Miał dopiero 40 pare lat , zostawił 5 letniego synka( miał wtedy 3 lata ) i 10 letnią córke (miała 8 lat)
ELvis
ile Lisa miałą kiedy umarł 10 ?
moze mniej ,
Takich przypadków można wymieniac ,
ale to co jest najsmutniejsze że im mniejsze dziecko tym
pamiec o rodzicu zanika...
Niektórzy byc moze cos pamiętają ale takie 2 letnie dziecko ?
Wszystko fajnie Nashla, tylko po co założyłaś TEN wątek? Nie możesz kontynuować swoich rozmyślań w wątku założonym przez siebie kilka dni wcześniej "3 letnia miliarderka Matylda". Po jaką cholere założyłaś ten wątek nawiązując do poprzedniego????To po pierwsze...
Po drugie, podobnie jak Tobie jest mi niesamowicie żal Matyldy. Kocham to dziecko w jakiś taki nie dokońca zrozumiały sposób i jest we mnie ogromna ilość emaptii skierowana w jej stronę. Staram się jednak patrzeć na wszystko w obiektywny sposób. Wspominasz w tym wątku o dzieciach Irwina, o Lisie Presley(nawiasem mówiąc miała 9 nie 10 lat w momencie śmierci ojca). Prawda, wiele dzieci znanych tego świata straciło przedwcześnie swoich ojców i matki. Sama mogłabym Ci podać wiele więcej przykładów, ale po co? A wiesz dlaczego??? Ponieważ nie sztuką jest współczuć dziecku znanej gwiazdy, której tatuś odszedł. Sztuką jest znaleźć obok siebie Małgosie lub Asie, których mama zmarła na raka, a tata zginął w wypadku samochodowym. Nie sztuką jest współczuć dziecku, które odziedziczy ogromny majątek po ojcu i własciwie nie musi się martwić, co będzie w życiu robiło. Sztuką jest dostrzec biedne dziecko, któremu polskie państwo wypłaci 400 zł miesięcznie renty po zmarłym ojcu i każe za to żyć. Więc nie bądźmy hipokrytami...
Jak wspomniałam wyżej, bardzo mi żal małej Matyldy, z wielu powodów, ale staram się dostrzegać też wielkie tragedie w swoim małym świecie, obok mnie i nie zakładam 6 wątków na filmwebie, żeby je opisać i pokazać światu jak bardzo mi przykro. Bo nic to nie da...
Mam nadzieję, że nie obrazisz się jak to masz w zwyczaju, kiedy ktoś podda krytyce jakiś Twój post, tylko przemyślisz to, co Ci tutaj napisałam i wyciągniesz jakieś konstruktywne wnioski...pozdrawiam!
Blondynka ma rację. Nashla czy tak trudno pojąć, że czytanie coraz to nowszych tematów zakładanych przez Ciebie o niezmiennej treści nie jest szczytem marzeń innych forumowiczów? Raz już zostałaś upomniana przez filmwebowiczów, ale jak widać do Ciebie nic nie dotarło. Mam nadzieję, że tym razem wreszcie pojmiesz dlaczego 'wszyscy się na Ciebie uwzięli', bo to już zaczyna być męczące. Zaznaczam, że personalnie nic do Ciebie nie mam, chcę tylko aby na tym forum zapanował jako taki porządek ;) Pozdrawiam.
Odnosze czasem takie wrażenie jak bym byłą przez was postrzegana jako ,
czarny kon , ja się nie obrażam o byle co to raz,
po drugie prosze bardzo ja sie nie musze udzielac,
róbcie co chcecie, ale już nie ze mną .
Siedzcie dalej czekajac na cud .
Spotkałam na tym forum prze miłych użytkowników,
ale tacy ludzie jak Anastazja ,
nawet nie ma sensu z nimi prowadzic jakiej kolwiek rozmowy ,
smutne ale wprawdziwe .
Byc mozę tu jeszcze kiedys wpadne , ze wzgledu na Heatha
napewno odwiedze to forum , w jego roczncie, ale narazie
jak to mówią nie pchaj sie tam gdzie cie nie chcą .
Ok to "Nashla" wybór jeśli chce to niech zakłada nowe tematy tylko nie opszerne.Wiem ,że teraz mogę się mylić ,ale no cuż....
No niestety Nashla, rację mają Blondanka i Jokerin, a także i Ana.stazja. W pisanych przez Ciebie postach jest coś takiego, co wzbudza powszechną irytację, brak w nich składu i ładu. Jeśli już tak bardzo pragniesz rozkładać na czynniki pierwsze wszystko co Ci ślina na język przyniesie (jak się okazuje niekoniecznie związanego z Heath'em), rób to w jednym wątku. Tutaj nie chodzi o to, że Twoje posty są obszerne, a o to, że są straszliwe (pod każdym względem). Już raz weszłyśmy w polemikę, co skończyło się wyciągnięciem przeze mnie, do Ciebie ręki (wirtualnej). Dziś już nie mam siły na podobny gest, moja cierpliwość się wyczerpała.
Pozdrawiam!
No i popatrz, napisałam Ci, że powinnaś wyciągnać konstruktywne wnioski, a tymczasem cytuje:
"po drugie prosze bardzo ja sie nie musze udzielac,
róbcie co chcecie, ale już nie ze mną .
Siedzcie dalej czekajac na cud "
To jest własnie obrażanie się na cały świat, ponieważ ktoś Ci zwrócił uwagę, że zrobiłaś coś nie tak. Czy tak trudno czasami pomyśleć, że może ktoś ma jednak racje. Dlaczego właśnie zakładasz, że wszystko co robisz jest w porządku, a cały świat sprzysiągł się przeciwko Tobie i nikt Cię nie rozumie?
Stanęłam kiedyś po Twojej stronie, w momencie kiedy prowadziłaś dyskusje z Polala i napisałam, że masz prawo pisać tyle postów ile chcesz. Ok, forum nalezy do wszystkich, ale błagam Cię na litość, nie zakładaj nowych wątków na siłe.
Chcesz się udzielać, prosze bardzo, każdy na tym forum, kto ma coś madrego do powiedzenia jest mile widziany. Naucz się tylko dyskutować z ludźmi i przyjmować krytyke, wiem, że to jest bardzo trudne, ale przychodzi z wiekiem i doświadczeniem. Sądząc po Twoich postach, tego Ci własnie brakuje, dojrzała osoba nie napisze nigdy" ja sie nie musze udzielac,
róbcie co chcecie, ale już nie ze mną .
Siedzcie dalej czekajac na cud"
Na jaki cud mamy czekać???? Heloooooooooooooooooooo bo ja tu czegoś chyba nie rozumiem...
Podsumowując, nie było moim zamiarem obrażać Cię i w sumie to nie masz nawet prawa tak się poczuć, bo w żaden sposób Cię moimi słowami nie skrzywdziłam. Zwracam się tylko do Ciebie z prośbą o zredukowanie liczby zakładanych przez Ciebie wątków do niezbędnego minimum, ponieważ niepotrzebne, nikomu nie służące niektóre wątki tylko zasmiecają nasze forum. pozdrawiam!
no wiesz nashla ja cię podziwam troche za ro ze masz pomysły żeby zakładac te wszystkie wątki ale to jest bez sensu przecierz mogłaś kontynuowac porzednie a nie nowy robic to jest bardzo wkurzajace (przynajmnie dla mnie) nie mam pojecia ile masz lat ale pewnie wiecej odemnie bo ja mam 13 i morze nie powiennna m sie wypowiadac ale ie mogłam wytrzymac
ps. sorry za błędy ortograficzne wszystkie były niezamierzone