznają za prawdę nawet się nie zastanawiając. A to zawsze kogoś krzywdzi. Na szczęście Briar Rose jest jeszcze mała, gdyby chodziła do szkoły toby już na pewno dzieciaki jej dokuczały z tego powodu, a tak to może przejdzie jakoś mniej traumatycznie.

Jak ja nie lubię paparazzi, to taki "hienowy" zawód.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

LoL

Ostry syndrom, żeby interesowąć sie prywatą jakiegoś aktorzyny. Pora wyjechać do stanów i oddać się Haydenowi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones