Wiesz. powtórze to co pisałam już wiele razy w innym temacie, że byc może tak własnie miało byc , Bóg zabrał go do siebie bo byc moze wypełnił już swoją tu na ziemi misje
którą każdy z nas dostaje, ważny aby potrafic ją odczytac, oczywiscie to jest bardzo nie sprawiedliwie,
zwłaszcza że nie chciał umierac, bo chciał życ dla Matyldy ,

Możecie sie nie zgodzic teraz, ale wielu ;ludzi mówi że dopieo teraz został zauwazony,
ale to nie prawda, kogo bym nie spytała, znał go,jak chocby z Patrioty i inych filmów,
ale rzecz w tym że nie był skandalistą ...

Ale nie zapominajmy ze wciąż żyje jakas cząstka Heatha ... Jego córeczka, która wygląda Zupełnie tak jak TATUS , jest taka sama ,
i dzięki niej on nigdy tak naprawde nie odejdzie ...


Pozwole sobie zacytowac pewne słowa ,

Daj nam wiarę, że to ma sens,
że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są, dobrze im jest.
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to, by żyć.
Lecz tym razem będą żyć wiecznie.

http://www.youtube.com/watch?v=TTGcboZGg0Q

:(((((((((

1979/2008

najgorsze ze juz nie powstana z nim nowe filmy:( pozostawil nam wiele swietnych ale wiem ze dopiero jego kariera sie rozwijala i gdyby dalej zyl bylby jeszcze lepszy w tym co robil...

http://www.youtube.com/watch?v=5_xdA-TcKEg&feature=related

kocham to:)

niestety Bóg zawsze zabiera tych młodych i zdolnych...[*]

Bóg nie zabiera zawsze ludzi młodych i zdolnych.

Nooooooooooooooo... Ja też jestem załamana :( Najlepsza jego rola to
oczywiście Jocker w Mrocznym rycerzum, ale tez Tajemnica Brokeback
Mountain. Popłakałam się prawie jak się dowiedziałam o jego smierci.
Kochałam go :(

a ja sie poplakalam :(
jak to przeczytalam to sie zalamalam.nawet nie myslalam ze to pomylka od razu chcialo mi sie plakac.a jak juz bylo wiadomo ze to prawda po prostu lzy polecialy mi same.dla niektorych moze to wydac sie smieszne placzac za kims kogo sie nie znalo.ale ja tak nie mysle ,od zawsze byl moim ulubionym aktorem,ciagle ogladalam z nim filmy(w kolko),wiec gdy sie dowiedzialam ze nie zyje to co mialam robic,same lzy mi poplynely:(

Przepraszam ,ale to po części jest związane z Heathem bo najpierw on zmarł,potem omało co to nie zginął Morgan Freeman a dziś czy wczoraj zmarł Paul Newman nie wiem co jest, ale zaczynaja umierać zdolni i znani aktorzy :(

Ten rok jest przeklety krótko mówiac, odchodzą
sami wysmienici aktorzy :((((

Kiedy dowiedziałam sie że Heath nie żyje,
to był szok, nie znałam go osobiscie ale poczułam
taki usicks w sercu , jaky odszedł ktos kogo znałam
od lat :((( Płakałam non stop, do dziś , czasem kiedy
o nim mysle zbiera mi sie na płacz.

Mam dokładnie to samo.O Jego śmierci dowiedziałam się w szkole na informatyce akurat mieliśmy wolny czas i natrafiłam na tą wiadomość w internecie.Do końca dnia nie byłam sobą.W szkole starałam się jakoś trzymać,ale jak wróciłam do domu zamknęłam się w łazience i wyłam jak opętana.Do dziś jak oglądam filmy z Jego udziałem czy Jego zdjęcia to nie mogę się powstrzymać i płaczę.Dla niektórych to jest dziwne,że tak przeżywam Jego śmierć i dlatego min.udzielam się na tym forum bo wiem,że tutaj są ludzie,którzy chociaż w pewnym stopniu mnie zrozumieją.

"Daj nam wiarę, że to ma sens,
że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są, dobrze im jest. "


Ktos zacytowal tu piekne slowa...

2008 rok osobiscie dla mnie do konca zycia zostanie rokiem przekletym..

stracilam 2 Siostry,16, 24 lat, jedna po drugiej, z przerwa 2 miesiecy, Heath Ledger zmarl 3 dni po smierci Tej pierwszej, to zacmilo moja uwage, ale przezywam ich smierc kazdego kolejnego miesiaca tak samo mocno, wiem co moga czuc bliscy tego wspanialego aktora, sama uwielbiam aktorstwo, moim marzeniem bylo zostac kiedys aktorka, dlatego tez bardzo zal mi tak mlodych i zdolnych ktorzy odchodza... :(

Ktos mi powiedzial kiedys na otarcie lez, ze w Niebie potrzebni sa wszyscy, i starsi i mlodsi, nie wiadomo kiedy nadejdzie nasz czas, trzeba cieszyc sie kazdym dniem......;)

A JESLI WIERZYMY W BOGA, WIERZYMY TEZ W ZYCIE WIECZNE.