Ja uważam, że Cage to marny aktor. Sporo filmów z nim obejrzałem i w sumie nie widzę zbytnio różnicy pomiędzy rolami. Nie jest to ewidentne jak np. u Deppa, gdzie od razu widać nowy wyraz twarzy, nową gre. U Cage'a jest ta sama mina. z Ledgerem mało filmów obejrzalem, chyba tylko 3 i jest lepszym aktorem :) I też jest widać że gra inne postacie a nie ciągle tego samego gościa.
Własnie :P Heath jest Bardzo dobrym aktorem i ma talent. Na pewno szedł by w górę gdyby nie zmarł :(
Popieram.
Nie będę dyskutować czy Cage jest lepszy (choć dla mnie jest:)
Natomiast prawdą jest, że gdyby nie zmarł, nie byłby tak wysoko w TOP. Przykre, ale prawdziwe, zaczął dostawać 10-tki po śmierci...
Ja go kojarzę z 3 dobrych ról:
-w przereklamowanym "Batmanie" - on był w filmie najlepszy
- w "Patriocie" - udany film z dobra obsadą
- "Tajemnica..." - film średni, ale dobre kreacje
Cage mnie zabił tylko jedną rolą czyli kreacją w zostawić Las Vegas. W dziesiątce powinien być Brando zamiast Ledgera